Autor Wątek: Skaliste wybrzeże - czyli jak fale buntowników rozpierdalają się o mury Ekkerund  (Przeczytany 36434 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

//Niko, ale ja się przyssałem ;d "Widział jego krew. Przyssał się..." ;p

A niech mnie Rasher zajebie... - pomyślał, i zamknął oczy. Kocioł już szykował dla niego miejsce...

Offline Nikolaj

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1291
  • Reputacja: -3749
    • Karta postaci

// Sorry, nie doczytałem. Usunąłem post.

- Dobrze. Zaraz powinieneś przestać krwawić. Przeżyjesz - po czym odwrócił się w stronę zakonnika Ariusa.
- A twoje miejsce jest na pierwszej linii. A nie widzę, byś stał na polu bitwy i wyżynał przeciwników. Nie ty jesteś od ustalania kto gdzie powinien stać.  A w szczególności, gdy ktoś nie należy to twojej konfraterii. Inny mag już zdzieliłby Cię kijem przez łeb i wywalił z tego namiotu za twoje słowa. Poza tym, szukasz tu czegoś konkretnego?

Forum Tawerny Gothic


Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

- Uspokójcie się!!. Wrzasnął krasnolud. - Dajcie spokój wróg jest tam, a nie tu. Wskazał dłonią pole bitwy.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Tymczasem Rikki wymieniała ciosy z kolejnym bandytą. Zawróciła go, gdy już próbował zdezerterować z pola walki. Teraz wymachując swoją bronią starał się trafić zwinną dhampirke, która mimo sporego miecza poruszała się całkiem zgrabnie. Niezbyt dobrze mu to wychodziło, ale wyglądał na naprawdę zawziętego. Pewnie nie chciał zginąć w bitwie pokonany przez taką niepozorną postać jaką była ta dziewczyna. Chociaż, w gruncie rzeczy, pewnie wcale nie zamierzał ginąć... Zdesperowany skoczył do przodu, chcąc chyba przygnieść ją swoim ciałem. Rikki w tym czasie błyskawicznie przyklęknęła i cięła go mieczem po nogach. Mężczyzna przeleciał nad nią i przewrócił się. Wtedy zaczął wrzeszczeć, gdyż zdał sobie sprawę, że brakuje mu sporej części stopy. Dziewczyna wstała z klęczek i przybiła go ostrzem do ziemi uciszając na dobre.

Offline Nikolaj

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1291
  • Reputacja: -3749
    • Karta postaci

- W sumie to i ja nie jestem od ustalania kto gdzie powinien stać. Mogul. Masz zamiar się tu opierdalać, czy jako dowódca w końcu przydzielisz każdemu jakieś obowiązki? Ja Gordian i Drago robimy jako medycy. Określ w końcu co ma robić reszta.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

-Ehhh bogowie. - powiedziałem tylko kiwając głową. -Jak baby na targu. Nie ma sensu się kłócić, tak jak mówiłem, wampiry niech pomagają tym, którzy potrzebują konkretnej i natychmiastowej pomocy, medycy niech mi pomogą przy rannych, a reszta proszę bardzo. - podałem kilka butelek alkoholu. - Jak nie ma co robić, to niech sobie świętuje. Albo przynajmniej pomoże przynosić rannych z pola.

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

-Stałem tam i walczyłem kiedy wy tu wesoło gwarzyliście wampirze. Więc nie mów mi z łaski swojej co mam robić. Osobiście wyciągnąłem tego wariata z pola bitwy, a potem jeden z naszych rycerzy odniósł go dalej. - odrzekł ostro paladyn. -I to jasne, że nie ja ustalam pozycję innych, ale on powinien znać swoją. Poza tym przyszedłem tutaj żeby na chwilę odejść od tej rzeźni i zobaczyć co z nim, albo pomóc innym rannym. Może nie wiesz, ale wyżsi rangą zakonnicy są w stanie udzielić medycznej pomocy w miarę swoich sił. - mówił paladyn. -Mam jednak dość tej wampirzej wyższości. Chodź Kharimie, niech robią co chcą. Aurius chwycił swój hełm pod pachę i opuścił namiot.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

- Jak wspomniał przedmówca dotaszczyłem, go tutaj z bełtem w plecach, więc odrobina szacunku się należy nie sądzisz? Rzucił słowami w wampierza. - Dobrze Auriusie. Rycerz opuścił namiot i udał się, za paladynem.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

-Dobra, rycerstwo z giermkami uciekło. Mag poinformowany, że jednak będzie żył, nikt nie woła pomocy, to ja idę się na chwilę zdrzemnąć, bo całą noc w siodle i na nogach. Jak coś, to wołajcie. - powiedziałem załamując ręce i poszedłem do jednego z mniejszych namiotów, by zwyczajnie odpocząć.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Dragosani sobie już tylko słuchał, nic nie mówiąc i starał się nie pacnąć się w czoło. Albo nie zacząć się po prostu śmiać. Szczególnie zabawny był foch paladyna. Jak dzieci. Albo i gorzej. Wampir westchnął sobie w duchu i ruszył w kierunku miejsca gdzie leżeli/siedzieli ranni, którym mogła pomoc jego krew. Wyciągnął sztylet, coby móc się pociąć. I bez zbędnych słów zaczął podawać potrzebującym krew. Oczywiście nie za dużo, tyle tylko aby wzmocnić ich organizmy i, jeśli sytuacja tego wymagała, wspomóc zasklepianie ran. Musiał uważać, aby nie przesadzić i samemu tutaj nie paść.

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

-Jesteś w stanie walczyć krasnoludzie? Czy wolisz zająć się znoszeniem rannych?

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

- Ehhh Kratos... co ja mam zrobić? Patrz, tamtemu łeb ujebało i nie krzyczy, a ty sie drzesz że nogi... Komandor Izydor z IX Komturii Kruczego Bractwa prowadził oblężenie bez oczu...

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

- Ja oczywiście, że pójdę walczyć jednego rannego, przyniosłem wystarczy. Nim pójdziemy widziałem jak walczyłeś, tym młotem i pięknie ci to szło. Wykułbyś dla mnie taki sam?.

Offline Nikolaj

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1291
  • Reputacja: -3749
    • Karta postaci

Wyższością? Jaką kurwa wyższo...Wampir zrobił duże oczy. A myślał, że Ci okuci w zbroję wojownicy niczym go już nie zaskoczą. A tu proszę. Taka heca. Machnął ręką. O pietruszkę walczyć nie chciał, pozwolił odejść blaszakom. Sam zajął się rannymi, w podobny sposób jak Drago.
Parsknął śmiechem podsłuchując rozmowę Aragorna i Kratosa.

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

-Można powiedzieć, że to był pierwszy rodzai broni jakiej się wyuczyłem. Poza tym młot został pobłogsławiony przez samego Zartata. Jeśli chcesz taki ze srebra to będę w stanie go wykuć, jeśli inny materiał to trzeba będzie odrobinę zmienić schemat.

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

A Kratos leżał. Nie widać było, że jego brzuch się rusza. Mag odszedł do krainy spoczynku, do kotła dusz...

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Rycerz wywalił oczy na temat błogosławieństwa. - Zostałeś zaprawdę obdarzony, przez naszego Boga skoro dał broni cząstkę swojej boskiej mocy. Oczywiście, proszę o wykucie mi podobnego młota również ze srebra, ale to jak wrócimy do bractwa. Krasnolud postanowił jeszcze, o coś zapytać. - Idziemy trochę karków poprzetrącać?.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Szarżujący na nią piechur chyba nie spodziewał się, że dziewczyna może uniknąć jego ataku w taki sposób. Rikki ugięła nogi i wybiła się ponad niego. Zaskoczony przebiegł tnąc mieczem przez miejsce w którym jeszcze przed chwilą stała, nie widząc jej miękkiego lądowania za jego plecami. Nim wojownik zdążył odwrócić się w jej stronę, wbiła mu miecz w plecy napierając na niego całym ciałem. Ostrze przeszło przez człowieka i kolczugę na wylot, wychodząc z drugiej strony przez pierś. Nie było czasu by cieszyć się zwycięstwem. Następny już biegł w jej stronę. Nie tracąc czasu na wyciągania miecza z pokonanego, ściągnęła z pleców łuk, nałożyła strzałę i wystrzeliła. Pocisk trafił nieopancerzonego tym razem wroga w brzuch. Widząc jak upada, Rikki wróciła do swojej klingi.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Nie da się spać, drą mordy jak głupi. Podniosłem się z posłania i wróciłem do namiotu, był tam teraz Aragorn, a poza nim już raczej pusto. No i ten nieszczęsny mag. Nie ruszał się, spał chyba.
- A temu co? - zapytałem Aragorna - Chciał Cię widzieć. - powiedziałem i dotknąłem jego szyi. Krew przestała pulsować w żyłach, mag zmarł.
- Nikolaj! On zażył Twojej krwi? - zapytałem wampira kręcącego się gdzieś obok. - Jak tak, to jesteśmy właśnie świadkami narodzin pierwszego wampira bez nóg.

Offline Arya

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 531
  • Reputacja: 543
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Arya kręciła się gdzieś niedaleko namiotu. Słysząc krzyki medyka, podbiegła i zajrzała do środka. Rozejrzała się szybko. Co jest?! Spytała drżącym głosem.

Forum Tawerny Gothic


 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything