Przy ciałach znalazłeś po 5 grzywien, zaś odzyskałeś 2 strzały wyjęte z rąk, ramion ciała podżegacza, pozostałe zostały zniszczone. Odzienie, które zacząłeś zdejmować z ciała podżegacza zostało zniszczone podczas prób zdjęcia go z ciała, na tyle zniszczone i uszkodzone, ze nie mogłeś założyć jego na siebie, gdyż rozdarcia w szwach, które zrobiłeś uniemożliwiają skorzystanie z tego odzienia. Sztylety zostały uszkodzone podczas upadku ciała na ziemię, zaś miecz zniszczony, gdyż upadek na kamień dokonał okrutnych zniszczeń na ostrzu miecza, co również uniemożliwia wykorzystanie go.
//Poprawne statystyki otrzymasz na koniec wyprawy.
- Kurde! - rzekł piskliwy głos podczas kopnięcia ręki przez niziołka. osoba wycofała dłoń i zniknęła z pola widzenia niziołka. Silvaster wracający do wozu też niczego nie zauważył, czy też nie zdążył zauważyć, gdyż wrócił zbyt późno.
Bandyta trzymany przez Salazara zaczął tracić przytomność. Salazar przybliżył swoją twarz do głowy bandyty na odległość 20 centymetrów, czując narastające pragnienie i tłumiony od wielu dni głód, zwolnił swoje hamulce i zaczął badać duszę trzymanego humanoida. Salazar zaczął słać energię w kierunku duszy przeciwnika poprzez swoją głowe, swoje usta, energia zaczęła łączyć się z dusza humanoida i zniekształcać ją tak, by móc rozrywać duszę kawałek po kawałku i transportować zasobność jej energii do siebie. Stworzył więź, która rozpoczęła wspaniały proces pożarcia duszy. Energia kawałek po kawałku była transportowana do duszy Salazara, by tam być niszczona na czysta energię magiczną, a następnie wykorzystywana do regeneracji tkanek w ciele. proces trwał chwilę, gdy załe ciało zostało ogarnięte nową strukturą połączeń, gdy każda komórka doznała połączenia z nową zasobnością i nowymi pokładami energii. Gdy energia zaczęła odżywianie tkanek efekty były zaskakujące. Ciało zaczęło odzyskiwać właściwy jemu wygląd. łuski nabrały koloru, a pęknięcia gnilne zaczęły cię zalepiać. Po zakończonym procesie ciało wyglądało jak nowe, brak było uszkodzeń, było w pełni pierwszej świeżości. Salazar puścił ciało, gdyż bandyta padł martwy po zakończonym procederze pożarcia duszy.
Jaszczur w pełni zregenerowany rozejrzał się dookoła... 3 martwe szkapy 1 bandyta podżegacz 2 bandytów... ładnie...