Morean postawił, że nie będzie stać bezczynnie i się przyglądać. Stwierdził, że to oznaka zwyczajnego tchórzostwa, a za ciotę uchodzić nie chciał. Wymierzył więc prosto w pysk ogromnego pająka, licząc na to, że odwróci jego uwagę od magów. - Głodny? - zapytał. - Ode mnie masz tutaj żarcie najwyższej klasy, więc żryj to bydlaku! Wypuścił strzałę, która leciała prosto w paszczę potwora.