Autor Wątek: Wiosenne porządki  (Przeczytany 25792 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7908
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #80 dnia: 11 Lipiec 2012, 22:25:58 »
Nim zdążyłem wytrzeźwieć ogarnąć co się w okół dzieje, moi kompanii zdążyli zająć się każdym z przeciwników. Można by rzec że każdy miał swoje pięć minut w trakcie tejże walki, prócz mnie. Tak to już kurwa jest, nim człowiek wyjmie miecz, jest już psiakrew posprzątane. Ale na nic był moje ubolewania, w końcu to było z mojej winy. Za wolno działałem w tym momencie.
W trakcie walki usłyszałem jak krasnolud, coś mówił o przesłuchiwaniu więźnia, zostawianiu przy życiu. Czy coś w ten deseń. To mogło być moje pięć minut, w końcu mogłem się na tej wyprawie jakoś wykazać. Zsiadłem z konia, rozejrzałem się po czym powiedziałem w kierunku krasnala:
-Panie krasnal, pozwolicie że zajmę się przesłuchaniem.
Nie czekałem na odpowiedź. Tylko wziąłem ruszyłem w kierunku wozu, na którym znajdowały się różne, wszelkiej maści przedmioty obozowe. Które mogły idealnie posłużyć jako materiały sprawiające ból. Chile mi zajęło nim zeskoczyłem z wozu, obładowany w różne rzeczy. Na moim ramieniu wisiała długa, gruba lina. W rękach trzymałem drewniany palik, pochodnie, wódkę, obcęgi, oraz skromny młotek. "Uzbrojony" w owe przedmioty ruszyłem w kierunku lini drzew. Zostawiwszy cały sprzęt za drzewami, w końcu nie chciałem aby ktoś widział co dokładnie będę robił.
Wróciłem na pobojowisko po nie zbyt długiej walce. Stanąłem nad jednym z przeciwników. Był on przytomny, jego grymas twarzy, świadczył o tym że bełt wbity w jego nogę bolał. Widząc go zacząłem na niego krzywo patrzeć, obserwować, oraz dziwnie się uśmiechać. Niczym psychopata który morduje dla czystej przyjemności. W sumie coś w tym było.  Napatrzywszy się na niego spytałem z wrednym uśmiechem, ledwie przez ciemności nocy widocznym dla osób daleko ode mnie stojących:
-Boli nóżka?-nie czekałem na odpowiedź, zaraz po moim pytaniu ranny otrzymał mocnego kopniaka w ową przestrzeloną nogę. Jego bolesny skowyt zakłócił ciszę nocną. Kiedy tylko się w miarę uspokoił, powiedziałem mu dziwnym tonem-To teraz idziemy sobie porozmawiać na osobności.
Kiedy tylko skończyłem tą wypowiedź, ciszę nocną zakłócił kolejny krzyk. A był on spowodowany tym, że chwyciłem go za przestrzeloną nogę i zacząłem ciągnąć w chaszcze. W owe chaszcze w których zostawiłem swoje fachowe "narzędzia".Kiedy tylko się tam znaleźliśmy, zapaliłem pochodnie wypowiadając krótkie -Heshar. Pochodnię wbiłem w ziemię, po czym zacząłem przeglądać swoje zgromadzone narzędzia pracy. Na początku chwyciłem w swoje dłonie wódkę. Zrobiłem ze dwa łyki po czym odwróciłem się do leżącej ofiary i spytałem:
-Dokąd to jaśnie panienki się wybierały?
Nie odpowiedział, lecz splunął mi pod nogi. Przyjąłem to nie okazując gniewu, lecz sekciarz zaraz tego pożałował.  Z całej siły nadepnąłem na jego łydkę, i wyrwałem bełt z jego uda. Las znowu ogarnął głośny krzyk, wzmożony dodatkowo tym iż ranę od razu zalałem mu wódką.
-Będziesz mówił?-spytałem krótko, lecz tym razem nic nie odpowiedział. Postanowiłem trochę go po przypalać. ÂŚciągnąłem mu buty przywiązałem do nóg linę, którą przerzuciłem przez konar drzewa i podwiesiłem jego stopy. Na tyle wysoko bym się nie musiał zginać. Gdy wykonałem te czynność, napiłem się ponownie wódki, której została mi już nie cała połowa. Zakorkowałem butelkę, odłożyłem delikatnie na mchu, po czym zabrałem pochodnię do ręki. Chwilę później zdało się słyszeć bardzo głośne krzyki, a dodatkowo ktoś z bardzo wyczulonym węch mógł wyczuć swąd palącego się mięsa, ludzkiego mięsa.
Ale niestety na nic zdały się moje próby torturowania dotychczasowego. Jeniec wciąż milczał, a do tego mdlał z bólu, przez co musiałem go co chwilę cucić. Kiedy tylko trochę odpoczął, wziąłem do ręki młotek, oraz kamień który w pobliży znalazłem. Podłożyłem mu pod dłoń owy kamień, kolanem docisnąłem przedramię. I znów ciszę nocy zakłócił krzyk niemiłosiernego bólu. W między czasie było słychać gruchot łamanych kości. W końcu jedna dłoń długo nie wytrzymała, a człowiek ma dużo kości.....
Tortury zajęły przeszło dwie godziny. Wyszedłem za chaszczy trochę umorusany krwią. Podszedłem do już rozbitego obozu usiadłem przy ognisku i zacząłem pić. Nim skończyłem pić poczułem pytając wzrok krasnala na sobie. Pytanie to nawet nie musiał zadawać, bo zaraz usłyszał dwa krótkie zdania:
-Pacjent zdechł. Nie powiedziała menda niczego.

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #81 dnia: 11 Lipiec 2012, 22:35:37 »
- Oj, Adaś, taki doświadczony kruk, a taka fuszerka - pokręciłam głową - Nic z niego nie wyciągnąłeś? Czego ten Zeyfar was tam uczy...

Forum Tawerny Gothic

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #81 dnia: 11 Lipiec 2012, 22:35:37 »

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7908
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #82 dnia: 11 Lipiec 2012, 22:39:35 »
Piłem sobie spokojnie kiedy nagle usłyszałem słowa jedynej kobiety w zespole.
-No widzisz. Albo murzynek źle uczy, albo jeniec za twardy.. tfu za bardzo wierzący w tą swoją gównianą sektę. Chociaż ja bym obstawiał murzynka, a złych nauczycieli z tego co ja pamiętam się wiesza za jaja.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #83 dnia: 11 Lipiec 2012, 22:53:28 »
Gunses siedział przy ognisku. Obóz rozbili szybko, postawili namioty, oporządzili konie, rozpalili ognisko. Wrócił Adamus. Powiedział o niepowodzeniach w przesłuchaniu. Wampir zgłodniał...
- Coś tam w nim jeszcze szumi?

Offline Malavon

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 1229
  • Reputacja: 1342
  • Płeć: Mężczyzna
  • Prawda broni się sama
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #84 dnia: 12 Lipiec 2012, 10:07:53 »
-Próbować wyciągnąć informację z kogoś kto bezgranicznie wierzy w boskość jakiejś osoby to jednak nie jest proste zadanie. Może hrabia zna jakiś ciekawy sposób? Wampiry w końcu przez wszystkie lata swojego życia musiały wypracować pewne metody.

Offline Iddeous

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 374
  • Reputacja: 380
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #85 dnia: 12 Lipiec 2012, 10:38:35 »
- A czy tylko on został przy zyciu po naszej potyczce?- spytał pozostałych Iddeous, który do tej pory siedział cicho i ogrzewał się przyjemnym cieple ogniska.- Ile zamierzamy czekać? Wiem, że na pewno nie całą noc.- tu zerknął na hrabiego.- Anims... On zawsze się musi gdzieś wpakować. Mimo, że narazie posprzątane.- pomyślał sobie.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #86 dnia: 12 Lipiec 2012, 12:28:42 »
- To zależy od tego, czy Adamus coś w nim zostawił - rzekł Gunses.


//To zależy od tego, czy Aragorn przewidział wyciągnięcie jakiś informacji z jeńca.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #87 dnia: 12 Lipiec 2012, 14:58:59 »
//Będę wieczorem, a Wy macie drugiego jeńca do przesłuchania. Leży nieprzytomny.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #88 dnia: 12 Lipiec 2012, 20:11:35 »
Gunses wstał i poszedł w krzaki. W krzaki w których gdzieś leżał trup jeńca, którego Adamus zakatował. (;p). Gunses podszedł do ciała, ukucnął nad nim, wziął w ramiona i wbił się kłami w szyję, tnąc skórę i mięśnie, przeorał tętnicę. Serce nie biło od dawna, ale krew jeszcze nie stężała. Wampir posilał się w spokoju. A nóż widelec, coś zobaczy?


[Pamięć krwi]

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #89 dnia: 12 Lipiec 2012, 21:33:28 »
//Przepraszam ale będe jutro ;[

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #90 dnia: 13 Lipiec 2012, 01:03:20 »
//No foch! ;[
//Spoko, stary ;-)

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #91 dnia: 13 Lipiec 2012, 16:37:43 »
Gunses zobaczył rzecz ciekawą, otóż oddziałek ten jechał zawieźć meldunek z obozu w górach na północnym zachodzie, do innego położonego w lasach na południu wyspy.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #92 dnia: 13 Lipiec 2012, 19:34:18 »
Gunses wrócił do obozowiska. Przybliżył się do ognia dopiero kiedy upewnił się, że nie ma na sobie śladów krwi. Usiadł na pieńku obok.
- Ten podjazd jechał z meldunkami do obozu w lasach na południu wyspy. Wysłano go z obozu w górach, na północnym zachodzie. Ten kogo nie udało się przesłuchać nie wiedział co to za rozkazy. Widać, był zwykłym pionkiem. A co z drugim jeńcem? Ktoś go przesłuchał?

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7908
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #93 dnia: 13 Lipiec 2012, 20:43:46 »
Leżałem sobie spokojnie koło ogniska, odpoczywając po nadmierny wysiłku. Oraz oczekując na dalszy bieg wydarzeń. Było to trochę nudne, no ale cóż poradzić, a gdybym zasnął, to by mnie pewnie coś ominęło. A zwalczenie snu aż takie łatwe nie było. Ale po jakimś czasie usłyszałem jak hrabia wąpierz powraca. Dźwignąłem się z mojego leża i zacząłem spoglądać na siedzącego na pieńku Gunsesa. Zdał on raport, po czym zadał pytanie o kolejnego jeńca. Na słuch o tym uśmiechnąłem się szyderczo i mu odpowiedziałem:
-Jeszcze nie. Ale wiesz mogę się tym zająć....


//:Guciu jakie zakatował? Ja go w bardzo, ale to bardzo humanitarny sposób pozbawiłem życia. <ignorant>

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #94 dnia: 13 Lipiec 2012, 20:53:05 »
// <poirytowany> :P


- Zajmiemy się tym razem. Jeśli tobie czegoś nie powie, to ja z nim pogadam. A jak nie będzie chciał gadać to poczytam w nim. Gdzie go macie?

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #95 dnia: 13 Lipiec 2012, 21:00:50 »
Przy wozie, mości hrabio. I dziękuję za pomoc. Odparł Garir siedzący przy ognisku i zakąszający kawałek suszonego mięsa.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #96 dnia: 13 Lipiec 2012, 21:13:48 »
Gunses wstał. Podszedł do wozu po cichu, tak aby jeniec go nie zauważył. Wziął go za ręce, szarpnął, zaciągnął w krzaki gdzie leżała złamana sosna. Posadził go na konarze. Spojrzał mu w oczy i rzekł
- Jam jest Angelos. Bądź dzielny moje dziecko. Już niebawem będziesz w mym raju, wraz z mą boską osobą.  - Gunses lubił sobie żartować. A co, może fanatyk zobaczy w całkiem przystojnej twarzy wampira uosobienie swego pana?

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #97 dnia: 13 Lipiec 2012, 21:21:55 »
Musisz się bardziej postarać plugawcze. Angelos był starszy, a ja nie boję się śmierci.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7908
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #98 dnia: 13 Lipiec 2012, 21:25:34 »
Kiedy hrabia zaproponował wspólne przesłuchanie, od razu zerwałem się ze swojego leża. Powolnym krokiem ruszyłem za wampirem. Po jego zachowaniu widziałem że stara się podejść do więźnia po cichu. Pomyślałem sobie-A co mi tam. I także zacząłem się skradać powoli. W pewnym momencie wampir zaciągnął więźnie w krzaki, momentalnie go łapiąc za jego ręce. Przestałem się skradać bo to już nie miało sensu. Wszedłem za Gunsesem w krzaki, oparłem się od drzewo i począłem go obserwować. Zaczął patrzeć mu prosto w oczy, jakby chciał mu coś wyznać. Ale zamiast gorącego wyznania zaczął mu mówić coś dziwnego. Odczekałem chwilę, a kiedy ten zaprzestał mówić wyszeptałem, jakby sam do siebie:
-Phi, zamiast się tak z nim dupcyć, to bym mu przywalił parę razy w mordę, a nóż by coś powiedział.
W tym momencie  usłyszałem jak owy więzień coś zaczyna mówić. W tym momencie lekko się zirytowałem, a spowodowało to jego słowa. Wziąłem podszedłem bliżej jeńca i go z całej siły kopnąłem w twarz z kolana. Efekt był błyskawiczny, jeniec spadł na ziemię, oraz jego twarz zalała się krwią.
-Wybacz hrabio że się wtrąciłem, ale twoja metoda nie jest zbyt skuteczna,

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #99 dnia: 13 Lipiec 2012, 21:33:14 »
- Niegodzien jesteś mego wzroku. Jam jest Angelos. Jeśliś tego nie poznał, nie jesteś godzien być mym uczniem - grał dalej Gunses. Odszedł na chwilę. Nie było co gadać z jeńcem teraz. Cóż, Adamus potraktował go za szybko i za mocno. Wampir poszedł do Adamusa, szepnął mu do ucha
- Zastrugajmy drzazgi, hm? Na moje oko jego paznokcie aż świerzbi, wypadałoby je podrapać... ;>
 

Forum Tawerny Gothic

Odp: Wiosenne porządki
« Odpowiedź #99 dnia: 13 Lipiec 2012, 21:33:14 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything