Gdy zaczęła się strzelanina, Zeleris zareagował prawie, że instynktownie. To znaczy zaczął pobierać energie magiczną z duszy. Po ułamku sekundy jednak zorientował się, że najpierw powinien zadbać o jakąś ochronę. Podobnie jak Nocturn, wywalił więc stół i schował się za nim, mając nadzieję, że cokolwiek on da. Dla pewności otoczył się także barierą psioniczną. Dopiero później zaczął przygotowywać zaklęcie. Skoncentrował energię magiczną i zaczął wizualizować efekt. W międzyczasie ostrzał trwał dalej, a podżegacze ginęli od potężnej magii króla.
- Izipash ipush! - warknął pod nosem, przez co stworzył piorun kulisty w dłoni. Wychylił się zza stołu i cisnął piorunem w jednego z bandytów okupujących salę. Energetyczna kula trafiła w jego pierś bez większych problemów wypalając dziurę w napierśniku człowieka, oraz parząc go tak dotkliwe, że aż sprowadziło to na niego śmierć. Podżegacz padł martwy na ziemię, a Zeleris schronił się za stołem i szykował kolejne zaklęcie.
Bar:
Szlachcic podżegacz 1/1
Bandyta podżegacz 0/2
Sala:
Szlachcic podżegacz 6/6
Bandyta podżegacz 4/14