//Poważnie wchodzisz do ciemnej groty bez źródła światła wewnątrz, ani żadnego własnego? Z brakiem wyostrzonych zmysłów wzroku, słuchu i innych?
W grocie było cholernie ciemno. Nie widziałeś kompletnie nic, nawet czubka własnego nosa. W oddali słyszałeś oddalające się kroki, jednak nie byleś w stanie ocenić odległości, Wiedziałeś, ze dystans się zwiększa, co znaczyło, ze bandyta musiał biec od ciebie w głąb. Nie byłeś w stanie biec, ani nic konkretnego robić, grota była ci nieznana, ani nawet jej podłoże nie było pewne, musiałeś poruszać się powoli i ostrożnie by nie potknąć się o nic, jak wystające korzenie drzew, czy zwykłych kamieni, gdyż kompletnie nic nie widziałeś...