Autor Wątek: Skaliste wybrzeże - czyli jak fale buntowników rozpierdalają się o mury Ekkerund  (Przeczytany 36328 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Hagnar Wildschwein

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1198
  • Reputacja: 902
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ostatni Cyc
    • Karta postaci

-Momy lepsze ino coby Gordian nie patrzył- syknął Hagnar i wręczył draconowi flaszkę medycznego Pavulonu.
Domenik spojrzał w oczy druha z wiarą i życzliwością. Twierdząco pokiwał głową.

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Doskoczyłam do następnego wroga, atakując go jednocześnie buławą i mieczem, od lewej do prawej i na odwrót. Klinga rozpłatała pancerz i rozcięła skórę na piersi, stalowa kula huknęła w ramię przeciwnika. Nie zwróciłam uwagi na opadający miecz, klinga zazgrzytała na naramienniku i ześlizgnęła bez szkody. Warknęłam, widząc, jak zwykły gnój zarysował moją nową, piękną zbroję i huknęłam go z baśki w twarz, stalowy hełm zmiażdżył nos, wróg zalał się krwią. Wtedy zlitowałam się nad nim i przeszyłam go mieczem. I poczułam, jak kolejne ostrze uderza mnie w plecy, a jeszcze jedno gdzieś w okolice nóg. Przemieściłam się lekko do przodu, wypuszczając broń i obracając się. Dojrzałam dwóch wrogów, ściągnęłam ich telekinezą ku sobie i wyciągnęłam ręce przed siebie, krzycząc - Heshar! - płomienie buchnęły z moich palców i okryły ich ciała. Kolczugi wytrzymały żar, ale odsłonięte głowy i ramiona skwierczały i błyskawicznie się zwęgliły. Uśmiechnęłam się wrednie, zobaczyłam następnego wroga i mruknęłam - Izeshar! - tworząc nad ręką kulę energii. Wypuściłam ją, celując prosto w jego parszywy łeb. Wraży żołnierz ze spopieloną głową padł na ziemię bez życia.

4000/6000x Mięso armatnie
2996/3000x Piechota
« Ostatnia zmiana: 24 Grudzień 2013, 14:44:45 wysłana przez Nif »

Forum Tawerny Gothic


Offline Arya

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 531
  • Reputacja: 543
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Z wyrzutem zmieszanym z przerażeniem spoglądała na Aragorna. Cofnęła się w kąt namiotu. Zerknęła ostatni raz na Kratosa i wybiegła. Męczenie nieźle ją już dopadło, walczyła wiele godzin, a od tamtej pory nie zasnęła nawet na moment. Znalazła jakieś dogodne miejsce nieopodal namiotów i legła na ziemię. Zasnęła po pół godzinie, nie zważając na nic, co dookoła niej się dzieje.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Rikka natomiast samotnie siadła sobie na jakiejś skrzyni kawałek przed namiotem obserwując pole bitwy. Może wróci tam jeszcze za chwile żeby wpakować komuś kilka grotów, ale najpierw musi przez moment odsapnąć...

Offline Hagnar Wildschwein

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1198
  • Reputacja: 902
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ostatni Cyc
    • Karta postaci

-Rychcik Hagnar!- opluł się spirolem krasnolud -Czim, jo ida po dziołche, jeruna zamarznie na ty glebie- popędził w komicznych podskokach do Arya'i. Kiedy dopadł do dziewczyny ujrzał obraz potwornego zmęczenia. Zmęczenia, które pojawia się czasami w niezidentyfikowanych okolicznościach przyrody, owych magicznych, przesyconych pasją chwilach. Podkrążone jej oczy, teraz zamknięte mówiły więcej niż swąd śmierci w koło. Wyschnięte, zmęczone usta emanowały większą emocją niż wszelkie znane światu poematy.
-No dziołcha- łamał opory Domenik. -Ciulej znami do łognia- mruknął i podniósł ją z łatwością. Starał się nie obudzić zmęczonej wojowniczki, starał się być delikatny. Naprawdę się starał.
« Ostatnia zmiana: 24 Grudzień 2013, 14:42:57 wysłana przez Hagnar Wildschwein »

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Dragosani też wyszedł z namiotu. Dał rannym tyle krwi ile mógł, aby samemu być w miarę sprawnym i zdolnym do użytku. Oczywiście wychodząc widział jak Aragorn dobija Kratosa. Pokręcił tylko głową. W grupce osób przed namiotem dostrzegł dziewczynę, która zdawała się być przejęta jego śmiercią. Tak delikatnie mówiąc. Wampir oczywiście domyślił się kim ona musiała dla niego być. Lub raczej kim był on dla niej. No i kojarzył ją nieco z Ostoi. Nim jednak wymyślił coś, co mógłby powiedzieć, dziewczyna wybiegła. Wampir rozumiał to. Chciała zapewne być sama. W międzyczasie zauważył poznaną wcześniej dhampirzyce.
- O, witaj. Widzę, że udało ci się jakoś przeżyć. Fajno - powiedział do niej.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Ty też tutaj? No to oboje mieliśmy szczęście.-Powiedziała odwracając głowę w stronę wampira.-Co robiłeś w namiocie? Ranili cię?-Zapytała z lekkim zdziwieniem, gdy zorientowała się skąd wyszedł.

Offline Hagnar Wildschwein

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1198
  • Reputacja: 902
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ostatni Cyc
    • Karta postaci

Krasnolud dorzucił kilka zeschniętych kawałków drewna do niewielkiego ogniska, które udało się wcześniej rozniecić Hagnarowi. Jako, że bez skór i futer brodacz nie wybiera się nigdy tak i teraz ułożył niewielkie kojo w pobliżu ogniska. Położył w nim śpiącą dziewczynę i okrył. Jakby budziło się w nim współczucie czy coś...
-Tera dawej flaszkje. I o draconie nie zapomnij!- przekomicznym szeptem powiedział krasnolud wyciągając ręke po Pavulon.

Offline Nikolaj

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1291
  • Reputacja: -3749
    • Karta postaci

Nikolaj podrapał się po głowie.
- W sumie można by mu jakiekolwiek dogi doszyć. Chyba by się przyjęły. Nie wiem, nigdy się z czymś takim nie spotykałem. Chwilkę odsapnę.
Odszedł w kąt sali, wyciągną zza pasa butelkę krwi kłusownika i wypił całą.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

- Oddawałem krew - odparł wampir i potarł się lekko pod nadgarstkiem, tam gdzie się ciął. Ranki już były praktycznie niewidoczne. - Ale teraz chyba jeszcze skoczę na pole bitwy. Trzeba dobić resztki, a i może sobie nieco podpiję. - Wyszczerzył się paskudnie.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Aragorn był już przy ognisku, usiadł i wręczył flaszkę krasnoludowi. Flaszkę do płowy pustą bowiem wychlał na raz aż tyle.
- I właśnie tego w wojnie nie lubie, a ona jeszcze w ciąży... nie dość że wdowa to i jeszcze dzieciak sierotą byndzie.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Jasne. Ja też, za chwilę. Odpocznę trochę, bo później może będziemy ścigać niedobitki lasami i przyda się ktoś szybki bez stalowego kostiumu. Wątpliwe żeby ci rebelianci walczyli do ostatniego...

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Staty

4300/6000x Mięso armatnie
 

Offline Hagnar Wildschwein

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1198
  • Reputacja: 902
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ostatni Cyc
    • Karta postaci

-Na mje nie pacz- powiedział od razu Hagnar. - ja dziołche mom- wybrnął z tematu. -Może ty Domenik?- zapytał kompana, który przyniósł dziewczynę.
-Jo?- zamyślił się. Jego fantazja poczęła płatać mu niezliczone figle, widział historie, które wydarzyć mogły się w tylko tak abstrakcyjnym świecie. Widział, niemalże, szczęście i poświęcenie. Widział swoje życie, które kropelka po kropelce oddawał w imię. Właśnie..
-Czy ja wiem...- sapnął i zajął się butelką.

Offline Nocturn

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 1818
  • Reputacja: 2258
  • Płeć: Mężczyzna
Mag dowiedziawszy się o śmierci Kratosa, posmutniał. Nigdy nie darzył maga ognia szczególną sympatią, jednak zrobiło mu się go żal, a tym bardziej osamotnionej Aryi i jej nienarodzonego jeszcze dziecka. Nocturnus westchnął, po czym zaczął kumulować energię magiczną.
- Izipash! - z chmur wyłoniła się błyskawica, która z wielką precyzją trafiła w głowę piechura, śmiertelnie parząc go i niszcząc jego organy wewnętrzne.
- Izipash! - piorun uderzył w grupę przeciwników. Tym razem ucierpiał lekkozbrojny wojownik.
- Izipash! - wypowiedział ostatni raz, by przywołać kolejną błyskawicę, która z wielkim impetem rozbiła się o przeciwnika.

4303/6000x Mięso armatnie

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

- Ja moge. To mój obowiązek jakby... był mym uczniem i rycerzem więc wiecie. Zresztą, mam odpowiedni dom dla panny z dzieckiem. A i nadam jej nawet gmine jakąś o. - powiedział popijając ze butelki.

Offline Hagnar Wildschwein

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1198
  • Reputacja: 902
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ostatni Cyc
    • Karta postaci

-Postanowione!- w jednej chwili krasnolud zerwały się do toastu. Niemalże wpadli więc w tradycyjny taniec i ryk pochwalny zarezerwowany tylko i wyłącznie dla chwil wyjątkowych. Do chwil wyjątkowych zalicza się: heroiczne decyzje, zarękowiny, zjedzenie całego świniaka bez popity, spłodzenie syna, nie pierdnięcie na weselu i zaliczenie zgon po półkwaterce wódki. Na szczęście brodacze zreflektowali i tylko zanucili.
-Bo jes on dobym kolego, bo jest on dobrym kolego, bo jes on dobrym kolegom.. I to godomy my!-

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

- I tak długo walczą, szczególnie, że Khera pojmaliśmy już jakiś czas temu - skomentował Drago. Spojrzał na pole bitwy. - No to spotkamy się gdzieś tam. Ja już idę, bo głodny się robię. - I zostawiając dziewczynę przy namiocie ruszył w kierunku pola bitwy. Po drodze wyciągnął miecz.
Resztki sił wroga broniły się dzielnie, to trzeba było przyznać. Aż ciężko było uwierzyć, że jeszcze kilka godzin temu była ich cała zgraja. Wampir podbiegł do jednego z rebeliantów, który chyba nie bardzo wiedział czy ma uciekać, czy umrzeć z honorem. Pewnie by uciekł, gdyby Drago nie zastąpił mu drogi. Człowiek wrzasnął coś tam i rzucił się na wampira, machając mieczem. Bestia bez problemów sparowała cios i odtrąciwszy ostrze przeciwnika, zrobiła sobie miejsce do uderzenia. Miecz wampira błyskawicznie pomknął w gardło człowieka, wbijając się w nie. Drago wyrwał ostrze i zanim umierający rebeliant zdążył upaść, wampir złapał go. Przywarł do rany, pijąc tryskającą krew. Musiał uzupełnić jej zapasy, po tym jak wspomógł rannych. Po chwili dłuższego picia odrzucił ciało i ruszył w dalszy bój.

4304/6000x Mięso armatnie

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

- Hej! Wychylił toasta. Zerknął na pole bitwy. - Zara skończo. I dobrze. Bedzie festyn, złoto i tytuły.

4404/6000x Mięso armatnie

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

-Powodzenia.-Powiedziała patrząc za odchodzącym wampirem. Sama też nie miała po co tu tak siedzieć. Po jakimś czasie wstała i, widząc jak jeden niesforny kosmyk opada jej na twarz, ciaśniej związała włosy. Wtedy zorientował się, że całe ręce ma we krwi. Trzeba będzie się porządnie wykąpać. Ponownie ruszyła do walki z łukiem w dłoniach i zastrzeliła pierwszego który się nawinął z marszu, bez zatrzymywania się. Później przykucnęła za truchłem jakiegoś konia i wyciągnęła z kołczanu następną strzałę.

4405/6000x Mięso armatnie

Forum Tawerny Gothic


 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything