Autor Wątek: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora  (Przeczytany 16748 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #20 dnia: 28 Marzec 2015, 19:53:13 »
Cztery imiona. Handluj z tym elfko! Można mieć najlepszą pamięć, ale z imionami mieć problem i Nessa była tego świadoma. Trzymała jednak kciuki za rudowłosą. W tak męskim świecie kobiety powinny być mniej zawistne wobec siebie niż zwykle.
Pojawienie się orka skomentowała kolejnym uśmiechem. A kalorie lecą! W hierarchii natomiast zorientowała się już wcześniej.
- Cudowne zebranie - skomentowała bez ironii. - Można zorganizować ognisko - bo i co innego można czynić, gdy PRZYPADKIEM spotka się tak zacna kompania. Nie była jednak pewna, czy nikt nie zgani jej za narażenie drzew na takie cierpienie, jakim jest ogień. Dlatego też Nessa nie znosiła skrajności.

Offline Lithan le Ellander

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 530
  • Reputacja: 678
  • Płeć: Mężczyzna
  • Konto fabularne
Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #21 dnia: 28 Marzec 2015, 19:56:29 »
Lithan dobył zza pasa przedmiot, który przypominał buławę zakończoną czterema kolcami. Pokręcił kilka razy specjalną obręczą aby rozkręcić szerzej kolce, po czym umieścił między nimi wyjęty z kieszeni niebieski kryształ. Zakręcił obręczą mocno, kolce zacisnęły się i unieruchomiły kryształ na wierzchołku buławy.
- Kompania zaiste ciekawa - skomentował Elf - Starsze ludy i człowiek. Czy czekamy na kogoś jeszcze? Kenshinie, jako Pasterz Stworzenia jesteś odpowiedzialny za dzieci lasu. Czy jeszcze kogoś brakuje?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #21 dnia: 28 Marzec 2015, 19:56:29 »

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #22 dnia: 28 Marzec 2015, 20:02:00 »
Ork widząc zebranych również się uśmiechnął. - Formacja wielokulturowa nam się trafiła. Wracając do twojego pytania, to ze wszystkich zebranych brakuje jedynie Radowita i Hagmara. Radowita dawno nie widziałem zaś z Hagmarem rozmawiałem i rzekł, że idzie poszukać pracy skoro jeszcze nie wrócił znaczy, tyle że pewnie jej nie zakończył. Oznajmił Lithanowi, Pasterz stworzenia.
« Ostatnia zmiana: 28 Marzec 2015, 20:05:35 wysłana przez Kenshin »

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #23 dnia: 28 Marzec 2015, 20:12:34 »
Dhampir z relacji orka wyciągnął, że wszyscy są i wystarczy ruszyć, ale nikt nie powiedział gdzie i dokąd mają się udać. - Jeżeli mogę spytać to, co jest celem naszej podróży? Zebraliśmy się tu o dziwo razem w konkretnym celu i to o niego chciałem zapytać. Zwrócił się zarówno do Lithana i Progana. Silva był pewien, że znają cel naszego zgromadzenia choć zaznajomienie się i pogawędki lubił również.

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #24 dnia: 28 Marzec 2015, 20:30:05 »
Progan zwiesił smutno głowę słysząc pytania Silvastera. Przypomniały one mu bowiem prawdziwy cel ich wędrówki. I rozbrzmiewające w głowie imię. Dhabah.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #25 dnia: 28 Marzec 2015, 20:41:06 »
Dhampir po zawieszeniu głowy i nagłym posmutnieniu, Progana domyślił się gdzie mają się udać. Mieli iść tam skąd mogli dowiedzieć się skąd wziął się Dhabah i, po co przysyła tutaj swoje sługi. Jednak, by tego się dowiedzieć towarzyszę muszą przejść pewnie kawał drogi wszak do Pani Jeziora, która uratowała jego i elfa życie podczas wędrówki, po innym wymiarze. Dlatego wypadałoby podziękować za ocalenie, a przy okazji dowiedzieć się czegoś o nowym zagrożenie, ale pewnie każdy wiedział, że do jeziora blisko być nie mogło. - Domyśliłem się Proganie gdzie się udajemy. Trzeba będzie podziękować naszej wybawicielce za ocalenie nas od tamtego koszmaru. Ostatnie słowa, Silvy zabrzmiały poważnie, bo do śmiechu mu teraz nie było. Misja okazała się poważniejsza niż mógłby przypuszczać.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #26 dnia: 28 Marzec 2015, 21:19:59 »
- Panowie - Nessa zwróciła się do mężczyzn, którzy wydawali się wyjątkowo tajemniczy - jakaś wyprawa się szykuje? - Tyle wywnioskowała ze słów Lithana i Silvy. Hierofant był wyjątkowo tajemniczy. A nie przypominała sobie, by została zaproszona na jakieś spotkanie i podświadomie się tam znalazła. Liczyła, że jej pytanie nie zostanie odebrane jako zbytnia ciekawość lub nachalność. Tego w końcu nie chciała, wciąż zerkając na wiekowego elfa. Kim on jest na bogów?

