Gdzie oni, tam kłopoty, chciałoby się rzec. Trudno, skoro towarzysz w potrzebie, to trzeba mu pomóc. Dobył swego miecza i ruszył na bandytów. Szybko dobiegł do pierwszego z nich. Tamten próbował ciąć z góry. Themo dość łatwo to sparował nad swoją głową i trzymając broń nad sobą, skrócił dystans i uderzył czołem w bandytę. Stalowy hełm skutecznie ogłuszył na chwilę przeciwnika. Wystarczająco długo, by wykonać półpiruet i spokojnie skontrować uderzenie jego towarzysza. Nie bawiąc się z nim za bardzo wykonał cięcie od lewej. Mocne i techniczne, by wyprowadzić go z równowagi. Następnie wziął swój miecz i pchnął nim za siebie, pod pachą, jednocześnie odskakując do tyłu. Pozwolił tym samym uderzyć się od tyłu. Lecz ostrzę bandyty zatrzymało się na kolczudze, a ostrze Themo w ciele delikwenta. Jeden wyłączone z rozgrywek. Został drugi. Odmachnął się i ponownie stal spotkała się z mosiądzem. Wykorzystując siłę bezwładności wykonał kolejny zamach. Rzeź Bękarta uderzyła we wrogi miecz, tym razem po jego lewej stronie i zatrzymała się na nim, niszcząc całą obronę przeciwnika. Kolejne cięcie. Dzięki temu, że tamten nie zdążył ponownie przejść do obrony, jego szyja została rozcięta, a krew trysnęła z tętnic. Upadł na kolana dławiąc się krwią i trzymając się za ranę. Gdy już pokonał swoich przeciwników, w wolną dłoń chwycił puklerz i zasłaniając się nim pobiegł na pomoc Kermosowi.
//
1x Ochroniarz
1x Bandyta podżegacz