Próba magii: Mourtun

[Mourtun]

Niziolek pociagnal lewa dzwignie w dol, do najnizszej pozycji.

[Rakbar Nasard]

Poczułeś wibracje, które powodowało tarcie kamienia o kamień. Mechanizm spowodował zaślepienie przepaści i umożliwił przejście.

// Masz 20h na zażycie antidotum.

[Mourtun]

Gdy wszystko juz bylo ok niziolek przeszedl przez tajne przejscie od prawej strony.

[Rakbar Nasard]

Na końcu korytarza spotkałeś podobny co wcześniej złoty dysk z wygrawerowanym napisem. Obok niego była mała zawiązana sakiewka.

Nazwa: płytka 3
Opis: Złota płytka o okrągłym kształcie z wygrawerowanym symbolem.

// Masz 19,5h na zażycie antidotum.

[Mourtun]

Niziolek zabral ze slepego zaulka plytke i sakiewke. Ostroznie ja otworzyl. - Jeszcze 3 plytki do znalezienia, ehh... - mruknal. Po czym zawrocil, szedl chwile. Gdy znalazl sie na rozwidleniu skrecil w prawo w nieodkryty korytarz.

[Rakbar Nasard]

W sakiewce znalazłeś 15 grzywien i złoty ząb.

Mourtun skręcił w prawo i przeszedł kilka kroków, by musieć skręcić wraz z korytarzem w lewo. Natrafił na rozwidlenie, które było już znajome. W połaci kurzu, który ścielił posadzkę zauważył ślady swoich butów, które wyryły wzory podobne do tych, które zostawia się w czasie Hemis na śniegu. Mógł skonstatować, że szedł z korytarza na wprost i skręcił w ten po lewej.

Nazwa: złoty ząb
Wartość: 40 grzywien

// Masz 19h na zażycie antidotum.

[Mourtun]

// Czyli mniej wiecej w ktorym jestem miejscu, bo z twojego opisu nie ogarniam. Mozesz mi wyjasnic? Jak mniemam gdybym poszedl po korytarzu z zombiakiem prosto to bym trafil na swoje slady tak jak teraz?

[Rakbar Nasard]

// Gdybyś szedł korytarzem z zombiakiem (przyjmując, że szedłbyś w tym kierunku, w którym szedłeś) i na najbliższym skrzyżowaniu poszedł prosto, to byłbyś w tym samym miejscu, w którym jesteś obecnie. To skrzyżowanie pokazuje, że kiedyś szedłeś z drogi na wprost i skręciłeś wtedy w swoje lewo (wtedy skręciłeś w prawo, mając do wyboru drogę na wprost i na prawo). Wyciągnij wnioski samemu.

[Mourtun]

// Czyli aktualnie poszedlem tak jakbym wtedy korytarzem zombiaka szedl na wprost. I jak tam poszedlem to z twojego opisu wynika ze natrafilem na swoje slady. I tu pytanie w ktorym miejscu sa te napotkane slady?

[Rakbar Nasard]

//Tak jakoś. ÂŚlady to ta druga strzałka.

[Mourtun]

// Wedlug mojej mapki to jest to rozwidlenie jak poszedlem od trablina w lewo i tam bylo rozwidlenie prosto i w prawo i ja poszedlem w prawo. To tutaj na wprost?

[Rakbar Nasard]

// Od trablina mogłeś pójść co najwyżej w prawo lub prosto. Dalej sie zgadza.

[Mourtun]

// Tak w prawo i prosto, poprostu patrze na mapke i nie uwzgledniam polozenia.
Niziolek spostrzegl swoje slady, poszedl prosto, trafil na rozwidlenie, spojrzal w lewo, ujrzal trablina Tiama.
Wracam do tego lustra!
Mourtun skrecil w prawo po czym na kolejnym rozwidleniu w lewo. Ponownie stanal przed lustremm, wyciagnal druga rune Heshar po czym dokladnie przyjrzal sie szklanym drzwiom.

[Rakbar Nasard]

Znowuż zobaczyłeś ślepia Spijacza. Sytuacja nie zmieniła się.

// Masz 18,5h na zażycie antidotum.

[Mourtun]

Niziolek do drugiej reki wzial sztylet. Skoro to efekt zwierciadla to zobaczymy. Wbil sztylet w zwierciadlo po czym dobil sztylet runa tak aby ten rozbil szklo.

[Rakbar Nasard]

Z lustra wyłonił się Spijacz, który zdezorientowany stał przez chwilę. Instynkt jednak zaraz nakazał atak i Mourtun stał celem, długie na kilka cali żądło skierowane było w jego głowę.

1x Spijacz

[Mourtun]

Niziolek odskoczyl w tyl na ile sie dalo unikajac zadla, po czym wypalil z drugiej runy ognia. - Heshar - krzyknal po czym z runy wybuchnal plomien palac spijacza. Niziolek rzucil na ziemie rune po czym chwycil z ziemi sztylet i wbil go spijaczowi w czaszke.

[Rakbar Nasard]

Zanim zdążyłeś wypowiedzieć słowa inkantacji, Spijacz trącił łapą w runę i wytrącił ci ją z ręki. Przeturlała się i upadła kilka metrów od kandydata na adepta. Krwiopijca rzucił się na niego, wbijając swoje żądło w lewe ramię na 5 centymetrów i zaczął sączyć z ciebie krew, niczym bogaty szlachcic drinka, w dobrej restauracji. Masz kilka sekund na reakcje.

// Masz 18h na zażycie antidotum.

[Mourtun]

Gdy stwor ssal niziolek lokciem prawej dloni uderzyl od gory w zadlo spijacza po czym odskoczyl w tyl, zadlo wyskoczylo z ramienia, Mourt szybkim ruchem walnal piescia potwora w glowe. Zdezorientowany spijacz bujal sie, w tym czasie niziolek przejechal po posadzce ze wslizgu obok niego, zlapal sztylet. Bestia ponownie zaatakowala zadlem, mourtun uchylil sie na prawo unikajac ssawki po czym ciag w nia sztyletem. Gdy bestia zdziwiona plynnym unikiem prubowala sie odwrocic niziolek wbil jej w mostek sztylet, przeciagnal go wzdluz do dolu. Potwor upadl a Mourtun wbil mu dla pewnosci sztylet w czaszke, bestia zmarla.

[Rakbar Nasard]

Bestia zmarła, a posoka oblepiła okoliczne ściany.

// Masz 17,5h na zażycie antidotum.