Jeden z lewej syknął.
- Słabo mu poszły te testy.Inny z prawej podchwycił temat.
- Nie przesadzaj. Dałbym mu 60.Największy ze smoków siedzący po środku przysłuchiwał się debatującym.
Jeszcze inny rzekł
- Jakie 60 ?! Co najwyżej 50 nie pamiętasz już jak zawalił?Kłótnia o punkty trwała jeszcze chwilę. Smoki przekrzykiwały się. Panował w tym niemały chaos. Nie spodziewałeś się, że będą tak podobne do ludzi. Jednak widzisz wyraźnie jaki to ma sens. Smok po środku leży spokojnie i się przysłuchuje. Dyskutujący wyraźnie wiedzą, że nie do nich należy decyzja tylko do ich "szefa". Oni mu tylko podsuwają myśli. Kłótnia jest tylko przykrywką, która ma zachęcić do wygłoszenia swojego zdania. Widzisz wyraźnie, że są istotami znacznie bardziej zaawansowanymi niż ty. Są po prostu potężne.
W pewnym momencie środkowy smok uniósł głowę i ryknął uciszając resztę.
Podjął decyzję. Pomyślałeś.
- Ten krasnolud dostanie 60 punktów, jako, że to jest pierwszy, z którym udało nam się skontaktować. Potem już bardziej do ciebie niż do reszty.
- Oznacza to, że mamy do ciebie ograniczone zaufanie. Chcemy ci jednak złożyć ofertę, która może pomóc tak tobie jak i nam. Mówi spokojnym i przyjemnym głosem.
- Damy Ci medalion. Smok otworzył łapę.
Zobaczyłeś na niej niewielki medalion z jakiegoś czarnego kamienia z dziewięcioma symbolami oznaczającymi jak się domyśliłeś dziewięć pieczęcie na wrotach Otchłani.
- Przez owy medalion będziesz w stanie odczuwać naszą obecność i wsparcie. (+1 Finisher do wszystkich specjalizacji walki. [Uzgodnione z Isentorem

])
- W miarę jak nabierzemy do ciebie zaufania i ty do nas, oraz gdy będziesz prowadził swoją posługę tak jak tego pragniemy, wzmocnisz się jeszcze bardziej. Chcemy od ciebie tylko, byś przy sposobnej okazji mówił ludziom jak tu jest. To co widziałeś to nie jest prawdziwa Otchłań. To był tylko test mający cię sprawdzić. Zostaliśmy tu zamknięci by odpokutować swoje czyny. W Otchłani są setki tak plugawie przez was nazywanych demonów, które są jedynie duszami, które wy skazaliście na wieczne potępienie w Otchłani. Chcemy by, każdy dostał drugą szansę. Po w najskrytszych marzeniach wyjściu stąd planujemy stworzyć własną krainę niebieską, taką jaką jest niebo, która by dawała drugą szansę tym co zaprzepaścili swoje, życie tam na ziemi. Głoś tą nieznaną ludziom prawdę tak jak my tego pragniemy. Jeżeli przyniesie to skutek. Czyli uwierzą w nas i naszą dobrą wolę, to my poczujemy się lepiej i będziemy w stanie mocniej cię wspierać w działaniu. ÂŻadna istota, która chciała by cię powstrzymać nie będzie w stanie tego zrobić. Pamiętaj jednak. Jeżeli każdego dnia nie będziesz go nosił przez co najmniej połowę jego trwania to uznamy to za zdradę i chęć jedynie naszej mocy bez działania w drugą stronę.Po chwili ciszy podsuną Ci medalion i zapytał. - To jak? Podejmujesz się? Czy chcesz coś jeszcze wiedzieć?