Autor Wątek: Jak konkwistadorzy...  (Przeczytany 8863 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #40 dnia: 14 Lipiec 2014, 18:21:17 »
Gdy dobił do brzegu lekko zaskoczyło go plemię. Powoli wysiadł z szalupy trzymając ręce na widoku. Głupotą byłoby podejmować teraz walkę, samemu. Nie protestował, gdy tubylcy rozładowywali ładunek. Przynajmniej miał mniej roboty. Usłyszał rozkaz kapitana. Może i dżungla będzie nam przyjazna dzięki nim, ale czy oni będą przyjaźni nam. Tutaj Themo miał lekkie wątpliwości. Wolał zostawić gadanie kapitanowi, gdyż on sam mógłby ich łatwo zdenerwować.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #41 dnia: 14 Lipiec 2014, 18:22:37 »
-Ketulets'h - ÂŁowcy. Jedni z najlepszych wojowników w dżungli. - odpowiedział Proganowi i sam wyszedł z łodzi.
Stojący na brzegu mężczyzna poruszył się i podszedł do kapitana lekkim krokiem, tak, że na piachu nie pozostały prawie żadne ślady. Co było dziwne z uwagi na dość muskularną sylwetkę człowieka.
- Witaj na naszej ziemi Synu Morza. Jesteśmy jak prosiłeś. Dziękujemy za dary. Na imię mi Herath, jestem synem Wodza Erath'a, który wypowiedział wojnę złemu Mzimu i pokonał je poświęcając swe życie i ciało, a kiedyś powróci w chwale, jako Dobre Mzimu, które zaopiekuje się naszą wioską.
Gordian z uwagą wysłuchał powitania Heratha gdyż jak nakazywał obyczaj nie wolno było przerywać wodzowi, a poza tym tylko on z tu obecnych słyszał to powitanie już kilkanaście razy.
- Witaj przyjacielu. Przywiozłem dla was to o co prosiliście. Liny, sieci i pułapki. Mam też dla Was inne zadanie, ale o nim porozmawiamy już w wiosce. - powiedział i przywitał się z wodzem.
Tymczasem pozostali marynarze dopłynęli do brzegu i wyciągnęli łodzie na brzeg. Wiosła wrzucono na dno, a całość przykryto brezentem, aby niepotrzebnie nie gromadziły one wody.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #41 dnia: 14 Lipiec 2014, 18:22:37 »

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4493
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #42 dnia: 14 Lipiec 2014, 18:52:48 »
- Elish Qiashib, nieznajomy. - uniósł rękę w górę i nie powiedzial nic więcej. Wyszedł na brzeg i czekał, bacznie obserwując tubylców. Nie spotkał nigdy im podobnych osobników, dlatego obserwował ich głównie z ciekawości, niż podejrzliwości.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #43 dnia: 14 Lipiec 2014, 18:59:16 »
Odetchnął z ulgą słysząc rozmowę kapitana z wodzem wioski. Stanął przy reszcie załogi, która dobiła do brzegu i czekał na dalsze ruchy.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #44 dnia: 14 Lipiec 2014, 20:45:09 »
Ruszyliśmy wgłąb dżungli za ludźmi niosącymi pakunki odebrane nota bene z naszych własnych łodzi. Indiane (bo tak dla ułatwienia ich nazywajmy, chociaż nie mają oni z indianami niczego wspólnego) przemykali szybko między bujną roślinnościom dzięki znajomości ścieżek i leśnych duktów ukrytych przed naszymi oczyma.
Znali ten las, znali wszelkie przeszkody i udogodnienia. Wiedzieli gdzie można bezpiecznie stanąć a którą kupkę liści lepiej minąć z daleka. Dżungla była niebezpieczna, pełna dziwnych roślin i kolczastych drzew, których dotknięcie mogłoby być bardzo ryzykowne. Ale najbardziej dokuczliwe były same owady. Moskity, jakieś muchy i włażące do uszu i nosa skrzydlate "gówna", które przez tubylców nazywane były "EheEhe" chyba z uwagi na ich dziwne brzęczenie, które nie przypominało marynarzom żadnych znanych im owadów.
W pewnym momencie dżungla jakby zniknęła. Grupa wyszła na niewielką polanę na jej końcu znajdował się wąwóz zamknięty solidną bramą.
- Dżungla matką, nie tylko dla Ketulets'h. Plemię toczyć wojna z innymi synami matki. Brama do wioski jest tu. - powiedział nasz przewodnik i składając dłonie w niezwykle dziwny sposób przytknął je do ust i nisko "zabuczał?" w każdym razie wydał z siebie niski, drgający dźwięk.
Nad bramą pojawił się strażnik, który odpowiadając takim samym dźwiękiem otworzył wrota.

- Wioska zaprasza. - powiedział gdy brama była już całkiem otwarta i ruszył wprowadzając was do środka.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #45 dnia: 14 Lipiec 2014, 21:09:22 »
Wstyd Aragornie żeś o tych ludziach nawet nie słyszał... wstyd. Ganił się w myślach wchodząc do wioski.

//Szory, znajomy dopiero wyszedł  ;p

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4493
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #46 dnia: 14 Lipiec 2014, 21:28:56 »
- To naprawdę... zdumiewające. Przywitamy się z wodzem? - rozglądał się uważnie i zapamiętywał trasę do tego miejsca. A jego pojemna pamięć od studiowania licznych ksiąg mu w tym dopomagała. Podziwiał drewnianą palisadę tubylców a także wszelakie ornamenty i twarze wyryte w drewnie.

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #47 dnia: 14 Lipiec 2014, 21:34:25 »
Progan natomiast kroczył sztywno, oglądał się dookoła siebie. Czuł lęk. Lęk przed majestatem i potęgą natury. Krocząc ścieżkami leśnej braci dokonywała się w nim przemiana... Jaka to przemiana, tego na razie nikt nie mógł odgadnąć.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #48 dnia: 14 Lipiec 2014, 21:37:33 »
Podążyliście za wodzem do wioski, która nota bene składała się z kilkunastu prymitywnych chatek zbudowanych z tego co ludzie mogli znaleźć w dżungli. Większość z nich nie posiadała ani okien ani drzwi. Część nie miała nawet ścian, gdyż klimat tego miejsca sprawiał, że nawet Hemis było tutaj niewiele chłodniejsze od pozostałych pór roku.
Kobiety nosiły swoje najmłodsze pociechy w plecionych chustach przewieszonych przez plecy, podczas gdy te starsze pomagały im w codziennych czynnościach.
Wódz zaprowadził was na sam środek, gdzie wokół rytualnego ognia zebrali się wszyscy wojownicy odziani w odświętne skóry dzikich bestii i pióra ptaków.
- ÂŻyjemy w zgodzie z Matką. Nie polujemy dla przyjemności, bierzemy to czego potrzebujemy, bo Matka o nas dba. - zaczął wódz.
- Dlatego Wy też dbajcie o Matkę, bo kto krzywdzi Ją, krzywdzi i nas. A wtedy przestaniemy być przyjaciółmi. Mzimu złe wami zawładnie, a dobre Mzimu was zniszczy. Bo my jesteśmy jego rękami. Jego oczami. Jego nogami. I jego krwią.
- A Wy?

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #49 dnia: 14 Lipiec 2014, 21:45:40 »
Progan rzekł cichym i spokojnym głosem
- Jestem członkiem konkordatu puszczy i kniei... Służę Matce Naturze według słów Pana puszczy i kniei, który jej wolę nam objawia...

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #50 dnia: 14 Lipiec 2014, 23:59:23 »
Themo kierował się tuż za tubylcami. Nie chciał wpaść w żadną z pułapek. Widok wioski od wewnątrz zrobił na nim wrażenie. Taka cywilizacja w takim terenie. I na dodatek żyjąca zgodnie z naturą. Jednak nie przybył tutaj zwiedzać, toteż starał się nie rozglądać po chatach, a pilnować się załogi. Co chwilę odganiał się od owadów, które chyba chciały założyć gniazdo w jego brodzie. W końcu doszli do centrum wioski. Dokładnie przyglądał się odświętnym strojom Indian. W trakcie podziwiania wódz wygłaszał przemówienie. Gdy padło pytanie, nie bardzo wiedział jak na nie odpowiedzieć. "A wy"? Przecież nie może powiedzieć za wszystkich. Jednak postanowił zabrać głos w nadziei, że nie powie nic głupiego.
-A ja jestem ten dobry. Nie mam zamiaru naruszać równowagi natury.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4493
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #51 dnia: 15 Lipiec 2014, 10:43:41 »
Rakbar musiał przedstawić i siebie. Nie spodziewał się jednak entuzjazmu, kiedy przedstawi swoja personę jako powiernika ognia, czyli żywiołu destrukcji.
- Tak... ja studiuje moce poszczególnych żywiołów. Jestem uczonym, można to tak powiedzieć. ÂŻyje w zgodzie z dżunglą.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #52 dnia: 15 Lipiec 2014, 15:27:25 »
- Więc jesteście nam braćmi w... - nie skończył, gdy powietrze rozdarł świdrujący ryk rogu, a właściwie wielkiej muszli. Stojący na wieżyczce palisady strażnik wzywał wojowników ostrzegajac wszystkich mieszkańców przed niebezpieczeństwem.
- Złe Mzimu. - warknął tylko przez zęby wódz i chwytając za swoją włócznię pobiegł w kierunku bramy.
- Pomożemy! Za mną załoga. - zawołał kapitan i wyciągając pistolety ruszył za plemiennymi wojownikami, którzy o dziwo, (albo i nie) już dawno znajdowali się przed bramą.
- ÂŚwięta walka, nasze dusze zostaną Mzimu! Brońcie swojej wioski! - zagrzewał do walki wódz w czasie gdy brama się podnosiła.

Tymczasem załoga również pokonała dzielący ich dystans i gdy przejście było otwarte ujrzeli całą hordę nieumarłych. Przegniłe zwłoki zombie i wysuszone szkielety wyszły z gęstwin leśnych powoli krocząc w kierunku osady.
Wojownicy ustawili się ławą w odległości około pół metra od siebie, tak by nie przeszkadzać sobie nawzajem.
Zombie i szkielety poruszały się dość wolno z uwagi na miękki grunt, w którym grzęzły, były nie więcej niż 50 metrów od nas wszystkich. Szły i warczały, a gorąc i duchota tylko potęgowała wydzielany przez nich smród.

//:Szkielet wyposażony jest w
Nazwa broni: Martwy toporek
Rodzaj: topór
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 15
Opis: Wykuty z 0,73kg mosiądzu i wystrugany
z 0,2kg drewna o zasięgu 0,7 metra.


//: Jest wieczór, godzina 18:00
//: Najbliżsi przeciwnicy są 45 metrów od wojowników, najdalsi 80
//: Jest dość wilgotno, grunt stosunkowo miękki, piechurzy w ciężkich pancerzach mogą sie zapadać przy próbach biegu.
//: Jesteśmy na wielkiej leśnej polanie, więc proszę uważać z ogniem
//: Przestrzegam przed używaniem zaklęć obszarowych zabijających setki wrogów, nie podpalić lasu, ani nie zabić sprzymierzeńców
//: Walczyć ładnie, talenty czekają :)
« Ostatnia zmiana: 15 Lipiec 2014, 17:19:45 wysłana przez Gordian Morii »

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4493
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #53 dnia: 15 Lipiec 2014, 15:34:36 »
// To w końcu jest wilgotno i bagniście czy sucho? Kula ognia, granat magmy podpali grunt?

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #54 dnia: 15 Lipiec 2014, 16:32:59 »
//: No przecież napisałem. Zresztą chyba każdy miał geografię i wie co to jest las deszczowy. Jest tam duszno, parno i wilgotnie. Grunt jest cały czas wilgotny, codziennie pada tam deszcz. ÂŚciółka nie wysycha, ale gnije. Nie zapali się od iskry jak u Salazara na wyprawie. Tu bardziej chodzi o używanie jakichś mocnych skilli ognistych. Deszcz ognia, meteor, etc.
//: Serio trochę takiej własnej wyobraźni. Przecież nie będę opisywał wilgotności, temperatury, kierunku wiatru i wszystkich innych zmiennych.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4493
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #55 dnia: 15 Lipiec 2014, 16:56:19 »
Rakbar skumulował energię w prawej dłoni, po czym wypowiedział inkantacje:
- Anash!
Wkrótce energia magiczna zmieniła się w granat magmy, który został skierowany za pomocą psioniki w stronę najbliższych dwóch szkieletów. Obszar na którym pocisk wybuch objął 2 szkielety oraz 2 zombie. Siła ekspozji rozerwana szkielety na kostki i kosteczki, rozsypując je wokoło. Definitywną śmierć zakończyło oczywiście rozłupanie czaszki na setki drobnych kawałeczków, które chwilę potem uległy spaleniu, pod wpływem ogromnej temperatury. Dwójka zombie stojąca około 2 metry od wybuchu również została uszkodzona. Pierszy zombie został odrzucony do tyłu, przewracając swoich konfratrów. Doznał jedynie rozerwania obu nóg i części torsu. Nie pozbawiło go to życia. Drugi zaś zombie uległ całkowitemu rozczłonkowaniu. Nogi i ręce stopiły się, zmieniając pierwotną formę. Głowa oraz życiodajny mózg zostały definitywnie zniszczone, nie zostało z nich bowiem nic.



19x Zombie (w tym jeden bez nóg i jeden ręki)
18x Szkielet

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #56 dnia: 15 Lipiec 2014, 17:29:36 »
//: Zapomniałem dopisać broni szkieletom, już poprawione :)

//: Rakbar, dwa szkielety ruszyły w Twoją stronę szybko przebierając nogami. Dobiegły w kilka sekund próbując zaatakować Cię z prawej i lewej stronie. Stoisz między nimi.
//: Aragorn, TheMo, Progan
Chwilowo jesteście bezpieczni, kryjąc się za plecami wojowników.


Wyciągnął obydwa pistolety na raz i ruszył w kierunku nadciągającej hordy nieumarłych. Zombie poruszające się dość niezdarnie były dla tak wyuczonego strzelca niezwykle miłym celem. Podnosząc obydwie bronie wycelował w łby dwóch umarlaków i pociągnął za spusty. Wystrzał narobił tyle huku, że większość ptactwa i zwierząt które odpoczywały na pobliskich gałęziach zerwała się do ucieczki, zaś te które zostały były po prostu głuche, bądź całkowicie pewne swojej niedotykalności.
ÂŻelazne kule przeszły przez nadgniłe i skruszałe tkanki żywych trupów jak przez masło. A bliskość oddanego strzału spowodowała, że ich łby praktycznie rozprysły się chlapiąc sąsiednie monstra mieszaniną krwi, śluzu i cholera wie co jeszcze.
Wsuwając pistolety w olstra porwał za szablę i w tej samej chwili sparował cios, zadany przez jednego ze szkieletów. Jeden z wojowników plemiennych czekał tylko na ten moment i celnym ciosem włóczni rozbił łeb umarlaka. Pozostali uderzyli moment później posyłając ponownie do piachu kolejną piątkę ożywieńców.
 
15x zombie
15x szkielet

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4493
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #57 dnia: 15 Lipiec 2014, 17:46:23 »
Rakbar skumulował energię magiczną i naparł nią w kark najbliższego szkieleta. Złamał się on po chwili pod naporem siły i ze względu na to, że kości były jednym budulcem ciała szkieleta, to głowa odpadła od kręgosłupa, dokonując natychmiastowej śmierci nieumarłego. W porę wyjął bułat, gdy drugi szkielet wykonał cios od góry. Sparował atak i wykonał błyskawiczną kontre, odcinając lewą rękę szkieleta - niestety nie tą, w której przeciwnik trzymał broń. Szkielet wykonał kolejny atak, niezbyt silny i celny, dlatego Rakbar, biegły w posługiwaniu się bułatem, wykonał błyskawiczny cios od boku, na wysokości czaszki. Krótkie ostrze bez problemu przecięło kości kończąc żywot szkieletu. Kości uległy rozluźnieniu i wkrótce się rozpadły, formując się w stożkowate kupki, na szczycie których królowała czaszka.
- Hej, Gordianie. Chcesz złapać po jednym z tych Złych Mzimu?



15x zombie
13x szkielet

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #58 dnia: 15 Lipiec 2014, 18:03:43 »
//: Następnym razem pisz, że używasz psioniki. Bo kumulowanie energii magicznej to nie jest wystarczający opis. Musiałem dopiero sprawdzić kartę, żeby domyślić się o co Ci chodzi i czego używasz.

Liczba nieumarłych powoli topniała, lecz na miejsce każdego poległego docierało dwóch następnych, tak że bardzo ciężko było złapać choć chwilę oddechu.
- Niee, na cholerę nam te umrzyki. - odparł nacierając na kolejnego zombie, który zamachnął się by uderzyć Gordiana. Ten zwinnie uchylił się przed ciosem i wyrywając sztylet zza cholewy buta błyskawicznie powstał mając przeciwnika tuż za sobą i wbił krótkie ostrze prosto w jego łeb. Potylica nie miała szans z czarną rudą, która weszła w mózg z cichym mlaśnięciem i trzaskiem pękających kości czaszki. Ciągnąc w górę Morii ostatecznie zniszczył kolejnego umarlaka, który zesztywniał i upadł.
- Cofnąć się! Jest ich za dużo. - ryknął parując ciosy dwóch szkieletów. Jeden z wojowników plemiennych padł pod ciosami nieumarłych, zaś drugi ugryziony w nogę słaniając się wycofał się za towarzyszy.
- Za mur! Do wioski! - krzyknął wódz rozbijając czaszkę kolejnemu szkieletowi. Wojownicy zaatakowali jeszcze raz posyłając do piachu kolejnych nieumarłych, podczas gdy kilku młodych wciągnęło za palisadę martwego wojownika.
Gdy wszyscy znaleźli się już na terenie wioski brama z łoskotem upadła niszcząc przy okazji jeszcze jednego kościotrupa.
Nieumarli podrapali jeszcze bale próbując przedrzeć się do środka, lecz po chwili zrezygnowali i wrócili z powrotem do lasu. Tak niespodziewanie, jak się pojawili.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4493
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #59 dnia: 15 Lipiec 2014, 18:09:28 »
- Skąd się te nieumarłe istoty biorą? Dobre Mzimu, dlaczego nie uderzycie w ich źródło? - zapytał wodza. - Tak się nie da żyć. Teraz już wiem, po co wam tak wielka palisada!

Forum Tawerny Gothic

Odp: Jak konkwistadorzy...
« Odpowiedź #59 dnia: 15 Lipiec 2014, 18:09:28 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything