Nawet w bocznej uliczce nie zobaczyłeś nic ciekawego. Stałeś oparty o ścianę w celu odzyskania tchu. Nagle z okna wypadł ogryzek jabłka, który uderzył cię prosto w wielką, lecz niezbyt pełną, czachę. Potem postanowiłeś wyruszyć w poszukiwaniu karczmy. Zawędrowałeś aż do dzielnicy portowej. Tam odnalazłeś tawernę "U Tomiego".