Dhampir zrzucił te kajdany, które zatrzeszczały jak tylko dotarł na miejsce spotkania. Teraz znów oczyścił swe blade dłonie o brudną już koszulę. Nawet, nie skomentował słów jaszczura mówiące, że te wozy są fajne! Silvastera napawały one obrzydzeniem a nawet z chęcią chciałby je spalić, ale padło pytanie i zimny głosem odpowiedział.
- Tak jest ich więcej. W tym budynku oznaczonym półksiężycem na tej fikuśnej mapie. Swoją drogą tam chyba trzymano niewolników, którzy zostali zaszlachtowani naprawdę w bestialski sposób. Tutejsi mieszkańcy, nie przejmowali się innymi istnieniami. Mówił, co czuł i nie było mu głupio, że stoi przed nim dwóch z przedstawicieli rasy jaszczuroczłeków, ale po chwili dodał.
- W kuźni natomiast znalazłem kilka złotych grotów do włóczni. Moim zdaniem da się z tego zrobić broń a nawet sprzedać, tylko czy ktoś z nas potrafi kuć włócznie? Zapytał wszystkich zebranych ściągając worek z pleców i pokazując jeden ze złotych grotów.
// Przypominam, że swój chcę również jako fabularny, czyli taki bym miał z niego broń.