Autor Wątek: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"  (Przeczytany 28956 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7908
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #260 dnia: 03 Listopad 2011, 19:16:39 »
Adamus zaraz po przybyciu na plażę zaczął szukać jakiejś cichej zatoczki nie daleko obozu. Zależało mu na znalezieniu takiej gdzie woda nie była by zabarwiona krwią poległych żołnierzy. Gdy znalazł takową nie daleko obozu ściągnął pancerz łowcy i cały swój sprzęt. Po prosił o pilnowanie ich jednego z młodych pomocników medyków aby popilnował ich. po czym rozebrał się i poszedł się wykąpać w morskiej toni. Po paru godzinach walki był nie z miernie zmęczony, głodny spocony oraz zaplamiony krwią. Gdy się wykąpał wrócił na plaże wziął mokrą szmatą przeczyścił brudny od krwi i kurzu pancerz aby wyglądał jako tako. Jak skończył ubrał się wziął sprzęt i udał się do jednego z ognisk przy którym reszta grupy przygotowywała posiłek. Po czym dosiadł się spokojnie i zaczął jeść w ciszy wyznaczoną racje. Gdy tylko zjadł wziął opuścił głowę i zaczął drzemać na siedząco. Był to pół sen gdyż wiedział co się w okół niego dzieje ale tak że czuł ukojenie jak podczas snu.
« Ostatnia zmiana: 03 Listopad 2011, 19:24:24 wysłana przez Mr. Adamus »

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #261 dnia: 03 Listopad 2011, 19:21:54 »
- Się, kurwa, czarnuch odezwał - odparłam zgryźliwie, masując łopatkę. Po kilku godzinach od postrzelenia i wyleczenia w zasadzie nie czułam już bólu, rana przestała mi doskwierać. Powoli wstałam, ciesząc się z odzyskanej sprawności. Było to dla mnie ważne, nie lubiłam siedzieć spokojnie i obserwować, jak obrywają kompani lub choćby sprzymierzeńcy. Dużo lepiej czułam się w ogniu walki, z mieczem w dłoni. Rozejrzałam się i dojrzałam wzrokiem bukłak z nieokreśloną póki co cieczą w środku. Podeszłam powoli, nie chcąc nadal naruszać magicznych wiązań i odkorkowałam naczynie, wąchając podejrzliwie zawartość. Woda. Bez dłuższego namysłu upiłam kilka łyków, rozkoszując się rześkością spływającą w dół gardła. Na polu bitwy nikt nie dał mi żadnego płynu, przez co czułam swego rodzaju dyskomfort. Teraz jednak szybko opróżniłam bukłak i usiadłam z powrotem na łóżku.
- Tak nawiasem, kto mnie uratował? - spytałam, niepewna odpowiedzi. Wszak była to dla mnie dość ważna kwestia, zatem zależało mi na jej poznaniu.

Forum Tawerny Gothic

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #261 dnia: 03 Listopad 2011, 19:21:54 »

