Temat jest tak banalny i oklepany, ale ze zdziwieniem stwierdziłem, że na tym forum go brakuje. Jest oczywiście "co słuchacie?", ale mi chodzi o to by zrobić ogólne rozpoznanie, a mianowicie : Za jakimi zespołami (lub wykonawcami) przepadacie, lubicie, kochacie itp. i jakich uwielbiacie mieszać z błotem lub po prostu słów wam na nich szkoda Piszcie kto i za co.
Te "fajne"-Slipknot- za orginalność,za wokal Corey'a i trudne do rozgryzienia teksty.
-Godsmack- ci to jak przyp*dolą to nie ma bata
-Soulfly- jak dla mnie są jedyni w swoim rodzaju, nieważne czy chodzi o świetne teksty czy gitarowe riffy, "Soulflaj" rządzi
-Vader - Jedna z niewielu polskich kapel trzymająca styl nie oglądając się na panuące w naszym kraju i na świecie "trendy". Chłopaki grają swoje i za to ich ubóstwiam
-Machine Head- nie wiem, dlaczego ich tu nie wymieniłem (najwyraźniej zapomniałem:). Ostatnimi płytami udowadniają, że umieją połączyć komplekosowość i prostotę kompozycji w bardzo umiejętny sposób. Niebanalne teksty, które interpretować można na wiele sposobów, genialne, trashowe solówki, a perkusja McClain'a to już po prostu majstersztyk.
I te "nie fajne":-TOKIO HOTEL!!! - kwintesencja kiczu i wieśniactwa, do szału doprowadza mnie w nich wszystko, od tych polakierowanych paznokci, aż po samą "muzykę". A ten kilkunastoletni pseudo-wokalista to już szczyt żenady..
-Papa Roach- Po przesłuchaniu ich ostatniej płyty, zawartość mego żołądka gwałtownie zaczęła domagać się wolności.
-Marilyn Manson- Gość po prostu mnie śmieszy. Wykorzystuje swój pseudo demoniczny image tylko po to, by było o nim głośno. Jego talent sprowadza się do tworzenia marnych coverów znanych hitów-shitów (np. Sweet dreams), lub pisania tekstów tak subtelnych, że po ich przeczytaniu miałem ochotę utopić się w misce moich płatków śniadaniowych...
-Mógłbym tutaj wymienić jeszcze kilka Dodów elektronów, margaryn i arbuzów, tylko po co? Po przeczytaniu niniejszego posta każdy powienien się mniej więcej orientować jaki jest mój stosunek do takich wykonawców
I to już chyba naprawdę wszystko...