Dhampir przyjrzał się tutejszym chłopom oceniając ich wygląd i postawę oraz ekwipunek. Drago już swoje robił ucząc ludzi jak należy posługiwać się włócznią i bułatem. Dlatego Silvaster postanowił polepszyć reszcie umiejętności walki mieczem i tarczą. Długowieczny w obu tych aspektach miał jakieś pojęcie choć tarczą bronił się rzadko, ale mieczem nie raz urżnął komuś łapę, nogę, palce a nawet i głowy po dwóch mocniejszych uderzeniach. ÂŁowca wiedział również, że teoria tutaj nic nie wskóra, więc postanowił sprawdzić rosłych mężczyzn w praktyce! Najpierw podzielił ich na pary, by mogli się ze sobą mierzyć i zademonstrować swoje możliwości w walce bezpośredniej, bo każdy już wiedział jak tutejsi mieszkańcy strzelają z łuku, ale i tak czasem bywa, że walka bezpośrednia jest nieunikniona zwłaszcza z szybszymi od zwykłych śmiertelników wampirami. Ludzie słysząc polecenie wydane nakazujące rozpoczęcie treningu przystąpili do niego natychmiastowo. Mężczyźni walczyli dając z siebie wszytko trzask metalu o metal zdało się słyszeć w całej wsi. Jednak brakowało im czasami odpowiedniej postawy oraz brak wyczucia odległości od przeciwnika i precyzyjnego uderzenia. Reszta aspektów była raczej znośna. Silvaster często podchodził do różnych par przerywając im brał ich miecze i pokazywał im jak to się powinno robić. Jednym z przykładów był taki, że dwa uderzenia po skosie w stronę korpusu przeciwnika, po czym lekkie odskoczenie do tyłu i znów dwa cięcia na wysokości ramion a potem szybie pchnięcie ostrzem w głowę bądź w serce w zależności od tego, gdzie będą mieć łatwiej. Jednak gama ciosów i ataków była bardziej zróżnicowana, ponieważ wampiry miały swoje specjalne bronie wardyny, szpony takim samym sprzętem posługiwali się członkowie konkordatu. Dlatego też długowieczny przekazał każdemu z nich wady i zalety takich broni. Wardyna jest dobra na większy dystans, ale gdy podejdzie się szybko traciła na swojej efektywności ze szponami było na odwrót tutaj trzeba było być szybszym i umieć skutecznie przewidzieć każdy atak. Dhampir na serio przejął się wyszkoleniem chłopów, by mogli chociaż coś wskórać i nie pozwolili by się zabić w łatwy sposób. Silva nauczył ich również jak skutecznie blokować każdy cios tarczą a potem wykonać szybszą kontrę zbijając ostrze przeciwnika w dół a następnie zrobić piruet i uderzając w łeb przeciwnika swoją tarczą w celu krótkiego ogłuszenia i w końcu zatopienie miecza w jego szyję. Silavster starał się jak mógł, ale wiedział, że to za mało by każdy mógł pojąć to w miarę szybko i utrwalić swoją wiedzę. Ludzie musieli się nauczyć tego sami albo będą umierać jeden po drugim, jednakże pewien był, że część podoła wyrosnąć na równie dobrych szermierzy. Należy również pamiętać, że dhampir był nijakim nauczycielem i przekazywanie wiedzy idzie mu opornie!