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #262 dnia: 03 Listopad 2011, 19:23:54 »
Zeleris zdołał obejść się bez poważniejszych ran. Zawdzięczał to aurze, którą podtrzymywał długo... zbyt długo. Był w tej chwili wyczerpany. Snuł się po obozie. Resztki mocy magicznej wyczerpywał na pomoc magom Cesarstwa w leczeniu rannych. W końcu trafił do punktu medycznego w którym leżeli jego towarzysze. Był zmęczony i obolały. Po części od używana magii, a po części od ciągłego latania. Miał wielką nadzieję, że będą mieli chociaż kilka godzin odpoczynku, zanim rusza na smoka. Stanął obok towarzyszy, opierając się ciężko na kosturze.
- I jak tam rana, Patty? - zapytał tonem troskliwego medyka. Niezbyt mu taki ton wyszedł. Bardziej przypominał ciekawość szalonego naukowca, który bada nowy projekt. Rozejrzał się po okolicy. - Nie wiecie, czy można tu gdzieś dostać jaką miksturę energii magicznej? - zapytał po części do świata jako takiego, po części do towarzyszy i po części do siebie.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #263 dnia: 03 Listopad 2011, 19:35:28 »
Druga szafka od lewej, niebieskie butelki z napisem "mikstura energii magicznej" Odparła medyczka. A Ty Aragornie wyrzuć ten złom.
Co? To jeszcze dobra kolczuga, trochę rozerwana ale jeszcze dobra, Patty to Yarpen, Zeleris i Elitharias Cie uratowali.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #264 dnia: 03 Listopad 2011, 19:42:10 »
- ÂŻycie mi ratujesz, panienko. - odparł Dracon uśmiechając się zawadiacko. Albo raczej próbując tak się uśmiechnąć. Podszedł do wskazanej szafki i otworzył ją. Była tam masa wszelakich buteleczek, słoiczków i innych naczyń z najróżniejszymi substancjami. Dracon przeglądał etykiety.
- Maść na czyraki, to nie... - czytał po kolei. - Odtrutka, krem na zmarszczki, mikstura lecznicza, koński mocz... - w końcu znalazł niebieską buteleczkę. - O, mikstura energii magicznej. - wyciągnął jedną i odkorkowawszy ja wypił zawartość. Skrzywił się. Eliksir był obrzydliwy. Tak bardzo obrzydliwy, że aż wykraczał poza granice obrzydliwości i stawał się pyszny. Flamel zamknął szafkę i wrócił do "swoich".
- Od razu lepiej. Jakbyś kiedyś, przypadkiem była na Valfden, medyczko, masz u mnie wino. - powiedział już ze zdrowszym uśmiechem.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9810
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #265 dnia: 03 Listopad 2011, 19:44:20 »
Zeyfar leżał niedaleko odpoczywając. Poza raną po bełcie i kilku płytkich rozcięciach nic mu nie było. Dźwignął się do pionu unosząc klatkę piersiową. Obok siebie zobaczył leżącą maskę. Cała była pokryta skrzepłą posoką. Westchnął mimowolnie i rozejrzał się po obozowisku. Był wycieńczony po całej tej walce i pierwszy raz zobaczył rannych towarzyszy od momentu znalezienia się za liniami wroga. Stęknął czując pieczenie z niezagojonych do końca ran.
-Widzę, że nie tylko mi się oberwało. - powiedział i wysilił się na uśmiech. Zeyfar postanowił stanąć na nogi. Sięgnął po miecz i opierając o niego dłonie podniósł się.
-Nie za ciekawy widok. - skwitował krajobraz walki

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #266 dnia: 03 Listopad 2011, 19:44:52 »
- Zelerisie - zaczęłam mówić do maga - Dzięki za uratowanie mi życia. Mam u ciebie dług - W zasadzie nic więcej nie potrafiłam powiedzieć, nigdy wylewne podziękowania nie szły mi za dobrze. Pod tym względem moje zdolności komunikacyjne zawodziły, miałam jednak nadzieję, że dracon to zrozumie.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #267 dnia: 03 Listopad 2011, 19:48:54 »
Tak... jawne podziękowania od Patty zdziwiły Zelerisa. W końcu był jedyną osoba znającą zaklęcia uzdrawiające w "ich" drużynie, więc to jasne, że używał swej magii, aby leczyć "swoich". Każdy by tak zrobił. Mag uśmiechnął się krzywo. Spojrzał nieco lubieżnym wzrokiem na dziewczynę.
- Myślę, że noc dzikiego seksu wystarczy dla spłacenia długu. - powiedział, po czym natychmiast dodał. - Nie no, żartuje. Każdy by tak zrobił, więc nie ma sprawy. Wiem, że i ty byś mnie uratowała, gdyby zaszła taka potrzeba. W końcu od tego jest kompania.

