Autor Wątek: W głąb dracońskich ruin.  (Przeczytany 64806 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #880 dnia: 26 Styczeń 2012, 20:59:06 »
Impet uderzenia o ścianę sprawił, że oczy Diomedesa na chwilę zaszły mgłą. Szybko jednak odzyskał rezon. Odwzajemnił paskudny uśmiech, łypiąc w oczy Zelerisa zimnym wzrokiem pozbawionym jakichkolwiek emocji. To było spojrzenie prowokatora. Każdego potrafiło doprowadzić do szewskich pasji. Jasno dawało do zrozumienia, że druga osoba jest dla tej pierwszej warta tyle co gówno w sianie. Diomedes szybko zaczął oceniać swoje obecne położenie. Nie było szczególnie na jego rękę. Dracon dysponował nadludzką siłą, a sam młodzieniec był wyczerpany obrażeniami, które otrzymał wcześniej. Nie na tyle jednak, by zupełnie nie móc skontrować ataku złości Zelerisa. Błyskawicznym ruchem wyciągnął zza pasa różdżkę i nie przejmując się konsekwencjami, wbił ją mocno w bok maga. Zaraz za tym posunięciem poszedł kopniak w podbrzusze, który być może nie powalał swoją siłą, ale pozwolił Diomedesowi uwolnić się spod zaciskających się na jego szyi palców dracona. Kiedy chwiejnie stanął na nogi, ciągle wbijał różdżkę boleśnie w bok maga. Usta wygięły mu się w uśmiechu paskudniejszym niż wcześniejsze jęki demona.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7908
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #881 dnia: 26 Styczeń 2012, 21:03:23 »
Widząc światła stałem całkowicie zdezorientowany, ktoś się nam dobierał do bukłaków. Nic tylko na usta cisnęło się siarczysta kurwa. Powiedziałem do Malvona:
-Czekaj tu jeszcze nie jesteś całkiem sprawny. Ja ich policzę.
Po tych słowach rozejrzałem się czy nikt nie patrzy w kierunku chramu i wskoczyłem niczym uciekająca łasica w krzaki w których spędziłem noc. Był z nich doskonały widok na cały obóz i na wejście do chramu. Było na tyle dobrze że słońce powoli zachodzi więc obóz jest bardzo dobrze widoczny. Udało mi się naliczyć 15 osób. Teraz trzeba było tylko czekać aż słońce całkowicie zajdzie a trochę czasu czekać trzeba było. Gdy to już nastąpiło w miarę cicho (na tyle ile dałem rady) ruszyłem do chramu, gdy już byłem pod ziemią pogoniłem Mavona a sam przyśpieszyłem kroku. Po naszej trochę trwającej podróży doszedłem do biblioteki usiadłem na książkach i powiedziałem:
-Mamy przesrane, A wy się tu napierdalacie? Nosz kurwa mać z wami tak już to jest. Po tych słowach zrobiłem takie coś  <facepalm> i krzyknąłem:-KURWA PIÊTNASTU CHÂŁOPA DO WOZÓW SIÊ NAM DOBIERA!


//:Wszystko tu jest ustalone z Arusiem.
//:Dajcie coś do kurwy nędzy wysłać. ;[ Kasz 6 odpowiedzi w momencie kiedy ja posta pisałem.Jeszcze całego przez was musiałem zmieniać ;[
« Ostatnia zmiana: 26 Styczeń 2012, 21:10:32 wysłana przez Adaś »

Forum Tawerny Gothic

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #881 dnia: 26 Styczeń 2012, 21:03:23 »

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #882 dnia: 26 Styczeń 2012, 21:08:31 »
Czekaj bo Zeleris zaraz zabije Diomedesa, Navarre sprawdź to z Adamusem. Aragorn celował kijkiem w maga.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #883 dnia: 26 Styczeń 2012, 21:10:34 »
// Fajnie że usunąłeś posta :/

Dracon zerknął na Aragorna i warknął coś. Nie rozumiał jak ten parszywiec może w ogóle mu grozić. Przecież sam jest Draconem i doskonale zna siłę skazy. Diomedes wykonał kontratak. Zeleris musiał wypuścić go ze swoich troskliwych objęć. Oberwał kilka razy, ale nie wywołało to zbytniej reakcji. Był dość twardy i Diomedes mógł sobie go dźgać różdżką. Mag machnął ręką, aby odtrącić natręta. Schował też własną różdżkę i spojrzał wściekle na Aragorna.
- Byłem pewien, że rozumiesz. - mówił jakby dosłownie przed chwilą opanował wybuch gniewu. I jakby zawiódł się na Aragornie. Co w sumie było prawdą. Rzucił jeszcze spojrzenie na Yarpena, po czym spojrzał na elfkę. Jego wzrok był taki jak przedtem. Pełen skruchy, przeprosin i żalu za własne uczynki. Ruszył pomiędzy regały biblioteki.

Offline Koza123

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1806
  • Reputacja: 1380
  • Płeć: Mężczyzna
  • Meeeedyk!
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #884 dnia: 26 Styczeń 2012, 21:14:07 »
Zrezygnowany Konrad usiadł na jednym ze stosów książek w bibliotece.
-Kurwa mać... Najpierw postanowiłem odpocząć. Znaleźli skarbiec. Poszedłem z nimi. Znaleźli bibliotekę. Kurwa, czy jakieś siły wyższe się na mnie uwzięły?-mruczał pod nosem sam do siebie.
Jego smutek został przerwany przez Adamusa. Młody łowca błyskawicznie zerwał się z miejsca.
-Adamusie! Idę z wami. Lepsze to, niż siedzenie pośród książek i to w dodatku napisanych po dracońsku.-powiedział młodzieniec, po czym skierował się w ślad za swym towarzyszem. Zdecydowanie bardziej wolał walczyć z bandą złodziei, niż siedzieć w bibliotece.
« Ostatnia zmiana: 26 Styczeń 2012, 21:19:11 wysłana przez Koza123 »

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9810
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #885 dnia: 26 Styczeń 2012, 21:19:17 »
Odbiłem się nogą od ściany, o która się opierałem i podszedłem do Adamusa.
-Chodź Adaś, pokażemy im z czym muszą się liczyć w przypadku napadania na wozy ÂŁowców. Uśmiechnąłem się paskudnie i spokojnym krokiem ruszyłem ku wyjściu.

Offline Koza123

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1806
  • Reputacja: 1380
  • Płeć: Mężczyzna
  • Meeeedyk!
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #886 dnia: 26 Styczeń 2012, 21:20:43 »
Konrad podążył za Zeyfarem. Miał nadzieję, że w końcu się do czegoś przyda.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7908
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #887 dnia: 26 Styczeń 2012, 21:22:55 »
No dobra niech oni się tu biją a my idziemy do góry. Po czym wstałem i ruszyłem za Zefirkiem

Offline Euthnoelfhijnd

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 365
  • Reputacja: 319
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #888 dnia: 26 Styczeń 2012, 21:24:20 »
Warcisław wiedział, że w walce na nic się nie przyda. Nie walczył tak dobrze jak kompani. Biblioteka natomiast była jego żywiołem. Oczywiście. Nie znał języka dracońskiego, ale znalazł dział największych dzieł naukowych i literackich, jakie kiedykolwiek napisali Draconi. Były to dzieła tak przez nich szanowane, że były w tej samej księdze tłumaczone na znany tu wszystkim język [oświećcie mnie, jaki to; za krótko gram]. Wiedział też, że Aragorn pozwoliłby mu to siedzieć. Czuł, że dracon nie widzi w nim wojownika, ale kogoś innego. Kogoś, kto będzie musiał bardzo szeroko znać literaturę naukową i piękną.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #889 dnia: 26 Styczeń 2012, 21:30:33 »
   Nessa zignorowała skruszone spojrzenie dracona. Nie ono teraz zaprzątało jej głowę. Zeleris dostał to, na co zasłużył. Chamstwo i bezczelność nie mogły pozostać bez kary. Zirytował ją również jej błąd w ocenie Flamela. Nie sądziła, że jest aż takim prostakiem i impertynentem. Szybko ruszyła w kierunku Diomedesa. Diomedesa, który zasługiwał na wdzięczność, gdyż stanął w obronie Nessy.
- Głupi, głupi, głupi, głupi, głupi - przywitała go jak na kobietę przystało. Niespodziewanie. Miała zmartwioną minę i zaczęła lekko piąstkami bić nowicjusza w klatkę piersiową. Jej uderzenia zupełnie nie mogły do zaboleć, ale elfka musiała gdzieś się wyładować, a smoczy worek treningowy gdzieś sobie poszedł. Powtarzała ciągle uroczy epitet, jakim obdarzyła Nivellena i dopiero po chwili się od niego odsunęła. - Zwariowałeś? Nie atakuje się większych i silniejszych! No chyba że stoi obok ciebie przyjaźnie nastawiony krasnolud. I chyba że jesteś tak wściekły, że rozkwasiłbyś mu nos, ale masz za małe dłonie i nie sięgasz mu do ramienia! - ostatnie zdanie pasowało do Diomedesa, jak jedwabna suknia pasuje do Flamela.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9810
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #890 dnia: 26 Styczeń 2012, 21:36:16 »
Na górze dalej kręcili się jacyś ludzie. Widoczność była w miarę dobra, więc wpadłem na pewien pomysł. Jednak drogą demokracji zamierzałem zdecydować o jego słuszności.
-Chcecie żebym im sprezentował ładną niespodziankę, czy chcecie z nimi pogadać? Później może nie być okazji.

Offline Koza123

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1806
  • Reputacja: 1380
  • Płeć: Mężczyzna
  • Meeeedyk!
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #891 dnia: 26 Styczeń 2012, 21:40:00 »
-Proponuję zbliżyć się do nich na bezpieczny dystans i spróbować rozmowy. Oczywiście powinniśmy mieć broń w pogotowiu. Jeśli nie zechcą załatwić tego po dobroci, to zrobimy sieczkę. Co Wy na to?

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9810
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #892 dnia: 26 Styczeń 2012, 21:44:57 »
-A poradzisz sobie jak napadnie cię pięciu? Jest nas trzech, a ich piętnastu. Mogą się spokojnie podzielić na nas.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #893 dnia: 26 Styczeń 2012, 21:48:09 »
Diomedes z niejaką satysfakcją patrzył na dracona, który najwyraźniej został niezrozumiany i odrzucony przez grupę. Należało mu się. To prostackie zachowanie, którym przed chwilą uraczył towarzystwo zupełnie nie pasowało do jego osoby. Jakby coś go gryzło od ostatniego czasu. Diomedes nie chciał jednak rozważać na ten temat. Być może dlatego, że zainteresowało go zachowanie elfki, która swymi delikatnymi piąstkami zaczęła okładać go po klatce piersiowej. Z rozbawieniem i jakąś czułością w oczach patrzył na jej nieco nadąsaną twarzyczkę. Wyglądała i zachowywała się uroczo. Niczym mała dziewczynka, której nie dosięgło jeszcze zepsucie świata. Potrafiłaby takim zachowaniem rozczulić nawet największego drania. Dlatego też z Diomedesem nie miała najmniejszych problemów. Chwycił ją za te drobne rączki, powstrzymując zalew śmiertelnych ciosów i chichocząc wyrzekł:
- Oj głupi, zgodzę się. Ale czy przy tym nie uroczy? - zachichotał. - Poza tym, należało mu się, a co. A mierzenia siły na zamiary chyba nigdy się nie nauczę, choć w przeciągu ostatnich paru dni zdarzyło się parę rzeczy, które mogłyby mnie naprostować. Bez skutku niestety - uśmiechnął się figlarnie.

Offline Anv

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4006
  • Reputacja: 4143
  • Płeć: Mężczyzna
  • I am Iron man.
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #894 dnia: 26 Styczeń 2012, 21:53:49 »
Całą akcję obserwowałem znad jednej z książek. Gdy widziałem odchodzącego Zelerisa,  tak poprowadziłem swoją drogę, by minąć się z nim w jednym korytarzu. Przechodząc ramię w ramię z draconem, rzuciłem tylko krótkie
- Należało mu się. Mogłeś tylko delikatniej. - i uniosłem lekko kącik warg na sekundę, posyłając do maga szybki, acz wymowny uśmiech. Byłem pewien, że Zeleris zrozumie co miałem na myśli. Dalej skierowałem, się ku Diomedesowi. Podszedłem do obolałego brata z szerokim uśmiechem.
- Znowu wpakowałeś łapska tam gdzie nie trzeba? Haha. - zaśmiałem się. - Z drugiej strony jednak postąpiłeś słusznie. Mogłeś tylko rozwiązać to inaczej bo twój stan zdrowia nie pozwala na zbyt brawurowe akcje. Na następny raz wołaj mnie.

Offline Koza123

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1806
  • Reputacja: 1380
  • Płeć: Mężczyzna
  • Meeeedyk!
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #895 dnia: 26 Styczeń 2012, 22:00:34 »
-Wiesz, Zeyfarze, mamy dwie opcje. Albo niczym bandyci atakujemy ich znienacka i dzięki temu zyskujemy wstępną przewagę, albo najpierw spróbujemy porozmawiać. Przecież nie wiemy nawet, czy oni chcą nam wyrządzić jakąkolwiek krzywdę. Wolę nie mieć na sumieniu niewinnych ludzi. Takie zachowanie nie przystoi wojownikom, a tchórzom. Dobrze byłoby najpierw sprawdzić jakie są ich zamiary. Albo...-młodzieniec przerwał na chwilę. Opracowywał właśnie nowy plan.- Niech jeden z nas pójdzie rozmawiać, a reszta schowa się w krzaki, aby w razie potrzeby móc zaatakować. Co Wy na to?

// Który ma wyuczoną perswazję, aby z nimi pogadać?
« Ostatnia zmiana: 26 Styczeń 2012, 22:07:22 wysłana przez Koza123 »

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9810
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #896 dnia: 26 Styczeń 2012, 22:14:18 »
-Zapamiętaj sobie jedno Konradzie, jestem najemnikiem, nie wojownikiem. ÂŚmierć to śmierć. Póty słuszna póki idzie za nią pieniądz na życie. Przyzwyczaj się do podobnego życia. Jeśli walczysz przeciw złu to lepiej zmień organizację. - odparłem ostro.

Offline Arti

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 739
  • Reputacja: 572
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #897 dnia: 26 Styczeń 2012, 22:17:38 »
  - ... - rzekł młodzieniec. Ma się (nie)rozumieć, milczał widząc całą tę dziwną akcję między Nudą, Zelerisem i Diomedesem. Gdy wszystko dobiegło końca, Aerth podszedł do Diomedesa, złapał go za bark i powiedział po cichu: - Dzięki, że mu przywaliłeś, bo gdyby nie ty ja bym to zrobił. Problem w tym, że mnie to by zabił.... - rzekł Ra na chwilę znikając w swojej dziwnej fantazji jak to ginie na oczach towarzyszy, jak to Nuda podbiega i ubrudzona w jego krwi tuli jego martwe ciało.

Offline Koza123

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1806
  • Reputacja: 1380
  • Płeć: Mężczyzna
  • Meeeedyk!
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #898 dnia: 26 Styczeń 2012, 23:03:44 »
-Widzisz, ja nie czuję się tylko najemnikiem. Przecież nawet najemnik powinien zachować choćby podstawowe zasady moralności. Inaczej staje się bandytą. Czy najemnik, to ktoś, kto bezmyślnie morduje ludzi? Czy na tych tutaj ktoś dał Ci zlecenie? Wątpię. Myślę, że mój plan jest dobry. Możnaby wcielić go w życie.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9810
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #899 dnia: 26 Styczeń 2012, 23:14:29 »
-Najemnik nie posiada sumienia. Co najwyżej etykietę "pracy". I właśnie dobrze zauważyłeś, na tych, na których dano zlecenie choćby. Przeszkadzają w naszej misji, na której nam płacą, więc jakoś to się zalicza. Niewielu zasługuje na moją bezinteresowność. Zatem lepiej przywyknij chłopcze. Możesz iść z nimi porozmawiać, ale jeśli cię zaatakują to radzę paść na ziemie, albo się za czymś schować. Nie ręczę za celność takiej ilości strzał. - odpowiedziałem Konradowi mówiąc całkowicie szczerze. Zdjąłem z ramienia łuk i przyszykowałem sobie strzały. Czekałem co zrobi towarzysz, nie przestając obserwować rabusiów.

Forum Tawerny Gothic

Odp: W głąb dracońskich ruin.
« Odpowiedź #899 dnia: 26 Styczeń 2012, 23:14:29 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top