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #27 dnia: 28 Marzec 2015, 23:26:33 »
- Posłuchajcie.... - jął mówić Progan i opowiedział o tym, jak to Lithan le Ellander, Progan oraz Kenshin przybyli do miejsca napełnionego magia jakim jest Kamień Scalenia aby awansować Progana na Alfę konkordatu. Awansu na Alfę udziela jeden jednorożców - Virellexo. Jednorożec przybył do naszego świata wykorzystując swą tajemną magię. Po rozmowie z Proganem uznał jego dzieło za godne tytułu Alfy. W tym czasie Silvaster, który był w podróży na północ natknął się na bandę dziwnych stworzeń. Ruszył za nimi, doprowadziły go one do polany, na której znajdował się Lithan le Ellander, Progan, Kenshin i jednorożec Virellexo. Dziwne stworzenia otoczyły polanę i jęły chichotać, szczękać zębami - istny koszmar. Jednorożec przyzwał swą moc i przepędził czystą energią dziwne stwory. Wyjawił potem, że nie powinno ich być w spokojnym świecie - ich przybycie oznacza zapowiedź klęski, samotności i beznadziei. Udał się do swego wymiaru. Lithan będąc zaintrygowany dziwnymi stworami wysłał Progana, Kenshina i Silvasta w góry, gdzie w pewnej jaskini siedzibę miała jego znajoma. Podczas podróży drużyna stykała się co chwilę z wytworami Plagi. Pokonała je, chociaż zauważony humanoidalny stwór będący jakoby władcą wypaczonego dzika uciekł. Po dotarciu do jaskini bohaterowie odkryli, że w środku uwięziona jest Meduza. Przed śmiercią uratowało ich tylko to, że przybywali od Lithana. Meduza rzuciła blade światło na to kim są spotkane stworzenia - Ponuraki. Po powrocie na polane okazało się, że Lithan przyniósł ze swojej siedziby palantir - rzadki artefakt umożliwiający komunikację na wielkie odległości poprzez wniknięcie jaźnią do łączącego inne palaniry wymiaru - świata będącego groteskowym odbiciem naszego świata. Razem z Silvasterem przenieśli tam swoje jaźnie, ponieważ Lithan chciał znaleźć tam odpowiedzi na pytanie 'co sprawiło, że Ponuraki pojawiły się tutaj?'. W dziwnym wymiarze długo błądzili zanim znaleźli odpowiedź. Ponuraki oblegały świątynie, w której mroczny byt wzywał ciemne siły do oddania się pod władzę jego pana. Wymawiał też jego imię - Daba. Mroczny byt chciał zniszczyć jaźnie Lithana i Silvastera, jednakże nagle pojawił się anty-byt. Jaśniejący i dobry duch, należący do Pani Jeziora, która dała czas na ucieczkę. Udało się, Lithan i Silvaster z bagażem doświadczeń i wiedzy powrócili, jednakże w ślad za bohaterami został wysłany łowca.
- Ekhem... - odkaszlnął po opowieści.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #28 dnia: 28 Marzec 2015, 23:51:08 »
Silvaster cały czas kiwał głową za każdym razem, gdy Progan przemówił. W sumie nie miał nic więcej do dodania, poza kilkoma słowami. - Dokładnie tak było. Nigdy tego nie zapomnę. Lekko się poruszył, jakby jego ciało ogarnęło lodowaty chłód, ale jeszcze nie skończył i wychodząc z tego dziwnego transu powiedział coś jeszcze. - Teraz idziemy podziękować, Pani Jeziora za uratowanie nas oraz naświetlenie tej, jakże niecodziennej sytuacji. Liczymy na to, że na pomoże w walce albo da jakieś wskazówki, które umożliwiły by nam zwycięstwo w tej obecnie nie równej walce. Dhampir też na swój sposób starał się określić sytuację.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #29 dnia: 29 Marzec 2015, 09:28:44 »
Natomiast długoucha miała pytanie do praktycznie każdego zdania wypowiedzianego przez Progana. Tego jednak byłoby za wiele, mimo że sytuacja wydawała się Nessie zupełnie obca, jak z opowieści bajkopisarza. O pladze słyszała i nawet widziała jej owoce, jak się później okazało, lecz musiała również i o nią zapytać.
Nerwowo przestąpiła z nogi na nogę i zerknęła na rudowłosą. Przypominała jej ją samą sprzed kilku lat, więc wiedziała, że i w jej głowie kłębi się wiele pytań. A pytania trzeba wypowiedzieć, jednak oszczędność jest czasami kluczem.
- Czyli z tworami plagi sami nie możemy walczyć? Bo chyba podczas swojej próby przed przyłączeniem do Konkordatu spotkałam... coś. - Tak, ten zaimek najlepiej określał byt spotkany przez Nessę. Ciężko było jej go inaczej opisać, bo najlepiej zapamiętała niepokojące, nieludzkie oczy. I śmierć, która mu towarzyszyła. ÂŚmierć traw, śmierć liści. Miała wrażenie, że nawet śmierć czystego powietrza, które otaczało to Coś. Lód we wspomnieniach nie przykuwał aż takiej elfiej uwagi. Może dlatego, że w porównaniu do zgnilizny wydawał się naturalny. Mimo że był początek jesieni.
- Cokolwiek nie odpowiesz panie - grzeczność przede wszystkim! W dodatku Nessa nie była pewna, jak powinna się zwracać do wyższych rangą. Czyli właściwie wszystkich. - z przyjemnością użyczę swoich umiejętności w podróży.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #30 dnia: 29 Marzec 2015, 10:12:44 »
Silvaster zwrócił uwagę na nerwowo stepującą długouchą, po jej zachowaniu stwierdził, że musiało spotkać ją coś niebywałego a zarazem przerażającego. Wtedy gdy, Nessa powiedziała "Coś" zastanowił się chwilę. Coś......... Chyba nie mówi ooooo Dhampir połknął ślinę i również poczuł dziwne uczucie, które w swoim ciele. Na chwilę pobladł bardziej niż zwykle, jakby miał przed sobą samą śmierć, która chętnie zabrałby go do samych czeluści piekieł, po tych wyobrażeniu zapytał nerwowo elfkę o szczegóły tego, co widziała. - Nie....... Mów mi, że widziałaś go......... Dużą czarną postać z pazurami dłuższymi od nas i spiczastymi włosami? Dhampir rozejrzał się w koło czy aby ta postać, nie czai się za jakimś drzewem, by mówić dalej. - Cholera! Zaklął głośno albowiem wiedział, że będą musieli się pospieszyć. - Skoro to prawda to znaczy, że wróg wykonał swój ruch i czai się na nas. Musimy się pospieszyć, bo jak widać czas działa na naszą niekorzyść i z każdą chwilą jesteśmy bliżej porażki. Starał się mówić rozsądnie, po mimo zdenerwowania a resztę rzeczy o szacunku pominął, bo sam był tutaj jeszcze zbyt krótko, by go nabyć.

