Tymczasem Rikki wymieniała ciosy z kolejnym bandytą. Zawróciła go, gdy już próbował zdezerterować z pola walki. Teraz wymachując swoją bronią starał się trafić zwinną dhampirke, która mimo sporego miecza poruszała się całkiem zgrabnie. Niezbyt dobrze mu to wychodziło, ale wyglądał na naprawdę zawziętego. Pewnie nie chciał zginąć w bitwie pokonany przez taką niepozorną postać jaką była ta dziewczyna. Chociaż, w gruncie rzeczy, pewnie wcale nie zamierzał ginąć... Zdesperowany skoczył do przodu, chcąc chyba przygnieść ją swoim ciałem. Rikki w tym czasie błyskawicznie przyklęknęła i cięła go mieczem po nogach. Mężczyzna przeleciał nad nią i przewrócił się. Wtedy zaczął wrzeszczeć, gdyż zdał sobie sprawę, że brakuje mu sporej części stopy. Dziewczyna wstała z klęczek i przybiła go ostrzem do ziemi uciszając na dobre.