- Bo widzisz, większość mężczyzn ma jeden ogonek, ty też, ja mam dwa, nie sądzę, żeby mi to przeszkadzało, ba nawet pomaga w ekstremalnych sytuacjach. - Zażartował na uwagę z ogonkiem, po czym spojrzał w swój kufel złotego dobra i rzeczywiście dojrzał tam kroplę na dnie, która nie mogła się zmarnować. Wykonał genialny manewr taktyczny, położył kufel na bok, opierając dno o blat stołu, bok podparł uchem od boku, zaś górną część, otwór ułożył na jednym palcu, czekał, aż ze wszystkich ścianek, denka spłynie w jedno miejsce. po kilku sekundach siorbnął po raz ostatni miodu, po czym z delikatnym uderzeniem odstawił kufel na blat.
- Jajecznica... i to na grzybkach... nie wiem czy można ryzykować tych grzybków. Różnie to bywa, wiele potworów biega po naszym świecie, ale różowych słoni, fikcyjnych zwłaszcza wolał bym nie spotkać... Poza tym, pamiętajmy o zadaniu, powoli z alkoholem. Przy poprzedniej misji miałem okazję walczyć z dwoma podchmielonymi strażnikami, okazali się niezbyt trudnymi przeciwnikami.
Powiedział po czym spokojnie rozsiadł się obserwując co się dzieje w karczmie i kontynuując rozmowę.
- Zastanawiam się, jak ciężki test dla nas ma, że i karmi i poi...