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #31 dnia: 29 Marzec 2015, 12:15:33 »
Proagn wysłuchał słów Nessy zaraz potem jej powiedział
- Twory Plagi są cały czas żywe, jednakże toczy je choroba, skażenie. Niektóre zwierzęta umierają same, wyniszczone chorobą. Inne... ich organizmy przyswajają chorobę czyniąc je potężniejszymi, bardzie agresywnymi lub budując zupełnie nowe organizmy. Jako, że żyją... Można je zabić. Chociaż żaden znany nam materiał nie ma w tej walce pierwszeństwa, czyli nie tak jak w przypadku wampirów srebro... - rzekł i chwile odpoczął przed zadaniem pytania
- Jakie... coś.. widziałaś, Nesso? Mów nam po imieniu - zapytał i polecił jej. Wybuch Silvastera był jakoby usprawiedliwiony
- Silvasterze, spokojnie. Nie tylko idziemy do Pani Jeziora podziękować, ale i zapytać o to, jak się bronić. Tamten byt wysłał za wami łowcę. Nie wiemy co widziała Nessa, dajemy jej powiedzieć.

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #32 dnia: 29 Marzec 2015, 12:28:56 »
Na pytanie Silvy elfka niepewnie skinęła. Nie potrafiła odnaleźć się w tej sytuacji. Wydawała się jej ona zbyt abstrakcyjna i odległa. Z niepokojem zerknęła na mężczyzn, do którym dhampir zwrócił się potem. O czym oni wszyscy pletli?
- Widziałam najpewniej to, o czym mówi Silvaster. - Teraz wzrok Tinuviel zaczął biegać po zebranych. Czuła się nawet przez chwilę winna, jakby to ona sprowadziła Plagę. A przecież tak na bogów nie było! Ona tylko trafiła w złym momencie w złe miejsce. - Nie potrafię tego nazwać. Poza paraliżującym strachem i śmiercią roślinności mało pamiętam. Wcześniej nie doświadczyłam czegoś takiego. Jednak Coś - inaczej elfka nie potrafiła nazwać spotkanego... potwora? - zignorowało mnie zupełnie i pewnie tylko dlatego tu wciąż stoję.

Offline Lithan le Ellander

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 530
  • Reputacja: 678
  • Płeć: Mężczyzna
  • Konto fabularne
Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #33 dnia: 29 Marzec 2015, 12:31:37 »
- Bo to coś... Ma dopaść nas. Mnie i Silvastera - powiedział zimno Lithan i zacisnął zęby. Dawno już nie używał zakazanych, potężnych czarów. Teraz zbliżała się chyba ta chwila.

Offline Demetris

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 144
  • Reputacja: 152
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #34 dnia: 29 Marzec 2015, 12:48:33 »
Demetris milczała. I wcale w jej głowie nie kłębiło się miliony pytań. Wręcz przeciwnie. Opanowała ją dziwna pustka, co rzadko się zdarzało. Było to właśnie takie uczucie, jakie doświadcza się podczas sprawdzianu w szkole. Nieważne ile się uczyłeś - nagle wszystko zapominasz.
Ale Demetris właśnie teraz się uczyła. Ze słów swych towarzyszy poznawała ostatnie wydarzenia dotyczące konkordatu i jej członków. Plaga? Jakieś zło atakujące niewinne stworzenia, zabijające albo wręcz przeciwnie - wzmacniające ich siłę. Do czynienia z magią nigdy nie miała. Bała się rzeczy, których do końca nie rozumiała.
A potem opowieść Progana o innych wymiarach i jaźniach... To kompletnie zbiło ją z tropu. Dlatego właśnie nie chciała się odzywać - żeby nie popełnić jakiejś głupiej gafy. Nie miała "zielonego" pojęcia o co chodzi. Włożyła ręce do kieszeni spodni i przysłuchiwała się starając się jak na najwięcej zapamiętać. I tyle. Właśnie to musiała teraz zrobić - zrozumieć wszystko co ostatnio spotkało wyznawców Ventepi.
Następnie "zapowiedź klęski, samotności i beznadziei". W naszym świecie pojawiły się stworzenia których wcale nie powinno tu być. Ogarnęło ją złe przeczucie i poczuła dreszcz na plecach.
I jeszcze to "Coś". Ten wyraz mówił Demetris jeszcze mniej niż pozostałym. Westchnęła ze zrezygnowaniem.
-Ekhem... Przepraszam, ale przyznam się, że niewiele wiem o innych wymiarach, o Pani Jeziora, o "tym czymś", o pladze słyszę dopiero teraz... Lecz jeśli któremuś z was coś zagraża, to postaram się pomóc...- tak, "postaram się" było dobrym zwrotem. Długoucha nie mogła bowiem służyć walką (znała ledwie podstawy walki łukiem), nie zapamiętała jeszcze kto jest kto, a już miała wyruszać w niebezpieczną podróż. Jednak z całych swoich sił wiedziała, że zrobi wszystko, by pomóc i jakoś się przysłużyć.

