- To nie miejsce ani czas na naukę. - odparł Zeleris. Był poważny i widać było, że jest mu trochę... przykro(?)
- Ale nie jesteś bezbronny. - powiedział po krótkiej chwili. - Masz różdżkę i potrafisz jej używać. Nawet gdybym czegoś cię teraz nauczył, to i tak najprostsze zaklęcia nie dorównają sile tego z różdżki. To piorun kulisty, tak? - zapytał patrząc na różdżkę nowicjusza, chociaż nie oczekiwał odpowiedzi. - Takie zaklęcie jest na drugim poziomie Lindangol, więc nie byłoby możliwości, abyś tak szybko do niego doszedł. - wyjaśnił i wyszczerzył zębiska. Usłyszał słowa Aragorna.
- Wiesz, to nie była twoja wina. - odparł. - Więc nie musisz, chyba że bardzo chcesz. Oportunistyczna część mojej natury nie pozwala mi usilnie się przed tym bronić. - skrzywił się teatralnie.