Autor Wątek: Tajemnice Ruin  (Przeczytany 21090 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sado

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5477
  • Reputacja: 2172
  • Płeć: Mężczyzna
  • So long, gay boys.
Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #100 dnia: 15 Wrzesień 2009, 21:44:09 »
- Heh... tak, Setmre jest piekielnie piękną kobietą... ale nawet ona, umywa się... - Dracon spuścił głowę - no, już nie umywa, ale kiedyś na pewno umywała się do kobiety, którą kiedyś spotkałem. A tak przy okazji, dlaczego walczysz przeciw wilkołakom? Czy to nie jest trochę... nienaturalne?

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #101 dnia: 15 Wrzesień 2009, 23:18:05 »
- Dragossani zabił Kagana. Wampiry walczące ze sobą. Jakoś nikt nie powiedział na to złego słowa. Nienaturalne, mówisz... - powtórzył dochodząc z wami do wejścia na II piętro piramidy. W środku panował chłód, dopiero budzący się dzień, błyskał pierwszymi promieniami wiosennego słoneczka. Wnętrze było w opłakanym stanie. Działanie wiatru, deszczu i małych roślinek zrójnował doszczętnie II piętro. W oddali zauważyliście metalowy właz prowadzący niżej - Gdybym został w postaci człowieka, a tej, w której jestm teraz zaatakowały by mnie i zabiły. Byłem bezpieczny pod postacią wilkołaka. Lykantropy bardzo żadko atakują swych braci. Nasze więzi krwi są bardzo mocne, bardzo przestrzegane. Jednak ja walczyłem z nimi. Zabijałem. Nie chcę więcej kłamać, chcę aby moja misja została spełniona. Powiem więc prawdę! Są dwa powody dla których walczyłem. Pierwszy to podział po zdobyciu Numenoru, przez nas, przez Wilkołaki. Lykantropia jako choroba zdziesiątkowała ludzkość. Ludzie, Elfy, czy Maureni po zakażeniu zyskiwali nadludzką siłę i szybkość. Stawali się jednak bestiami i żyli około miesiąca. Potem umierali. Aż trafiło na elfi ród. Na specyficzny elfi szczep, który wytrwał chorobę, który wykorzystał ją na tyle, na ile było to możliwe. Przeciwciała, umiały walczyć z chorobą i dostosowywać ją do swych potrzeb. Później przeciwciałą przenosiły się drogą ustrojową, przez co było mniej zgonów. Tak powstały Wilkołaki. Jednakże wcześniej, Wampiry broniły ludzkości przed moimi przodkami. Walczyły z wilkołakami, zabijały je. Były w tym mistrzami. Wampir jest naturanym wrogiem Wilkołaka, a Wilkołak wrogiem Wampira. Później pojawiła się Ithlina i jej wizja zniszczenia Wampirów, przez Wilka. Ruszyli więc moi przodkowie, na zdradzone przez Kagana Wampiry i zniszczyli je. Wilkołaki wyższe, do walki wykorzystały niże, takie jak te tutaj. Mięso armatnie, ale bite. Jednak po Wojnach, nie zapanował pokój. Zapanowały wojny plemienne między poszczególnymi klanami. Wilkołaki niższe, pozostawione same sobie, zdziczały do reszty. Wojny Plemienne zniszczyły Wilcze Więzi. Wilkołaki wyższe podzieliły się na te, które uznały siebie za panów wyspy i na te, które nie uznały zdrady Kagana i takiego potoczenia się sprawy. Tych drugich, nas, jest garstka. Dzikie Wilkołaki zawsze były zadożeniem i to jest drugi powód mej walki. Wilkołaki niższe, to ludzie czy elfy, którzy zatracili się w zwierzęcej naturze. Nie umarli jak inni, ale żyją jak bestie. Dlatego walcze. Hmm... Kiedyś słyszałem dobre porównanie do mej rasy. Ale o co się rozchodziło?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #101 dnia: 15 Wrzesień 2009, 23:18:05 »

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #102 dnia: 15 Wrzesień 2009, 23:38:09 »
- Całkiem podobnie jest z wampirami - Mruknął pod nosem Nif, jednocześnie przyjmując lekko przemądrzały ton -Podział krwiopijców jest taki sam jak u wilkołaków. Dzielimy się na wampiry wyższe i niższe. Sam jestem "wyższy". Jestem inteligenty, wykorzystuję wampiryzm do własnych celów. Wampiry niższe tak nie robią. Są podporządkowane swojej zwierzęcej formie, nie myślą jak ludzie, ale jak bestie. Swoiste hybrydy ludzi i nietoperzy. Nie potrafią zmieniać form lub stawać się niewidzialnym tak jak, na przykład ja. Wampiryzm jako choroba również dziesiątkował ludzi czy elfów. Jeden elfi ród zdołał wytrwać, opanowali chorobę stając się wampirzym rodem, ale nadal zarażali innych, a ci umierali. Dzięki przeciwciałom spadła śmiertelność.. A same Wojny Nieśmiertelnych, to dość drażliwy temat, przy czym niewiele jest tutaj do powiedzenia.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #103 dnia: 15 Wrzesień 2009, 23:47:14 »
-Więc wychodzi na to że wampiry i wilkołaki wywodzą się z jednego rodu. Rodu elfów, który gdzieś tam bardzo dawno temu podzielił się, na dwa mniejsze. Z których pierwszy człon został praprzodkami wampirów a drugi wilkołaków. Nie jest to oczywiście pewne ale tak można to racjonalnie wytłumaczyć. W końcu i elfy wywodzą się od jednego wspólnego plemienia, które podzieliło się na mniejsze rozrzucone po całym świecie szczepy.- rzekł elf mimowolnie rozglądając się po zniszczonym piętrze piramidy. Szukał czegoś co mogłoby się przydać.

Offline Sirius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1257
  • Reputacja: 65
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie, nie wiem gdzie jest twój kotek.
Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #104 dnia: 16 Wrzesień 2009, 16:04:59 »
Jeśli tak, to czemu my, elfowie, nie osiągnęliśmy dominacji w tych krainach? Dwa potężne rody powinny dać nam palmę zwycięstwa- to mówiąc, wodziłem wzrokiem między wilkołakiem a wampirem.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #105 dnia: 16 Wrzesień 2009, 16:39:39 »
-Bo na tych krainach pojawili się ludzie, którzy krótko mówiąc zdominowali świat. Sam możesz przyznać że elfów jest coraz mniej. Z jednej strony można powiedzieć że w stosunku do ludzi jesteśmy nieśmiertelni, gdyż możemy przeżyć kilka ludzkich pokoleń lecz z drugiej w żaden sposób nie możemy dorównywać ludziom w przepraszam za wyrażenie, ich mnożeniu się. Druga sprawa to również to że bardzo dużo elfów zginęło w czasie buntu Elanoi. A reszta poprzez rodowe spory podzieliła się, nie mogąc zjednoczyć się w jedno potężne państwo. No rozgadałem się i chyba zaczynam Cię nudzić co Siriusie?
« Ostatnia zmiana: 16 Wrzesień 2009, 16:57:45 wysłana przez Gordian »

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #106 dnia: 16 Wrzesień 2009, 17:16:43 »
- Ale wyjaśnię Siriusowi to, co nie zostało wyjaśnione. Po pierwsze, Wampiry pojawiły się jakiś tysiąc lat przed wilkołakami. Są starsze i bardziej doświadczone. Szczep, to kilka, kilkanaście rodzin. Powiedzmy, że jeden z nich zaraził się wampiryzmem. Zaraził potem resztę rodziny w dzikim szale. Cała rodzina przeżyła i zarażała kolejne rodziny. Zarazili innych, przekazując wraz ze śliną, krwią czy nasieniem swe przeciwciała. Końcowa liczba elfich rodzin z tego szczepu jednak nie zakaziła się, a potem znów się rozmnożyła, by po tysiąc lat zostać przypadkiem protoplastą nowej rasy. Z tego wszystkiego ocalały i tak jakieś trzy rodziny, które znów się rozmnażają. Mamy więc Wampiry, Elfy i Wilkołaki, które pochodzą z jednego szczepu. A co do palmy zwycięstwa... Elfy mogą się najlepiej rozmnażać, kiedy są młode, ludzka kobieta, w odpowiednich warunkach, może rozmnażać się co rok. Ludzie są dominującą rasą. Najlepiej przystosowującą się. Ale powiedz, Sirius, że Elfy miały taką szansę. ÂŻe z ich krwi powstały potężne Wampiry i Wilkołaki. Wampiry i Wilkołaki, które nienawidzą się wzajemnie. Nienawidzą się całym swym jestestwem. Nie mogło więc być mowy, o potędze...

//Sale są zrójnowane, nie widać rzadnych potrzebnych czy przydatnych rzeczy.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #107 dnia: 16 Wrzesień 2009, 17:49:26 »
-O to dokładnie mi chodziło. Myślę że można śmiało powiedzieć iż czas płynie nieubłaganie i tak jak z naszego świata zniknęli starożytni drakoni, tak i powoli zaczną znikać i elfy, i wampiry, i wilkołaki, i krasnoludy i wszystkie inne rasy. Na ziemi natomiast pozostanie człowiek no i pewnie też Maureni, którzy prawie nie różnią się od ludzi. Powoli zaczną znikać prastare kultury, prawdopodobnie magia ustępując miejsce innym nowym i niepojętym dla nas rzeczom, które przyniesie przyszłość. Może nie jest to zbytnio optymistyczna historia dla naszych ras, ale taka niestety może być przyszłość. Z drugiej jednak strony liczba młodych elfów wzrasta, a i wampirów tu na wyspie jak i na kontynencie jest coraz więcej. Nasza wspólna długowieczność może jednak nam dopomóc w przetrwaniu na tym świecie i wspomniana wcześniej przyszłość nie nastąpi jednak tak szybko.
« Ostatnia zmiana: 16 Wrzesień 2009, 18:09:16 wysłana przez Gordian »

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #108 dnia: 16 Wrzesień 2009, 22:18:15 »
Wampir zerknął łakomie na odsłoniętą szyję elfa, jakby błysnął w ciemności kłami. Podszedł do klapy w podłodze, prowadzącej na I piętro. Złapał za krawędzie i pociągnął w górę, wytężając wampirze siły. Klapa, z początku stawiała opór, jednak po chwili uniosła się ze zgrzytem do góry. Pod nią ukazała się zaśniedziała, stalowa drabina. Wampir wyprostował się, po czym skinął ręką na towarzyszy i zaczął schodzić w dół.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #109 dnia: 17 Wrzesień 2009, 16:24:48 »
Elf powoli podszedł do otworu i zajrzał w dół. Ujrzał już tylko cień wampira znajdującego się piętro niżej. Elf złapał się drabinki i odpowiednio popuszczając uchwyt powoli zjechał na sam dół pomieszczenia. Rozejrzał się po komnacie potem spojrzał w górę -No już Sirius na dół migiem. zawołał do zerkającego z góry elfa Gordian.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #110 dnia: 17 Wrzesień 2009, 17:06:19 »
//Pomieszczenie jest ciemne. ÂŚwiatło tutaj lekko oświetla ściany. Gordian, Sado, Sirius nie możecie przebić sie przez ciemności. Nifrenithil, jeśli wyostrzysz zmysł wzroku to zobaczysz to co inni wiedzieć nie mogą. Może ktoś ewentualnie rozpalić ogień.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #111 dnia: 17 Wrzesień 2009, 18:11:25 »
Elf nie czekając długo w kilku susach wspiął się na drabinę i będąc na samej górze kopniakiem rozwalił i tak zdewastowany już zydel. Wybrał sobie dość gruby kołek i poszukał jakiejś łatwo palnej substancji, która posłużyć mogła jako rozpałka. Znalazł kawałek spróchniałego drzewa. Szybko owinął kołek dosyć dużym paskiem wszechobecnych szmat przygotowując pochodnię. Następnie wprawnie przejechał sztyletem o miecz, a iskry powodowane tarciem metali padło na rozpałkę. Próchno zajęło się momentalnie przez co elf mógł odpalić pochodnię. -Heh pieprzona improwizacja, ale przynajmniej skuteczna.- szepnął zadowolony z siebie elf. Gdy pochodnia zapłonęła migotliwym płomieniem Gordian powtarzając czynności zrobił jeszcze jedną podobną i odpalił jedną od drugiej, zadeptał też żarzące się łuczywo i zszedł ponownie w dół. -Masz, świeć.- powiedział podając jedną z pochodni Siriusowi. I sam zaczął rozglądać się się po sali oświetlanej już teraz światłem pochodni przez obu elfów.
« Ostatnia zmiana: 17 Wrzesień 2009, 18:16:17 wysłana przez Gordian »

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #112 dnia: 17 Wrzesień 2009, 18:20:28 »
//Pierwsze co rzuciło wam się w oczy to chaos. Połamane i przegniłe deski. Potłuczone kawałki szkła, mozaiki zdratych płyt. Pomieszczenie nie było podzielone na komnaty, było jedną ogromną salą. Zapewne połączeniem kuchi, salonu i jadalni. W oddali zauważyliście namiastkę skrzyni. Zauważyliście, że dwie ściany są w zrujnowane i ukazjują budowę piramidy. Biały marmur był obłożony cienką warstwą czarnej skały. jednak jedna ze ścian była zachowana doskonale. A na jej tafli była widoczna płaskorzeźba.


Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #113 dnia: 17 Wrzesień 2009, 18:27:52 »
Elf rozejrzał się dokładnie po sali poszukując schodów, które miały poprowadzić ich na dół. Elf w końcu jednak ruszył się z miejsca i omijając porozrzucane po całym pomieszczeniu dawne sprzęty z których korzystały zapewne wampiry zaczął zwiedzać salę. Zatrzymał się chwilę przy ścianie z płaskorzeźbę podziwiając uwiecznione na niej wilkołaki zajadające się upolowanym wołem. Ruszył jednak dalej w poszukiwaniu czegoś czym byłaby zainteresowana Setmre. Jego uwagę zwróciła rozbita po części skrzynia. To do niej elf skierował kroki aby sprawdzić czy nie kryje się w jej wnętrzu coś wartościowego.
« Ostatnia zmiana: 17 Wrzesień 2009, 18:33:02 wysłana przez Gordian »

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #114 dnia: 17 Wrzesień 2009, 18:38:12 »
//Idąc przez salę, omało co nie wpadłeś na zbutwiałe deski, które niezgrabnie torowały drogę do niższego pomieszczenia. Usłyszałeś pomrók, cichy, ale konkretny. Z dołu.
//W skrzyni znalazłeś rzeczy takie jak puchary, naszyjniki, pierścienie i amulety. Oraz troche złota. Wszytko warte jakieś 500 sztuk złota.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #115 dnia: 17 Wrzesień 2009, 19:04:35 »
Elf podrapał się w głowę i rozejrzał się po pomieszczeniu. Ku jego zadowoleniu znalazł to czego szukał niezbyt dużą sakwę ze sznurkiem, który umożliwiał jej związanie. Gordian szybko otrzepał ją z kurzu i przełożył znalezione kosztowności, które o dziwo znalazł w skrzyni i zawiązując sznurek przypiął ją do paska. Podniósł położoną wcześniej pochodnię i podszedł do miejsca, w którym to chwilę wcześniej cud uchronił go od upadku na dolne piętro budynku. Gordian zachowując wszelaką ostrożność powoli odsunął zbutwiałe deski i zamilkł na chwilę wsłuchując się w ciszę. Starał się usłyszeć, pomruk który na pewno usłyszał chwilę wcześniej. Ten jednak nie nastąpił. -Chodźcie tutaj jest zejście.- kiwnął ręką na towarzyszy, którzy po chwili już byli przy otworze. -Tam na dole coś jest, na pewno. dokładnie słyszałem.- rzekł wyciągając miecz -Idę pierwszy chodźcie zaraz za mną żeby w razie czego wspomóc mnie tam na dole.- dodał i powoli zaczął schodzić w dół, w ziejącą ciemnością otchłań w której na pewno czaiło się coś, co mogło być bardzo niebezpieczne.
« Ostatnia zmiana: 17 Wrzesień 2009, 20:01:20 wysłana przez Gordian »

Offline Sado

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5477
  • Reputacja: 2172
  • Płeć: Mężczyzna
  • So long, gay boys.
Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #116 dnia: 17 Wrzesień 2009, 21:07:39 »
Dracon udał się za Gordianem, wyciągnąwszy miecz i rzuciwszy na siebie zaklęcie ognistej aury.
-Osh Isarish Izqiash, Ashush Huash
ÂŚwietlista poświata zaczęła rozjaśniać ciemności na dole. Dracon wytężył swoje wyostrzone zmysły, będąc gotów do walki.   

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #117 dnia: 17 Wrzesień 2009, 21:39:17 »
//Sado. Schodząc zauwarzyłeś, że w skąpym póki co świetle, coś przeleciało przed tobą, zrzucając Gordiana ze schodów. Usłyszałeś uderzenie mithrilowej zbroji o podłogę, która była inna niż, ta na II piętrze. usłyszałeś przekleństwo Elfa, a potem twa ognisa aura, rozświetliła mroki. Już wiesz, na co spadł Elf. Cała podłoga usłana była kośćmi. A potem jednocześnie zauważyłeś i usłyszałeś warczenie... i już wiedziałeś.

2x Tarlesst



Nazwa:

Tarlesst

Opis:
Rzadko spotykane, prawie wymarłe bestie wysokości 4m i długości 6m. Niektóre ze smoków mieszkając na ziemi skarłowaciało i przybrało dużo mniejsze formy, takie jak Tarleesty. T. zatraciły na zawsze zdolność lotu.  T. zamieszkuje głównie jaskinie i tunele. Te inteligentne bestie starają się unikać ich głównego zagrożenia – człowieka. Jako swej głównej broni używają potężnych szponów jak i kłów. Łeb jak i przednie szpony okute twardą łuską, reszta ciała pokryta wytrzymałą skórą. Po przodkach pozostało T. możliwość ziania ogniem na odległość 3m. Doskonale widzi w ciemnościach jak i w pełnym świetle. Węchu też można T. pozazdrościć. Słuch przytępiony, nadrabiają to jednak nieziemską siłą. Silne mięśnie pozwalają na szybkie i długie sprinty oraz bardzo wysokie skoki.

Walka:

Atakują T. ciałem swoim całym, łapami i paszczą się sobie wspomagając. Atakują od razu, z zaskoczenia starając się jak najszybciej zabić ofiarę.

Ataki:

- Atak pazurem – Potężne łapy, zakończone ostrymi pazurami potrafią przebić nawet srebro.
- Atak kłami – Bardzo ostre kły i jedne z najmocniejszych szczęk na świecie, sprawiły, że T. stały się zabójcami doskonałymi
- Atak masą ciała – szybki rozbieg, skok i upadek przygniatającą masą bywa śmiertelny w skutkach.
- Atak Ogonem – silny i umięśniony ogon pozwala na powalenie przeciwnika.
- Ognisty podmuch - T. potrafi ziać ogniem na odległość 3 metrów.

Atrybuty:
+ wyostrzenie zmysłów
+ poprawiona siła
+ poprawiona szybkość
+ poprawiona kondycja
+ twarda skóra
+ inteligencja
+ instynkt przetrwania

Trofea:
1x skóra Tarlessa; 4x kieł, 8x szpon (pazur)
« Ostatnia zmiana: 17 Wrzesień 2009, 22:02:55 wysłana przez Gunses »

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #118 dnia: 17 Wrzesień 2009, 22:20:22 »
-By Cię jasna cholera wzięła.- zaklął elf podnosząc się z ziemi. Na podłodze leżała pochodnia a tuż obok niej miecz, z czego elf był bardzo zadowolony, jednak było jedno "ale" a mianowicie podłoga, pełna czaszek, piszczeli, żeber i innych kostnych części wszelakich stworzeń w tym jak elf mógł stwierdzić także wampirów i wilkołaków. Wtem w komnacie rozległo się przeciągłe warczenie. Było to jednak całkowicie inne warczenie niż to psów, wilków czy wilkołaków szykujących się do skoku do gardła, to było warczenie gada... Gdy światło ognistej aury Drakona rozświetliło salę elf ujrzał w kocu sali dwa potężne... smoki? Nie to nie były smoki były to Tarlessty, o których elf słyszał iż wymarły, te jednak były dosyć żywotne więc elf znalazł kolejny dowód na to, że niektórzy "eksperci i znawcy" tak na prawdę wiedzą wielkie gówno. Gordian powoli powstał, mimo tego że bestie stały dosyć daleko to i tak wyglądały na ogromne. -Cholery mają po jakieś 3, 4 metry wysokości. Jak one tutaj przetrwały niezauważone?- pomyślał powoli sięgając po dwie strzały. Mimo mroku elf doskonale poznał, że wybrał właściwie lotki były ułożone spiralnie a więc strzały były zatrute. Gordian powoli umieścił strzały na cięciwie i uniósł łuk na wysokość wzroku. Celował w łeb a dokładniej w paszczę, która jak miał nadzieję gad wkrótce otworzy. Elf naciągnął cięciwę mocno i pewnie mimo niepokoju jaki czuł stając oko w oko z takimi bestiami. Cięciwa lekko zaskrzypiała pod naciągiem, przyszedł upragniony moment pokaz sił. W kierunku elfa poleciał słup ognia rozświetlając komnatę. Odległość nie pozwoliła płomieniom na dotarcie do elfa więc ten tylko czekał aż zgasną. Płomienie opadły, Tarlesst zaryczał, cięciwa zasyczała, strzały zagwizdały tnąc powietrze. Głuchy trzask i ryk rannego potwora. Strzały utkwiły w gardzieli. Trucizna zaaplikowana, czas na walkę wręcz...-Do mieczy.- szepnął bez namiętnie elf.

walka łukiem IV, Celny strzał, Potężny strzał, Strzał 2 pociskami
« Ostatnia zmiana: 17 Wrzesień 2009, 22:26:03 wysłana przez Gordian »

Offline Sirius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1257
  • Reputacja: 65
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie, nie wiem gdzie jest twój kotek.
Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #119 dnia: 17 Wrzesień 2009, 22:28:44 »
Sirius, widząc perfekcyjny strzał swojego towarzysza na dole, postanowił nie oddawać mu całej zabawy. Pomijając resztę towarzyszy, która, jako bardziej doświadczona powinna dać sobie rade z pozostałym potworem, sam zdecydował się pomóc swojemu towarzyszowi. Gdy jedną ręką unosił łuk, druga sięgała po strzały. Srebrne, skoro trucizna została już zaaplikowana. Przypatrując się celowi, oświetlonemu przez pochodnię, leżąca tuż obok Gordiana, szukał jego słabych miejsc. Niestety, ta bestia była pancerna i szybka, więc nic nie znalazł. Ale po co ktoś wymyślił srebrne strzały ? ÂŻeby przebijały wszystko. Tak więc łowca naciągnął cięciwę, na której spoczywały dwie strzały, i wycelował w bark. Delikatny podmuch powietrza omiótł mu twarz. Strzelił...
________________________________
Strzał dwoma pociskami, Celny strzał

Forum Tawerny Gothic

Odp: Tajemnice Ruin
« Odpowiedź #119 dnia: 17 Wrzesień 2009, 22:28:44 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything