Autor Wątek: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.  (Przeczytany 56414 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #300 dnia: 15 Maj 2015, 18:53:49 »
- Gdzie uciekacie! Wracać tchórze tutaj zaraz! Przecież on jest spokojny Melkiorze.

Powiedział Salazar stojąc dalej w miejscu i czekając na zainteresowanie ze strony smoka. Długo nie musiał czekać, dostrzegł uciekające postacie w las, zainteresował się a jeszcze bardziej zdziwiło go, że Salazar stoi i czeka.



- Czy Wy śmialiście zakłócić mój sen? - Zapytał smok zwracając swoją paszczę w kierunku Salazara i lasu, w który część drużyny zaczęła uciekać.

- Jesteśmy wędrowcami i podróżnikami z Valfden, nie zrobiliśmy tego. - Powiedział i pomyślał...Przynajmniej nie celowo.



- Jesteście zbyt słabi, za mało was jest... to ktoś inny... gdzieś indziej budzi mnie ze snu... - Mówił ponownie odwracając swoją głowę jakby ignorując uczestników, jednak dalej pozostawał w tym miejscu.

Lawa słana uprzednio przez smoka zastygła tworząc zastygłe place wulkanicznych skał, różnomiernie rozlokowane i chaotycznie zastygłe.

Salazar zrobił krok w stronę smoka i zaczął mówić.

- Jesteśmy podróżnikami z Valfden, chcemy przebyć te wyspy, zbadać pozostałości kulturowe, być może w przyszłości osiedlić się... - zamilkł widząc, ze smok ponownie zwraca głowę w jego kierunku.



- Jestem Vesuvius, jednym z wielu braci, jednym, który włada żywiołem tych wulkanów. śpię sto lat by jednego dnia pogrążyć te ziemie w żałobie i smutku. To moje brzemię, by nie dopuścić takich jak ty i twój rasowy brat, do dokonania zagłady Marantu. Jednak wy mimo mych starań dopuściliście się wielkiej wojny... Jednak, nasi prawnukowie dalej zwozili tu was, a wy rodziliście się i starzeliście ponownie budując swoją cywilizację na prochach starej. Zabierano was i niewolono, a wy rośliście w siłę u boków panów, mimo co 100 letniej zagłady braci Twoich.

- 21 lat temu zbudził mnie upadek asteroidy i zmuszony byłem ponownie zbudzić wyspę by zmyć grozę płynącą na świat, a ona mści się budząc mnie co rok...

- Czyli likwidowałeś nadmiar ludności na wyspach co 100 alt ją oczyszczając i dając miejsce ponownych narodzin, tak co sto alt by 21 lat temu zostać zbudzonym upadkiem asteroidy, a na wyspach pojawiły się istoty, które uznałeś, ze musisz pochłonąć żywiołem wysp. Czyli jesteś opiekunem tych wysp?



- To mój dom a ja dbam o niego.

- Rozumiem, ale nas nie musisz niszczyć co 100 lat nie mamy wizji ekspansyjnych, czy nie chcemy zagarnąć innych ziem, niż te, które powinny być w naszej władzy, a nie mają innej państwowości, tak jak te.



- Nie macie wizji ekspansyjnych, to po co tu jesteście. Znam ja takich jak wy... wielu chciało wyzwalać... a później sami niewolili...

Offline Dael

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 438
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #301 dnia: 15 Maj 2015, 19:44:39 »
Dael wrócił i podszedł z powrotem do Kapitana. Zaczynał czuć coraz większy szacunek do kapitana. Był on bardzo inteligentny i odważny. Dael stanął więc u boku Jaszczura i słuchał co mówi smok.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #301 dnia: 15 Maj 2015, 19:44:39 »

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #302 dnia: 15 Maj 2015, 20:03:27 »
Dhampir zatrzymał się koło lasu, kiedy gorąca lawa zastygła tworząc place i zastygłe pagórki. Wtedy też do uszu długowiecznego dotarły słowa Salazara, które nie były zbyt pochlebne i wykorzystując okazję sobie pomyślał. Miałem, tak stać i patrzeć aż stopi mnie jego lawa! O, nie już wolałem ratować się tą marną ucieczką choć i tak zdałem sobie sprawę, że ujście z życiem, graniczyłoby z cudem! Silvaster dokładnie zdawał sobie z tego sprawę, że ucieczka przed potężnym smokiem była bez sensu, ale kierował się zwykłym instynktem przetrwania, a nie wyrachowanie wampirzym w tym czasie i z mieszanymi uczuciami oraz nie tęgą miną powrócił w stronę Salazara przysłuchując się całej rozmowie, o wydarzeniach jakie miały miejsce na archipelagu z przed przybyciem nowych odkrywców. Smok przedstawił się i bez większych problemów prowadził konwersację z istotami niższego sortu, jakim są członkowie wyprawy. Silvaster przemilczał całą rozmowę pomiędzy dwoma gadami, bo raczej nie chciał się wtrącać w takie dyskusje. Dla, niego brzmiały to jak przepychanki i jedno ze słowo mogło spowodować katastrofę w postaci śmierci wszystkich, jednakże pozwolił na skomentowanie w głowie tematu zniewalania. Z reguły wszyscy dołączali się dobrowolnie widząc obopólne korzyści dla nich samych, a także nasze prawo zakazało zniewalania kogokolwiek! Ale, pewnie smok słyszał i takie historyjki, które później okazały się kłamstwem! Poza tym, kto z nas mówił o zniewalaniu? Tam mniej więcej mu to szło, ale postanowił się odezwać, bo druga taka szansa na rozmowę ze smokiem, może już nigdy nie nadejść.
- Vesuviuszu - skłonił się dhampir - Nasze prawo stworzone, przez ludzi zakazuje zniewalania kogokolwiek, by służył nam! To prawo jest przestrzegane w najdrobniejszych szczegółach, a każde odstępstwo od niego jest surowo karane, jednakże nie przybyliśmy tutaj nikogo zniewalać i zapędzać ich do pracy w imię naszego zysku, tylko odwiedzić to wspaniałe miejsce i przejrzeć pozostałości, po starej cywilizacji jaszczuroczłeków. My do prawdy jesteśmy pokojowym ludem.   Gdy skończył skłonił się ponownie.   
« Ostatnia zmiana: 15 Maj 2015, 20:31:02 wysłana przez Silvaster »

Offline DarkModders

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4400
  • Reputacja: 5662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #303 dnia: 15 Maj 2015, 20:30:57 »
Lawa zastygła a smok przestał ziać ogniem. Wszystko wróciło do normy jak narazie. Słysząc krzyki Salazara na temat tchórzostwa oburzył sie i wyszedł zza drzewa zakładając hełm na swoją jaszczurzą głowę. Smok spoglądał w stronę gdzie stali kompani. Bestia wyglądała na spokojną. Jaszczur patrzył na niego z podziwem i ciekawością. Pierwszy raz widział żywego smoka. Oparł ręke na trzonku topora i przysłuchiwał sie rozmowie Salazara ze smokiem. Słysząc słowa smoka o niewolnictwie nie zamierzał zostawić tego bez swojego słowa.
- Vesuviusu. Jesteśmy spokojnym ludem, nie mamy zamiaru nikogo niewolić. - powiedział podchodząc bliżej.

Offline Creed Canue

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 1343
  • Reputacja: 1763
  • Laa shay'a waqui'n moutlaq bale kouloun moumkine.
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #304 dnia: 15 Maj 2015, 20:49:29 »
Creed nigdzie nie uciekł i nie miał takiego zamiaru, cały czas stał kilka kroków za kapitanem, schował broń i słuchał o czym rozmawiał smok Vesuvius z Salazarem. Miał nadzieję że nie dojdzie do walki z tą bestią chodź i tak mieli przewagę liczebną. Zauważył jak kilka osób z załogi zaczeło uciekać. Zrozumiał z wypowiedzi smoka że jaszczuroludzie niszczyli tą wyspę, Creed mimo że miał przyjaciela z tej rasy wolał się nie wtrącać w rozmowę bo mógłby powiedzieć coś nie tak a wtedy było by nieprzyjemnie.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7322
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #305 dnia: 15 Maj 2015, 20:56:19 »
Jest spokojny? To smok! Miałem stać i dać się spalić Melkior odchrząknął, pokręcił głową i wrócił do reszty stając obok Szeklana. Czekał na to co powie smok.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #306 dnia: 16 Maj 2015, 05:42:24 »
Themo nieco odskoczył przed rozlewającą się lawą. Nie chciał aby stopiła mu buty, nagolenniki czy nawet stopy. Zbroje wykuje nową, ale nogi mu niestety, nie odrosną. Przynajmniej on nie miał takich zdolności. A za bardzo lubił każdy element swojego ciała, by się z nim rozstawać. Gdy Salazar rozpoczął konwersację ze smokiem, stanął obok Melkiora i Szeklana i przysłuchiwał się rozmowom.
Jakby tu było co niewolić.
Ugryzł się w język. Nie chciał, aby przez jego docinki smok spalił wszystkich obecnych, dlatego też wszelkie komentarze zachował dla siebie, starając się nawet o nich nie myśleć. Na wypadek, gdyby smok mógł czytać w myślach.

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #307 dnia: 16 Maj 2015, 06:03:45 »


- Prawo... znam jedno prawo, prawo naturalne i wiem, że wygrywa silniejszy.

- Jak Ciebie zbudzono?



- Niektóre smoki były tak potężne, że zmieniały Marant, inne są potężne jednak zbyt słabe by zmienić jego strukturę. Jeszcze inne potężnymi pozostają tylko w waszych oczach. Potęga to rzecz, która mamy i nabywamy, lecz niektórzy wierzą, że ci, których spotykają, mają taką potęgę, a jednak jej nie mają. Zdolni są zabijać i poświęcać, jednak nie znają prawdy i nie znają efektów swych czynów.

- Budzi mnie sen z zielonych krain, gdzie taki jak ten (czyt. poszukiwacz), zbiera wiele istot przy sobie, by w następnej chwili poświęcić niewinność tych istot by zbudzić mnie.

- Czyli ktoś odprawia rytuał, zabija ludzi, by pozyskać dość energii do zbudzenia ciebie ze snu...



- Tak.

- Gdyby więc zniszczyć tych ludzi, wówczas przestaniesz się budzić i zbudzisz się za 79 lat gdy minie 100 lat od upadku asteroidy?



- Tak.

« Ostatnia zmiana: 16 Maj 2015, 06:46:57 wysłana przez Salazar Trevant »

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #308 dnia: 16 Maj 2015, 08:24:56 »
Smok odpowiedział towarzyszą, może, Jego wypowiedź nie była zbyt długa, ale to zawsze coś! Dhampir właśnie zaliczył pierwszą rozmowę z tak prastarą istotą. Następnie znów przemówił jaszczur zadając konkretne pytania, na które smok odpowiadał szybko i prosto, jednakże kiedy, Vesuviusz mówił o rytualne, który go zbudził to Silvaster skojarzył go z podobnym, jaki miał miejsce w Mor Andor! Tam sytuacja przebiegła podobnie, bo jeden wariat zebrał ludzi opowiadając niestworzone historie, a potem poświęcając te istnienia wyciągnął pradawnego z otchłani. Dlatego długowieczny zadał pytanie do smoka.
- Chcesz, żebyśmy się ich pozbyli byś mógł ponownie zasnąć?
 

Offline Creed Canue

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 1343
  • Reputacja: 1763
  • Laa shay'a waqui'n moutlaq bale kouloun moumkine.
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #309 dnia: 16 Maj 2015, 11:20:18 »
Elf zaniepokoił się słowami które powiedział smok odnośnie potęgi, ale też nie chciał mu pomagać bo to jest bestia i może być zdradliwa więc Creedowi niezbyt spodobał się pomysł który powiedział samemu smokowi.

Offline Dael

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 438
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #310 dnia: 16 Maj 2015, 12:26:40 »
Daelowi ta opcja wydawała się jedyną możliwą. Musieli zabić osoby odpoweiedzialne za przebudzenie smoka. Inaczej znikną w potoku lawy i śmierci.

