Rakbar skumulował energię magiczną i naparł nią w kark najbliższego szkieleta. Złamał się on po chwili pod naporem siły i ze względu na to, że kości były jednym budulcem ciała szkieleta, to głowa odpadła od kręgosłupa, dokonując natychmiastowej śmierci nieumarłego. W porę wyjął bułat, gdy drugi szkielet wykonał cios od góry. Sparował atak i wykonał błyskawiczną kontre, odcinając lewą rękę szkieleta - niestety nie tą, w której przeciwnik trzymał broń. Szkielet wykonał kolejny atak, niezbyt silny i celny, dlatego Rakbar, biegły w posługiwaniu się bułatem, wykonał błyskawiczny cios od boku, na wysokości czaszki. Krótkie ostrze bez problemu przecięło kości kończąc żywot szkieletu. Kości uległy rozluźnieniu i wkrótce się rozpadły, formując się w stożkowate kupki, na szczycie których królowała czaszka.
- Hej, Gordianie. Chcesz złapać po jednym z tych Złych Mzimu?
15x zombie
13x szkielet