- No to jazda! - krzyknal. - Aaa i jeszcze jedno, czlowieku nabij kusze, moze sie przydac. Po tym wszystkim wyruszyliscie na poludnie, droga przebiegala spokojnie wsrod nocnego nieba rozswietlanego przez plonace pochodnie. Gdy przebyliscie 2 kilometry drogi niziolek zwrocil sie do was. - Chłopaki, gasimy. Za kilometr farma tych dupków, czerwonych roz. Ktos moglby cos zauwazyc. To wiec tak, farma jest mala zaledwie 0.5 hektara. Ich chmiel jest konkurencja gdyz strasznie szybko sie rozwijaja. Plan jest taki czlowieku, idziemy, zalewamy wszystkie magazyny olejem, podpalamy i w nogi do wioski. Proste? Jasne, ale jakie efektowne.