Offline DarkModders

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4400
  • Reputacja: 5662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #311 dnia: 16 Maj 2015, 14:25:54 »
Jaszczur stał i przysłuchiwał się rozmowie kompanów z bestią. Nie miał zamiaru zabierać głosu, wolał nie narażać się smokowi. Stał spokojnie rozglądając się na różne strony. Pierwszy raz był na ziemi swoich praojców.

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #312 dnia: 16 Maj 2015, 18:33:09 »
- Czemu budzisz się co 100 lat? Czy nie ma innej opcji, byś mógł dać nam tutaj żyć w spokoju i dostatku?



- Chyba nie rozumiesz działania płyt pod wodnych. Cały czas podwodny świat się rusza, płyty kontynentów również. ten wulkan powstał na zderzeniu się wielu płyt podwodnych i ścieranie ich wywołuje zbieranie się energii, która znajduje ujście w formie eksplozji. Ta energia się nagromadza i nieuwalniana w żaden sposób doprowadzić może do ogromnych kataklizmów i katastrof, które mogły by sięgnąć wszystkie żywe istoty, nie tylko te bytujące tutaj. z kolei zbyt częste jej uwalnianie jest degradujące i nie czyni powiększania się wysp. Dzięki mnie te wyspy utrzymują się i powoli rozrastają.

- Po upadku asteroidy również jest taka konieczność? Czy nie naniosło to zmian w strukturze?



- Zbudziłem się w momencie upadku, gdy struktura została zachwiana a uwolnienie energii konieczne. Zbudzę się ro raz kolejny za 79 lat, gdy ponownie najprawdopodobniej będzie to konieczne.

- Czyli rozumiem, ze jesteś odpowiedzialny za te erupcje w taki sposób, że starasz się kontrolować te erupcje, zamiast dawać jej zbierać się i oddziaływać naturalnie. tym samym nie wybuchną te wulkany i nie zaprowadzisz swoich czynności, gdy nie zajdzie taka potrzeba, zgadza się?



- Tak. Jestem zmęczony... Taki zmęczony... - mówił leniwie, by w następnym momencie rozłożyć ogromne skrzydła i jednym machnięciem ich wzbić się w powietrze. zobaczyliście jak istota leci w głąb między góry, by w następnym momencie szybować w dół. usłyszeliście ogromny plusk, a w ślad po nim zobaczyliście w oddali ogromny strumień wody wzbijający się w powietrze.

- To co, turlamy się miedzy posągi? Misja sama się nie ukończy... - Mówił chwytając za beczkę id alej turlajac ją ze sobą w kierunku przełęczy wyznaczanej przez posągi.

Offline DarkModders

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4400
  • Reputacja: 5662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #313 dnia: 16 Maj 2015, 18:59:52 »
Spoglądał cały czas na smoka. Kończąc swoją rozmowe z kapitanem wzbił się w powietrze odlatując do swojego leża. Trzepotanie skrzydeł dało się słyszeć przez dłuższy czas. Do tego dało się zauważyć strumień wody wzbijający się w powietrze po jego wylądowaniu. To wszystko go zadziwiało. Słysząc zawołanie Salazara do kontynuowania wędrówki ocknął się i spojrzał na beczki i zgromadzonych.
- No to do roboty. - powiedział do siebie i złapał za pobliską beczke wprawiając ją w obrót. Pchał ją tak cały czas idąc z nią w stronę ogromnych posągów. Ten archipelag coraz bardziej go zadziwiał i zaciekawiał.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #314 dnia: 16 Maj 2015, 19:04:24 »
Dhampir będąc zignorowanym, tylko obserwował następne wydarzenia, nie komentując już niczego. Kiedy, Vesuviusz wzbił się nad nieboskłon, Silvaster mu od tak pomachał ręką na pożegnanie mając taką przyjemność ze spotkania prastarej istoty. Ciekawe, co jeszcze tutaj zobaczę? Pomyślał, gdy usłyszał ogromy plusk a w końcu strumień wody unoszący się do góry. Długowieczny się rozluźnił, kiedy przeżył to niecodzienne spotkanie ze smokiem podszedł do jednej z beczek, którą zaczął mozolnie pchać w kierunku wskazywanym, przez posągi królów! Gdy tak pchał to adrenalina opadła, a on sam poczuł napływ zmęczenia i braku chęci do czegokolwiek. Jednak spoglądając cały czas pod nogi przemówił do Salazara.
- Czyli wychodzi na to, że bez smoka archipelag, by nie istniał, ale jaki może mieć cel utrzymanie go w takim stanie? Bo od kiedy smoki przejmują się innymi istnieniami? Rzucił pytaniami właściwie do każdego.
« Ostatnia zmiana: 16 Maj 2015, 19:07:35 wysłana przez Silvaster »

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7322
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #315 dnia: 16 Maj 2015, 19:15:22 »
- A w szczególności wyspami, smok coś kręci. Kontynenty i wyspy ruszają się "same z siebie". Nie potrzebują pomocy latających jaszczurek. Odparł Melkior turlając beczkę. - Chyba że wulkan w środku archipelagu to super wulkan mogący zniszczyć świat...

Offline Dael

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 438
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #316 dnia: 16 Maj 2015, 19:26:31 »
Dael pomyślał że Melkior może mieć dużo racji niestety ... ale nie odezwał się. Nie widział w tym sensu i uważał że czcze odzywanie się dużo nie daje. Podążył więc za kapitanem powracając do swojej beczki i spokojnie pchając ją dalej.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #317 dnia: 16 Maj 2015, 19:30:24 »
- Melkiorze nigdy nie wiadomo, co czai się w tutejszych czeluściach i być może okazać się tak, że masz rację - Dhampir pchając beczkę spoglądnął na Salazara - Salazarze, a ty co o tym sądzisz? Dlaczego smok upatrzył sobie ten archipelag na swoje leże? Zapytał spoglądając przed siebie, bo dhampir sądził, że jaszczur coś wie wszak miał ze sobą wiele starych ksiąg, w których może były zapiski na temat tego wszystkiego, co się wydarzyło wcześniej, znacznie wcześniej.
« Ostatnia zmiana: 16 Maj 2015, 19:32:48 wysłana przez Silvaster »

Canis

  • Gość
Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #318 dnia: 16 Maj 2015, 20:11:07 »
- Nie jest na tyle potężny by kreować świat, czyli jest starożytnym najpewniej, zdolnym do wielu rzeczy, ale na pewno nie zmieniania rzeczywistości. Może jego energia co 100 lat jest wystarczająca by pobudzić wulkan Enart, czyli de facto cały archipelag do kontrolowanej erupcji, a potem 100 lat odzyskuje siły, dlatego jest taki zmęczony. Ci co go budzą, może nie chcą doprowadzić do odzyskania sił jego, czyli może odwlec te erupcje, albo nie wiedzą co czynią. To, że tu żyje to sprawa warunków, czuje się dobrze we wnętrzu wulkanu, czyli potrafi bytować w takich warunkach, nie znamy jego fizjonomii może być inna niż znanych nam innych smoków, albo ma tam inne źródło powietrza czy coś, ciężko mi powiedzieć, lewiatan też oddychał pod wodą. Widocznie wie coś oczym nie mówi, nie wiem co o tym sądzić ale jeżeli kontroluje erupcje, można go przekonać czynami, by nie zabijał tego co by ktoś tutaj stworzył, na przykład naszych miast czy uruchomionych kopalni, może znajdziemy wspólnie inną drogę do rozładowania tej energii płyt tektonicznych. Zawsze można konstruować tak miasta, by na okres 10 lat, gdy atmosfera wyspy jest zatruta wysiedlić się stąd i wracać, gdy atmosfera jest zdatna. niemniej jednak 79 lat na myślenie to dość czasu by coś wymyślić. Trzeba znaleźć sposób, by nie dręczył ludności co roku, czyli zniszczyć ten kult którego nie znamy.

Offline DarkModders

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4400
  • Reputacja: 5662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #319 dnia: 16 Maj 2015, 20:15:09 »
- Ci, którzy go budzą sprawiają za dużo problemów. - powiedział do kompanów turlając beczke w wyznaczonym celu.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Kojący dotyk Enart. Odkrywanie tajemnicy archipelagu Chatal.
« Odpowiedź #319 dnia: 16 Maj 2015, 20:15:09 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything