- Kiedy byłem adeptem, wydawało mi się, że to my rozdajemy karty, wtargnięcie właśnie do bractwa ciemności czy zniszczenie mgły były zwycięstwami. Teraz tak jakby szale się odwróciły, staliśmy się ledwie pionkami. Popatrz co z nami zrobili, najpierw zaatakowali, a teraz przemyślnie wystawili do wiatru. Albo do gry weszły znacznie potężniejsze siły albo zaczęto przeciw nam ofensywę. - Rakbar zastukał palcami o reling, zawsze to robił kiedy się zastanawiał. Był też trochę zmartwiony. - Kto właściwie jest naszym wrogiem, Isentorze?