Offline Anv

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4006
  • Reputacja: 4143
  • Płeć: Mężczyzna
  • I am Iron man.
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #268 dnia: 03 Listopad 2011, 19:53:21 »
- O, też poproszę. Aura robi swoje. - stwierdziłem, wchodząc tuż za Zelerisem. Doczłapałem się do szafki z miksturami i po krótkich oględzinach odnalazłem tak upragnioną buteleczkę. Sięgnąłem, odkorkowałem i przystawiłem do ust, przechylając. Mikstury. Czemu zawsze były tak okropne w smaku. Tego nigdy nie wiedziałem i zapewne nigdy się nie dowiem. Natychmiastowo na myśl przyszły mi wspomnienia z przemiany mej ręki. Podane mi wtedy specyfiki wykrzywialy i wykręcały wnętrzności jak nic innego na ym świecie. W końcu blokowały nawet działanie narzadów wewnętrznych. Teraz uczucie było jednak swoją drogą błogie. Powracała energia, która zdawała się być wypompowana z mego ciała. Czułem też, że z czasem rana na plecach przestawała mniej boleć. To jednak nie za sprawą tego cudownego płynu jakim zdążyłem sie przed chwilą uraczyć. To już właściwości mutagenne. Rana z czasem sama się zasklepi, tkanki się regnerowały Zostanie cholernie brzydka blizna. - pomyślałem. Choć z drugiej strony takie blizny wojenne tylko nadawały charakteru wojownikom. Będzie się czym pochwalić przed wnukami przynajmniej.
- Jak się czujesz Aragornie? Widzę, że operacja desantowa wykonana z powodzeniem? - zapytałem. Walka z legionistami na porawdę nie należała do łatwiejszych starć w mym życiu. Tu umiejętności i wyposażenie grały kluczową rolę, bowiem przeciwników były całe tabuny.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #269 dnia: 03 Listopad 2011, 19:57:07 »
No, ale tak to już bywa na wojnie prawda Zey? Aragorn upił wody z bukłaka, resztę wylał na siebie i obtarł ryj czystą szmatką która od razu nabrała czerwonej barwy. Ważne że żyjemy, Zey, Patty, Zeleris odsapnicjie i zjedzcie coś ruszamy za godzine. ÂŻyję Anv, jeszcze.. Znajdź Adamusa albo Orzecha no i Nudę, Pójdziecie na zwiad. Wiedzział że będą marudzić i jęczeć, ale to była wojna, wojna od której zależał los Valfden... ale to wiedział tylko Aragorn.

Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9810
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #270 dnia: 03 Listopad 2011, 20:05:12 »
-Niestety to główny aspekt wojny. Szczerze powiedziawszy dawno tak nie oberwałem jak dziś. - przyznał mauren. -Dajcie mi chwilę czasu, żeby doprowadzić się do jakiegoś stanu ładu i możemy ruszać. - dodał. Musiał gdzieś się obmyć i przemyć cały pancerz. Pod tym względem Zeyfar zachowywał się wyjątkowo pedantycznie. Wszystko musiało być czyste i schludne. Dopiero w wirze walki było mu to obojętne. Jednak gdy do niej stawał, musiał się prezentować jak najlepiej.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #271 dnia: 03 Listopad 2011, 20:10:23 »
A ja? Zbroja do wymiany, a dobra była, tania. Po polowaniu zrobie sobie zbroje z jego łusek... Zeleris, do czego nadaje się krew smoka? Bo ogon to sobie upieczemy.

Offline Anv

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4006
  • Reputacja: 4143
  • Płeć: Mężczyzna
  • I am Iron man.
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #272 dnia: 03 Listopad 2011, 20:12:34 »
Przytaknąłem tylko draconowi w geście zrozumienia i wyszedłem poza punkt medyczny. Adamus musiał być gdzieś niedaleko. Po chwili poszukiwań odnalazłem go niemal śpiącego przy ognisku. Szturchnąłem go żartobliwie butem o udo, celem przebudzenia.
- Wstawaj, lecimy na zwiad. - w tym momencie kątem oka dojrzałem Nudę, siędzącą przy tym samym ognisku. - O, ty też. Idziemy do Aragorna. - stwierdziłem i zachęcającym gestem głowy skinąłem w stronę skąd przyszedłem. Gdy stanęliśmy wszyscy troje przy Aragornie zapytałem
- Gdzie mamy się udać?

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #273 dnia: 03 Listopad 2011, 20:13:47 »
Elltharias wraz z kilkoma żołnierzami chodził po polu bitwy cały czas dzierżąc miecz w swej prawicy. Nie walczył zbyt dużo, gdyż zajął się pomocą innym, teraz też pomagał chociaż w trochę inny sposób. Ktoś złapał go za nogawkę spodni.
Wielkie niebieskie oczy, teraz już zamglone spoglądały na niego z błaganiem. Bez ociągania schylił się do ranionego wojaka by przyjrzeć się jego ranie. Trzy bełty utkwiły w korpusie młodego mężczyzny przebijając jego płuca.
- Wybacz przyjacielu, ale nic się nie da zrobić.. - rzekł cicho nie spuszczając wzroku. Spodziewał się strachu, lecz chłopak nawet się nie skrzywił podał mu tylko sztylet, który kurczowo trzymał w dłoni. Elf zrozumiał co należy zrobić.
-Niech Zartat pomoże Ci odnaleźć spokój.. - dotknął jego czoła, a drugą ręką przebił serce. Na twarzy chłopaka pojawiło się uczucie ulgi, skonał momentalnie. Elltharias wyrwał sztylet z rany i zamknął powieki martwego. Powstał z kolan
-Miał tylko kilkanaście lat... - rzekł sam do siebie i ruszył dalej, pomagać konającym w przechodzeniu na drugą stronę życia...

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #274 dnia: 03 Listopad 2011, 20:16:10 »
- Pewien jestem, że można by ją użyć w alchemii. - odparł mag. Wzruszył ramionami, co wywołało dość dziwaczny ruch skrzydeł. - Ale nie powiem nic dokładniejszego. Do tej pory poznałem jedynie podstawy alchemii. Jednak warto wziąć nieco tej krwi. Przynajmniej nie będzie trzeba ubijać drugiego smoka, gdyby była potrzebna. W sumie ciekawe jakby podziałała na wampira... - zamyślił się, drapiąc pazurem w brodę.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7908
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #275 dnia: 03 Listopad 2011, 20:16:37 »
Adamus idąc lekko zaspany zaczął się rozciągać. Gdy mu się mocno zaczęło ziewać pomyślał:Kurwa nawet pół godziny zharowany człek nie dostanie.Ale rozkaz to rozkaz.Gdy doszliśmy do dracona, adept przywitał się skinieniem głowy po czym znowu pomyślał:Obyśmy prędziutko wrócili bo mnie spanie nie miłosiernie męczy.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #276 dnia: 03 Listopad 2011, 20:24:58 »
Aragorn stał schylony nad stołem z mapami okolicy, było tu dużo lasów. Idźcie na północ lasem aż dotrzecie do tej wioski o tutaj. - dracon stuknął palcem w punkt na mapie. - Potem drogą na zachód, powinien być tam... niby fort, ale to podobno obwarowane leże gada by miejscowi mu nie przeszkadzali. Wycofacie się potem do wsi, tam powinni byćc już nasi. W razie czego hasło to "grzmot" odzew "błyskawica". Eche dzięki Zel. Weźmiemy wszystko, nawet czaszkę. Może zechcesz nad kominek.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #277 dnia: 03 Listopad 2011, 20:27:35 »
   Elfka uśmiechnęła się blado do przełożonego i spuściła głowę. Się nie popisałam. W spokoju czekała na jakiekolwiek komendy, obserwując czubki swoich butów. Cieszyła się na myśl o zwiadzie, gdyż liczyła, że to choć trochę zrekompensuje jej tchórzostwo.
   Gdy usłyszała słowa Aragorna, podniosła głowę ledwo powstrzymując uśmiech. Lasy, lasy, lasy. Poza tym liczyła, że po drodze nie spotkają żadnych nieprzyjemności poza jakimś zbłąkanym wilkiem czy wiejskim prostaczkiem.

Offline Anv

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4006
  • Reputacja: 4143
  • Płeć: Mężczyzna
  • I am Iron man.
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #278 dnia: 03 Listopad 2011, 20:29:56 »
- Idziemy, nie ma czasu do stracenia. - stwierdziłem ponaglająco do Adamusa i Nudy. Ostatnie psojrzenie na mapę i wyszedłem pare kroków dalej by rozejrzeć się w terenie. Szybko zauważyłem las, którym mieliśmy udać sie na północ. -Za mną. -  Gdy rozpoczęliśmy marsz doszedłem do wniosku, że musimy sobie jakoś urozmaicić czas. Najlepiej rozmową
- Podekscytowani?

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7908
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #279 dnia: 03 Listopad 2011, 20:33:38 »
Adamus szedł w ciszy za Anvem. Cieszył się że wziął kąpiel w morzu bo czuł się lepiej teraz w swoim stroju. Gdy usłyszał słowa łowcy odpowiedział mu od nie chcenia:-Nie, jestem jak zajebany koń orający cały dzień pole. Najchętniej się położył bym spać.
Zaczął narzekać. Gdyż nie chciało mu się za bardzo iść na zwiad po całym dniu mordowania bez chwili wytchnienia.Po czym zadał pytanie by nie wyjść na zmęczonego gbura:
-A u ciebie Anv?

Forum Tawerny Gothic

Odp: "Sok z Złotej Rudy - Kici kici smoczku"
« Odpowiedź #279 dnia: 03 Listopad 2011, 20:33:38 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything