Autor Wątek: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"  (Przeczytany 28947 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Anv

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4006
  • Reputacja: 4143
  • Płeć: Mężczyzna
  • I am Iron man.
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #220 dnia: 02 Listopad 2011, 19:34:18 »
Ruszył więc Anv zaraz za Zeyfarem. Teraz wiedzieli dokładnie, gdzie znajduje się przeciwnik. Gdy dotarli już dostatecznie blisko, zaczęli się skradać. Pozostało tylko odnaleźć jakiekolwiek namioty przywódców. Ba. Czegokolwiek. Gdy płonie coś co miało zapewniać wsparcie, nawet jeśli jest to wóz z jedzeniem, morale spadają. Poszukiwania trwały.

// Nie chcę decydować za MG co znajdujemy i czy w ogóle cokolwiek ;d.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9810
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #221 dnia: 02 Listopad 2011, 19:37:37 »
-Tak przemija chwała świata, panowie. Do akcji, ci tam liczą na nas. - dokończył i ruszył przed siebie z różdżką w dłoni. Kryjąc się za wszelkimi możliwymi przedmiotami Zeyfar dotarł do celu. Upatrzył sobie pierwszy lepszy namiot i wymierzył w nań nie wychylając się zbytnio.
-IGOI. - wypowiedział słowo klucz. Kula ognia pomknęła w stronę skórzanego schronienia. Namiot stanął w płomieniach. Po chwili ludzie zaczęli z niego wybiegać. Jeden z uciekinierów zmierzał w stronę kryjówki Zeyfara. Mauren jedynie wystawił nogę. Zanim żołnierz zdołał się zorientować czemu stracił równowagę, w jego szyi już sterczał sztylet. Zabójca wyjął małe ostrze i wytarł w kawałek stroju nieboszczyka. Przeciągnął zwłoki do lasu ukrywając je nieco.

Forum Tawerny Gothic

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #221 dnia: 02 Listopad 2011, 19:37:37 »

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7908
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #222 dnia: 02 Listopad 2011, 19:40:50 »
Adamus widząc całe zajście obserwował palący się namiot i uciekających ludzi. Widział jak szukali wody by gasić namiot. Zaczął obmyśliwać jakiś przydatny plan. Po chwili obserwacji i rozmyśleń zbliżył się do maurena i wyszeptał tak aby i Anv słyszał:
- Może spal jeszcze te dwa namioty kawałek od siebie. I zaatakujmy tych co w las będą uciekać?

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #223 dnia: 02 Listopad 2011, 19:43:10 »
Waaaaagh!! Aragorn z wielkim mieczem w ręku wbiegł wraz z resztą w sporą grupkę wrogów, pierwszemu odrąbał rękę gdy ten parował cios, odruchowo się obrócił uderzając mieczem nisko po łydkach, uniósł miecz tnąc w obrocie po szyjach trzech wrogów. Krew bryzneła obficie ochlapując mu pancerz.
Nacierać! Yarpen! Lewa flanka! Huknęło gdy grupa Yarpena wypaliła z rusznic. ÂŻryjta to skurwiele! Najlepsiejszy Ekkerundzki proch! Dokładka raz! Ponownie huknęło, i ponownie wielu padło.

Daje dywersantowm wolną rękę

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #224 dnia: 02 Listopad 2011, 19:46:19 »
Zeleris latał nad woda i wyławiał magów. Nie było ich wielu. Kilka razy zabłąkany bełt kuszy otarł się o jego aurę, lecz nie wyrządził mu szkody. Od tego właśnie ta aura była. W końcu Dracon przeniósł na okład ostatniego maga. Delikatnie opadł na mokre deski. Odetchnął. Zmęczył się nieco.
- To co teraz robimy, panowie? - zapytał wyłowionych towarzyszy w magii.

Offline Anv

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4006
  • Reputacja: 4143
  • Płeć: Mężczyzna
  • I am Iron man.
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #225 dnia: 02 Listopad 2011, 19:50:33 »
Emocje rosły, w Anvarunisie zaczynało wrzeć. Nagle Adamus i Zeyfar zauważyli delikatny blask. Wydobywał sie on z demonicznego ramienia Anva. ten przepełniony energią niemal kipiał gotowy do boju. ÂŁowca wychylił się poza drzewo za którym stał i wymierzył wjeden z namiotów. Impulsem umysłu sprawił, iz z kończy pomknął w jego stronę piorun, zajmując płutno bardzo przyjaznym dla oka płomieniem. Musiało to wprowadzać ludzi w neizły szok. Nie codziennie trafiają się pioruny, nie lecące z nieba, a jednocześnie trafiające prosto w nich.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #226 dnia: 02 Listopad 2011, 19:52:01 »
Na ląd, i nakurwiamy z czego się da. Odparł mag sapiąc potwornie. Był czerwony z wściekłości.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #227 dnia: 02 Listopad 2011, 19:58:38 »
- Zróbmy im z dupy Atunus tego okresu, gdy ludzie się nie myli, rycerze nosili wielgaśne wąsiska, a ścieki wylewało się na ulicę! - krzyknął Zeleris, wtórując czerwonemu magowi. Chyba by go polubił. Wzniósł pięść, coby dodać nieco morale magom. - Zwycięstwo, albo śmierć, kurwa! - wrzasnął pokrzepiająco. Wyciągnął kostur z pokrowca. Drugą dłonią chwycił za różdżkę. Zamachał skrzydłami. Wzniósł się w powietrze, aby polecieć na ląd.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #228 dnia: 02 Listopad 2011, 20:00:31 »
Doleciałeś.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #229 dnia: 02 Listopad 2011, 20:05:04 »
   - Ojej, ojej, ojej - na nic innego nie było jej stać. Było głośno, krwawo i głośno. A Nuda nie lubiła hałasu, chociaż to i tak nie miało teraz większego znaczenia. Jej myśli zaprzątały raczej trzęsące się kolana i banda niemiłych panów. Automatycznie sięgnęła po łuk. Ta decyzja mogła być albo jedną z mądrzejszych w jej elfim życiu, albo przyczynić się do śmierci. W każdym razie dziewczyna miała pewność, że jej mieczyk i umiejętności w starciu z legionistami były niczym.
   Nałożyła strzałę, ustawiła się w dogodnej pozycji i strzeliła do jednego z przeciwników, który właśnie coś majstrował przy kuszy. Elfka nie przepadała za takową bronią i już w momencie, gdy jej pocisk spotkał się z szyją legionisty, doceniła szybkość i wygodę łuku.
   Gdy ciało mężczyzny upadło, do dziewuszki ponownie zawitało ogromne Przerażenie, które tym razem miało ogromnego przeciwnika w postaci Chęci Przetrwania. Ruszyła dalej z kolejną naciągnięta strzałą i mieczykiem u boku. 

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7908
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #230 dnia: 02 Listopad 2011, 20:11:09 »
Adamus nie czekał na odpowiedź Maurena widząc co czyni Anva. Pomyślał sobie Pierdolę. Po czym dobył łuku i wstał. Nałożył strzałę na cięciwę i zaczął celować w biegającego oficera z wodą. Był to trudny cel  zwłaszcza dla tego że biegał a do tego gwar nie pozwolił się skupić. Postanowił strzelić kawałek przed biegnącym wojakiem. Strzała poleciała trafiając go w udo co spowodowało jego upadek i zlecenie się jego podkomendnych w okół niego.
Adept bardziej okazji nie mógł wykorzystać zaczął strzelać bez dokładnego celowania w owe zbiorowisko. ÂŻołnierze padali jak muchy. W pewnym momencie łowca dostrzegł biegnącego z mieczem legionistę w kierunku krzaków w poszukiwaniu dywersantów. Adept ponownie nałożył strzałę na cięciwę po czym do ciągnął ja do kącika ust. Zaczął dokładnie celować nie chciał aby żołnierz ten zdradził zbyt szybko ich pozycję. Po dwóch uderzeniach serca adepta zdało się słyszeć świst strzały i jęk padającego żołdaka z strzałą w mostku.

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #231 dnia: 02 Listopad 2011, 20:19:18 »
Słysząc bitewne słowa Flamela i ja zapaliłam się do walki. Odrzuciłam tarczę na plecy, dając sobie większą swobodę ruchu i ruszyłam przed siebie, na kolejnego legionistę. Wzorem poprzedniego i ten wypalił z kuszy. Może i strzelcami byli dobrymi, ale sprzęt mieli co najmniej do dupy. Skoczyłam w przód, przetaczając się po piasku i rzuciłam się na wroga. Kompozytowe ostrze wyło w powietrzu, co rusz uderzając w słabsze, żelazne ostrze wroga. Byliśmy na równym poziomie, choć ja byłam dużo szybsza. Chcąc zaskoczyć przeciwnika zawirowałam w piruecie, jednocześnie chwytając obiema dłońmi za ostrze miecza. Dawało mi to dużo szersze pole manewru. Uskoczyłam przed ciosem miecza i wykonałam szybkiego młynka własną brzytwą, uderzając długim jelcem w skroń legionisty. Mocna, stalowa poprzeczka rozorała czaszkę przeciwnika, powalając go na ziemię. Nawet jeśli przeżył, nie był w stanie walczyć, cios jelcem zapewnił mu co najmniej wstrząs mózgu, może pękniętą kość czaszki. Nie zwracając na niego większej uwagi wróciłam do normalnego chwytu broni, szarżując na kolejnego wroga. Jedno, proste cięcie zniszczyło kuszę, już we mnie wycelowaną i atakowałam dalej. Ostrze co rusz ześlizgiwało się po kolczudze, nie dawało mu jednak szansy na dobycie broni. Mimo wszystko nie był w ciemię bity, odbił osłoniętym ramieniem klingę i dobył własnego miecza. Wtedy przyciągnęłam go do siebie telekinezą, jednocześnie wykonując szybki półobrót. Wykorzystując impet obrotu puściłam bękarta pod pachą, sztychując wroga w brzuch. Kolczuga, mało odporna na pchnięcia puściła, ostrze wgryzło się w ciało legionisty. Nie marnując czasu, przekręciłam miecz, tnąc wnętrzności i zapewniając mu kilka dni agonii w męczarniach. Odwróciłam się, widząc pobladłą twarz człowieka i wyszarpnęłam broń. Krew chlusnęła na piach, znacząc moje też moje ubranie. Cięłam zamaszyście po twarzy, dodając mu dodatkowego cierpienia. W tym momencie dostrzegłam kolejnego wroga, już celującego z kuszy. Przypadłam do ziemi, słysząc przelatujący nade mną ze świstem bełt. Szybko wstałam, jednocześnie generując energię magiczną, tak potrzebną do rzucania zaklęć - OIIIG - Nad dłonią utworzyła się ognista strzała, którą posłałam telekinezą w stronę wroga. Płomienie rozproszyły się na kolczudze wroga, dając mi kilka cennych chwil na dobiegnięcie i zadanie ciosu. Kompozytowa klinga zawyła, wgryzając się w gardło przeciwnika. Z rozpędu wykonałam jeszcze kilka kroków, za moimi plecami zaś przeciwnik padł na kolana, przykładając dłonie do rozrąbanego gardła.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #232 dnia: 02 Listopad 2011, 20:27:58 »
Nie zauważyłaś jednak jednego, lecącego z innej strony bełtu. Trafiło Cię łopatkę tak mocno że aż zakręciło tobą.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #233 dnia: 02 Listopad 2011, 20:37:14 »
- Rawr! - powiedział filozoficznie Dracon, gdy nadleciał nad ląd. Czarna skaza dawała o sobie znać coraz mocniej. Był wściekły. Chciał zabijać. Patrzeć jak wrogowie tarzają się w pyle i krwi. Jak umierają. Przeleciał nad liniami sojuszników. Przed bełtami wciąż chroniła go wietrzna aura. Niczym mniejsza wersja smoka, który zniszczył galerę zaczął zasypywać wrogów ogniem. Machał różdżką raz po raz, wrzeszcząc słowo-rozkaz.
- IGOI! IGOI! IGOI! IGOI! - kule ogniste pomknęły we wrogie szeregi, zabijając kilu żołnierzy. Po tym ataku Flamel zawrócił, aby wycofać się na chwilę za szeregi sojusznicze.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9810
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #234 dnia: 02 Listopad 2011, 20:39:51 »
Zeyfar zauważył wozy, na których w wielkich garach i kotłach trzymano smołę. Postanowił zabawić się nieco. Wskazał pozostałym palcem jeden z takich wozów i ruszył. Po drodze wyciągnął miecz. Dobrze się złożyło bo z namiotu po jego prawej wyleciał zdezorientowany żołnierz. Klinga błysnęła tnąc przeciwnika przez bark do pasa. Paskudna szrama zalała się krwią, a mężczyzna padł na ziemię. Mauren razem z towarzyszami chwycił ciężkie naczynia i zaczął rozlewać maź wokół obozów. Uwinąwszy się z tym sprawnie i szybko cała trójka cofnęła się.
-IGOI! - krzyknął Zeyfar celując w ciemne plamy. Ogień pomknął w stronę rozlanej smoły. Ta z kolei porozlewana utworzyła mniejsze ściany ognia w dużej części jednego z obozowisk. navvare schował różdżkę i sięgnął po swoje miecze.
-Zaczynamy! Pokażmy im prawdziwe piekło kompani!

