Zacznijmy od tego, że w swym wyborze jesteś dość mocno rozstrzelony, ale zakładam, że jako osoba młoda grasz w gry każdego gatunku, byle fajne.
Ja bym się nie zastanawiał. Dysponując sumą 200zł zakupił bym TES IV: Oblivion i do tego dodatek Shivering Isles. Jeśli tylko świat Cyrodill wciągnie cię tak jak mnie to będziesz miał rozrywkę na kilkadziesiąt(kilkaset?) godzin, a jeśli wziąć pod uwagę jeszcze tysiące fanowskich modów których na internecie możesz znaleźć od groma to możliwości wydają się nieskończone.
Dwa ostatnie Tomb Raidery są grami naprawdę dobrymi, ale nie próbują udawać gier nadzwyczajnych(gdyż takimi zwyczajnie nie są). Są to typowe relaksatory na kilkanaście godzin, które zapewniają intensywną rozgrywkę, mnóstwo akcji i trochę główkowania. Pograć owszem można, ale jeśli miałbym wybierać wybór byłby dla mnie oczywisty - TES IV.