Pod ostrzałem

[DarkModders]

Jaszczur wstał szybko z ziemi po czym schował swój sztylet i podniósł topór. Wilk zataczał kółka lekko skrzywiony z bólu. Wiedział że musi to teraz wykorzystać. Zasłonił sie tarczą po czym podbiegł do wilka zadając cios w grzbiet zwierzęcia.

[Canis]

Topór ugrzązł w kręgosłupie rannej i częściowo niezdolnej bestii do walki, rana uszkodziła kręgosłup przerywając rdzeń kręgowy i doprowadzając do bezwładu kończyn dolnych. Zwierze nie było w stanie znieść bólu i skomlało prosząc o szybką śmierć.

[DarkModders]

Jaszczur wyciągnął topór z grzbietu wilka po czym przymierzył sie do kolejnego ciosu wymierzając go prosto w czaszke niezdolnego do walki wilka.

[Canis]

Zabiłeś wilka.

[DarkModders]

Koniec. Wilk już nie żył. Jaszczur schował topór po czym wziął sie za oprawianie wilka zabierając jego skóre. Po tym wyciągnął pochodnie z ziemi i ruszył do wyjścia z tej klatki.

//Zabieram:
2m2 skóry wilka

[Canis]

//Nie jesteś w żadnej klatce... opisuj gdzie się udajesz, w jakim kierunku i czego chcesz. Nie będę zgadywał intencji w wyrażeniu "ruszył do wyjścia z tej klatki".

[DarkModders]

Ryszył przed siebie w strone, w którą poszedł bandyta. Szedł nasłuchując uważnie każdy szmer. Musiałbyć cały czas czujny. W każdej chwili mógł go ktoś zajść od tyłu.

[Canis]

Dotarłeś do drewnianych drzwi. na ich górze był otwór zakratowany, przez który widziałeś światła pochodni rozświetlające pomieszczenie. Pole widzenia jakie dawała kratka nie pokazywało zawartości pomieszczenia ani osób tam obecnych. nie dobiegał żaden hałas z wnętrza.

[DarkModders]

-Musze to jakoś otworzyć - powiedział patrząc na drzwi. Drewno dało rady w prosty sposób zrąbać. Nie czekając dłużej dobył topora i zaczął z całej siły uderzać nim w drewno próbując uszkodzić je jak najwięcej.

[Canis]

Drzwi nie posiadały zamka, więc nie mogły być zakluczone, niemniej jednak, jako, ze nikt nie spróbował otworzyć ich zwyczajnie, rąbanie toporem okazało się ciekawą alternatywą. Po kilkudziesięciu uderzeniach udało ci się rozłupać dostatecznie duży kawał by przejść przez drzwi, panowała cisza wewnątrz, nadal nie widziałeś tam nikogo.

[DarkModders]

-Coś tu nie gra - powiedział rozglądając sie po pomieszczeniu. Pomieszczenie było podejrzanie puste. Jsszczur wolnym krokiem ruszył przeszukać pomieszczenie. Stoły, regały wszystko co w nim było. Zawsze mogła znaleść sie jakaś waża rzecz w tej sprawie.

[Canis]

Gdy tylko spróbowałeś przekroczyć próg, usłyszałeś huk, wystrzał z pistoletu skałkowego. Pocisk szczęśliwie minął cię tuż obok ciała, niemniej jednak bandyta rzucił się z lewej strony na ciebie, dzierżąc już w drugiej ręce sztylet. rzucił się na ciebie chcąc dźgnąć cię w pierś.

1x Bandyta Podżegacz - Jest w odległości 2 metrów od ciebie, po lewej stronie.

[DarkModders]

Jaszczur tylko poczuł świst przelatującej kuli koło twarzy. Nie spodziewał sie tego jednak bandyta nie spoczoł na tym. Najemnik zorientował sie i sprawnym ruchem zakrył sie tarczą dobywając szybko topór. Sztylet, który dzierżył bandyta nie równa sie z toporem Szeklana. Miał przewage tym. Cios bandyty sparował sprawnym ruchem po czym ruszył kontrą wymierzając cios w ręke bandyty, w której trzymał sztylet.

[Canis]

trafiłeś w rękę, w wyniku uderzenia wbiłeś się w skórę i przebiłeś się do kości. kość ramienia pękła. ręka bandyty była niezdolna do jakichkolwiek działań. tracąc władze nad kończną sztylet wypadł bandycie z dłoni.

[DarkModders]

Jaszczur zadał kolejny cios prosto w drugą ręke, w której trzymał pistolet. Chciał go całkowicie obezwładnić.

[Canis]

Wycofał się do tyłu i twoje uderzenie chybiło sam odrzucił pistolet i wolną ręką, zdrową sięgnął po lezący sztylet na ziemi, by wyprowadzić cios od dołu w twoje krocze.

1x Bandyta Podżegacz

[DarkModders]

Jaszczur szybkim ruchem odskoczył w bok unikając tym ciosu. Pożałujesz tego jeszcze powiedział wymierzając kolejny cios toporem  w lewy bark bandyty. Chciał unieszkodliwić go jak najszybciej.

[Canis]

Uderzenie ześlizgnęło się wbijając w kark, tym samym bandyta doznał uszkodzeń szyi, w tym tętnicy. prędko wykrwawił się i zmarł.

[DarkModders]

- To by było na tyle - powiedział chowając topór i tarcze. Rozejrzał sie po pomieszczeniu po czym podszedł do leżącego obok pistoletu i zabrał go. Po tym zabrał sie za przeszukiwanie bandyty. Mógł mieć przy sobie coś co nakierowałoby go w sprawie zaginionego towaru.

// Zabieram:

 
Nazwa broni:  Uszkodzony pistolet podżegacza
Rodzaj: pistolet skałkowy
Obuch: 15 + obuch materiału pocisku
Opis:* Wykonany z 0,57kg stali Valfdeńskiej i 0,37kg drewna o zasięgu do 50 metrów. uszkodzony

50x
Nazwa amunicji: żelazny nabój
Rodzaj: nabój
Obuch: 23
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykonany z 0,01kg żelaza i 0,0075kg niebieskiej rudy.

Znalazłem jakieś grzywny?

[Canis]

Naboje rozsypały się i zaginęły, nie byłeś w stanie ich znaleźć. Pistolet nabywa statystyki zniszczony, a nie uszkodzony.

//Poprawne statystyki dostaniesz na koniec wyprawy, naboi nie możesz wziąć, a pistolet ma status zniszczony, a nie uszkodzony.

Bandyta niczego nie miał, lecz w pomieszczeniu rozstawione były meble, szafy, stół, krzesła. na stole leżała świeca, a u jej podnóża był rozwinięty pergamin.