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #235 dnia: 02 Listopad 2011, 20:47:18 »
Aragorn podbiegł do rannej Patty.
Kurwa, kurwa. Meeedyyk! Nie waż mi się tu zdychać, nie teraz. Meeeedyk!

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #236 dnia: 02 Listopad 2011, 20:52:00 »
Dracon wzniósł się nad sojusznicze szeregi. Bitwa trwała w najlepsze. Ludzie i inne istoty ginęli masami. Jak to bitwa. Flamel ignorował ich, często drastyczne, zgony. Taka jest wojna i nikt nic na to nie poradzi. Szczególnie, że nie znał umierających istot i obchodziło go tylko tyle, aby zabrali ze sobą jak najwięcej wrogów. Ale baczne dracońskie oko dostrzegło kłopoty osoby znajomej. A na to Dracon już pozwolić nie zamierzał. Natychmiast tam podleciał wylądował. Podbiegł do Patty, którą już zajmował się Aragorn. Spojrzał na ranę.
- Kurwa. - warknął. Wątpił, aby jego magia pozwoliła na zaleczenie jej. Tutaj potrzebny był mistrz Naurangol Mimo to, trzeba spróbować. Lecz najpierw należało usunąć bełt. - Słyszeliście! Medyka, ale już, psia mać! - wrzasnął gdzieś za siebie. - Patty, jak umrzesz, to wezmę twoje ciało. Do badań. - powiedział do rannej, starając się jakoś zachęcić ją do walki ze zmorą śmierci, jak i maksymalnie zniechęć do umierania.
« Ostatnia zmiana: 02 Listopad 2011, 20:57:58 wysłana przez Dragosani »

Offline Anv

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4006
  • Reputacja: 4143
  • Płeć: Mężczyzna
  • I am Iron man.
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #237 dnia: 02 Listopad 2011, 20:57:07 »
- Piekło? Voila. - skwitował Anv i zaszarżował przed siebie. Jeden z legionistow wypadł na wprost niego. Co było swoją drogą jedną z gorszych decyzji w jego życiu. O czym miał się przekonać za chwilę. ÂŁowca natychmiastowo ciął od dołu w lewy ukos. Cios trudny jakkolwiek do sparowania, więc oponent tylko wykonał unik. Po tym od razu pchnął mieczem w okolice tułowia Anvarunisa. Gdyby nie refleks i swoista gibkość mężczyzny, ostrza zapewne zatopiłoby się w jego boku. Koncentracja, ta była teraz meżczyźnie potrzebna. Po kilku ruchach widać już było pewność działań, typową dla niego, zaczęła także odznaczać się różnica w umiejętnościach oraz sile. Cięcia łowcy były o wiele bardziej niebezpieczne. Legionista jednak starał się nie ustepować. W pewnym momencie ciął od prawej do lewej, zwyczajnie. Anvarunis uchylił sie delikatnie i swoją klingą odprowadził ostrze przeciwnika dalej po półkolu. Wygiął się lekko i kopniakiem w bok uda, prowadząc go dalej sprawił, że stanął plecami do Anva. Wtedy łowca, wiedząc do jakiej sytuacji doprowadził, zatopił demonicznny szpon w klatce piersiowej mężczyzny, wbijając dłoń przez żebra w plecy. Na oślep wymacał jakiś organ. Zacisnął na nim rękę i wyciągnął z truchła. Organ okazał sie być sercem. Brutalne. Ale jakże widowiskowe, w wykonaniu łowcy. Mimo, iż nie miało większego znaczenia strategicznego znów zapewniało dawke euforii do dalszego działania demonicznej kończyny.
- Zeyfarze! Podrzuć mi tu płomyczek. - krzyknął do kompana

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9810
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #238 dnia: 02 Listopad 2011, 21:01:27 »
Syn Uriela zmienił się w coś zupełnie nie przypominającego człowieka. Z szalonym błyskiem w oku rzucił się między rozproszonych żołnierzy tnąc na lewo i prawo. Jedynie karmazynowe smugi przy każdym ruchu świadczył o trafieniach. Podwójny blok pozwolił mu uniknąć śmierci, a kolejny unik uratował ramię maurena. Skrytobójca przemienił się teraz w wściekłego wojownika. Waląc na odlew Zeyfar rozpłatał szyję kolejnemu nieszczęśnikowi. Następnie przetoczył się po plecach oponenta z lewej i uderzył wzdłuż kręgosłupa stając na ziemi. Gdy ludzie się już zbiegli widząc pobojowisko jakie wywołał ciemnoskóry zrobiło się nieciekawie. Oba miecze krzesały iskry odbijając kolejne razy spadające na członka rodu Navarre. Za każdym razem jedna z klina zdołała się wyśliznąć oddając wściekłość właściciela. Dopiero w tym momencie dało się zauważyć bojową maskę Zeyfara skąpaną w posoce. Chwilę potem syn Uriela usłyszał kompana. Wycelował różdżką i wymówił zaklęcie.
-IGOI! - posłał pocisk w towarzysza. Niestety była to chwila jego dekoncentracji.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #239 dnia: 02 Listopad 2011, 21:02:39 »
Co sie... o kurwa, przytrzymaj ją! Na miejsce przybiegł Yarpen ze swoją "magiczną" torbą. Wyciągnął z niej szczycpe, złapał wystający bełt i wyszarpnął go, bez grotu. Kurwa... Musze...
Czekaj, Patty teraz kurewsko zaboli. Dracon pobrał mocy, wsadził palce (obmyte Yarpenową gorzałą) w ranę by wyczuć grot wyjął je i... wyszarpnął go telekinezą. Trysnęła krew... Tera twoja kolej czarnuchu.

Forum Tawerny Gothic

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #239 dnia: 02 Listopad 2011, 21:02:39 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top