Offline Lithan le Ellander

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 530
  • Reputacja: 678
  • Płeć: Mężczyzna
  • Konto fabularne
Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #35 dnia: 29 Marzec 2015, 12:56:28 »
- Spokojnie - rzekł głosem niezmąconym żadną nutą przestrachu Lithan. To było dla niego wyzwanie, kolejne, jedno z tym, które przychodzi, zostaje pokonane i odchodzi w niepamięć. Przeżył w życiu niejedno.
- To dla nas wszystkich coś nowego, dlatego ruszamy do Pani Jeziora. Mam nadzieję.... Cóż, między nami nie zawsze było dobrze. Stare dzieje. Ruszamy?

Offline Nessa

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 2744
  • Reputacja: 3261
  • Płeć: Kobieta
  • Nuda :(
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #36 dnia: 29 Marzec 2015, 13:06:05 »
Długoucha zgrabnie udała delikatne zaskoczenie na wieść, że Lithan nie ma najlepszych relacji z Panią Jeziora. Właściwie tylko wiekowy elf mógł się domyślić, że oczy Nessy nie otworzyły się szeroko mimowolnie. Szybko zamaskowała je delikatnym i niepewnym uśmiechem, w pełni szczerym jednak.
- Również z miłą chęcią pomogę. Jeden za wszystkich...

Offline Lithan le Ellander

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 530
  • Reputacja: 678
  • Płeć: Mężczyzna
  • Konto fabularne
Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #37 dnia: 29 Marzec 2015, 13:17:31 »
- Chodźmy więc - powiedział efl. Wziął swoje berło, zakręcił nim dwa razy w palcach a trzon wydłużył się i stał się całkiem przyzwoitym metalowym kosturem. Podpierając się na nim, chyba tylko dla samego wyglądu czarodzieja (wszak nie był schorowany) Lithan raźnie, jak to Elf, niczym wiatr w lesie zaczął pieszą wędrówkę traktem prowadzącym na wschód.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #38 dnia: 29 Marzec 2015, 14:52:32 »
Dhgampir wsłuchując się w słowa, Nessy zdał sobie sprawę, że przeznaczenie na niego czeka. Tym przeznaczeniem był twór wysłany z innego wymiaru w celu zabicia dwóch intruzów, czyli Lithana i Silvastera właśnie. Jednak nie spodziewał się, że ono dopadnie go tak szybko i nawet nie zdawał sobie sprawy jak słabo przygotował się na walkę z tym paskudnym tworem. Na szczęście, po swojej stronie miał elfiego czarodzieja, który potrafi nie jedno i całą brygadę towarzyszy mniej lub bardziej wyszkolonych. Dlatego też przestawał czuć strach i miał ochotę ruszać.  Zwłaszcza teraz, gdy Lithan wskazał kierunek dhampir ruszył za nim mówiąc do wszystkich. - Czeka nas randka z przeznaczeniem, co nie Lithan? Jeszcze nigdy nie walczyłem z przeciwnikiem tego formatu, ale mogę zapewnić, że łatwo się nie poddam. W sumie mój strach zmienił się w ekscytację i nie mogę się doczekać spotkania z nim. Silvaster nie wiedząc czemu znacznie się rozluźnił, może już zaakceptował wyrok na siebie i mógł spokojnie kroczyć dalej ku przyszłości.
« Ostatnia zmiana: 29 Marzec 2015, 14:58:34 wysłana przez Silvaster »

Offline Kenshin

  • Konkordat puszczy i kniei
  • ***
  • Wiadomości: 2466
  • Reputacja: 1763
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #39 dnia: 29 Marzec 2015, 14:59:55 »
Ork ruszył za resztą. W milczeniu zastanawiał się, co może ich spotkać na dalszej drodze.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pośród traw i starych drzew: Pani Jeziora
« Odpowiedź #39 dnia: 29 Marzec 2015, 14:59:55 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything