- Posłuchajcie.... - jął mówić Progan i opowiedział o tym, jak to Lithan le Ellander, Progan oraz Kenshin przybyli do miejsca napełnionego magia jakim jest Kamień Scalenia aby awansować Progana na Alfę konkordatu. Awansu na Alfę udziela jeden jednorożców - Virellexo. Jednorożec przybył do naszego świata wykorzystując swą tajemną magię. Po rozmowie z Proganem uznał jego dzieło za godne tytułu Alfy. W tym czasie Silvaster, który był w podróży na północ natknął się na bandę dziwnych stworzeń. Ruszył za nimi, doprowadziły go one do polany, na której znajdował się Lithan le Ellander, Progan, Kenshin i jednorożec Virellexo. Dziwne stworzenia otoczyły polanę i jęły chichotać, szczękać zębami - istny koszmar. Jednorożec przyzwał swą moc i przepędził czystą energią dziwne stwory. Wyjawił potem, że nie powinno ich być w spokojnym świecie - ich przybycie oznacza zapowiedź klęski, samotności i beznadziei. Udał się do swego wymiaru. Lithan będąc zaintrygowany dziwnymi stworami wysłał Progana, Kenshina i Silvasta w góry, gdzie w pewnej jaskini siedzibę miała jego znajoma. Podczas podróży drużyna stykała się co chwilę z wytworami Plagi. Pokonała je, chociaż zauważony humanoidalny stwór będący jakoby władcą wypaczonego dzika uciekł. Po dotarciu do jaskini bohaterowie odkryli, że w środku uwięziona jest Meduza. Przed śmiercią uratowało ich tylko to, że przybywali od Lithana. Meduza rzuciła blade światło na to kim są spotkane stworzenia - Ponuraki. Po powrocie na polane okazało się, że Lithan przyniósł ze swojej siedziby palantir - rzadki artefakt umożliwiający komunikację na wielkie odległości poprzez wniknięcie jaźnią do łączącego inne palaniry wymiaru - świata będącego groteskowym odbiciem naszego świata. Razem z Silvasterem przenieśli tam swoje jaźnie, ponieważ Lithan chciał znaleźć tam odpowiedzi na pytanie 'co sprawiło, że Ponuraki pojawiły się tutaj?'. W dziwnym wymiarze długo błądzili zanim znaleźli odpowiedź. Ponuraki oblegały świątynie, w której mroczny byt wzywał ciemne siły do oddania się pod władzę jego pana. Wymawiał też jego imię - Daba. Mroczny byt chciał zniszczyć jaźnie Lithana i Silvastera, jednakże nagle pojawił się anty-byt. Jaśniejący i dobry duch, należący do Pani Jeziora, która dała czas na ucieczkę. Udało się, Lithan i Silvaster z bagażem doświadczeń i wiedzy powrócili, jednakże w ślad za bohaterami został wysłany łowca.
- Ekhem... - odkaszlnął po opowieści.