Autor Wątek: W cieniu gór  (Przeczytany 6433 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #60 dnia: 18 Luty 2015, 13:09:28 »
To będzie prosta walka. - pomyślał sobie rycerz. Jego myślenie było jak najbardziej prawidłowe, agresywni kanibale byli gotowi do ataku. Lucas miał jednak już ułożony w głowie odpowiedni plan, jak pozbyć się niebezpiecznych ludzi. Musiał działać jednak szybko i zdecydowanie. Skoncentrował swoją energię magiczną w wolnej - lewej dłoni, wlewając weń blask Zartata, jego światło i dobro, aby paradoksalnie nieść śmierć tym, którzy są w mroku. Lucas wyczekał aż kanibale zdołają się zbliżyć w grupie na na odległość około 2 metrów po czym wrzasnął wywołując zaklęcie: - Izeshar upishosh! - błysk spadający z niebios zwęglił ich ciała na popiół. Nie ocalał z nich ani jeden, jak mówi Pismo. Pozostała jednak sprawa kusznika, który był blisko naładowania broni i wystrzelenia bełtu w kierunku ÂŚwiętego Mściciela. Bractwo ÂŚwitu przygotowuje jendak swoich rycerzy i na taką ewentualność i uczy ich tak przydatnej umięjętności jaką jest przemieszczenie. Lucas bez skrupułów z niej skorzystał. Chowając miecz i sięgając po buzdygan, znalazł się dokładnie w tym miejscu i rąbnął kusznika w łeb z całych sił, robiąc mu w środku gulasz z mózgu i kości czaszki. Definitywnie, żywot kanibali został z tą chwilą zakończony.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #61 dnia: 18 Luty 2015, 13:16:41 »
Kanibale byli martwi. Zabijanie niewinnych ludzi i pożeranie ich ciał jednak bardzo różni się od ataku na wyszkolonego rycerza w pełnej zbroi, władającego na dodatek magią. I przekonali się oni o tym na własnej skórze. Ciężko było jednak stwierdzić, czy zginęli wszyscy. W tej grocie raczej tak. Lucas dostrzegł komorę w której to przedtem siedzieli. Nie wychodziły z niej inne tunele, jedynie w sklepieniu widniał dziura, przez którą wylatywał dym z ogniska. Płonęło ono na środku komory. Wokół niego stały jakieś bardzo proste i prymitywne meble. Nad ogniem był rożen. Przytwierdzone było do nieco ciało dziecka. Na oko sześcioletniego. Już upieczone, gotowe do spożycia. W sali było jeszcze trochę kości, jakieś noże i tym podobne śmieci. Na czymś w rodzaju stołu Lucas dostrzegł blask złota.

Forum Tawerny Gothic

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #61 dnia: 18 Luty 2015, 13:16:41 »

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #62 dnia: 18 Luty 2015, 13:27:09 »
Kanibale byli martwi, Lucas zbliżył się do ich siedliska. Widok dziecka ułożonego na rożenie zmroził w nim krew, to również sprawiło, że nie żałował tego, iż pozbawił ich życia. Byli istotami wynaturzonymi, pozbawionymi empatii i dobra w sercach, niezdolni do zboczenia z niecnej ścieżki, którą podążali. Zabijanie dzieci było czymś, co Lucasa dotykało najbardziej, sam zresztą mógł coś takiego przeżyć. Podszedł do stołu, na którym zobaczył mieniące się złoto, najprawdopodobniej grzywny. Okradanie martwych? Dragosani miałby pewnie na to jakąś chwytliwą kwestię.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #63 dnia: 18 Luty 2015, 13:33:33 »
Złotem okazał się pierścień. I patrzył tak na Lucasa oczami, których wszak nie miał. Patrzył i mówił "Weź mnie, weź mnie". Przecież kanibalom i tak by się nie przydał. Dziecku także. Oczywiście duma rycerza mogła mu zabronić zagarnięcia łupów. W grocie nie było nic innego godnego uwagi.

Nazwa: Złoty pierścień
Wartość: 100 grzywien

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #64 dnia: 18 Luty 2015, 13:52:24 »
Lucas postanowił wyzbyć się dumy rycerskiej na tę chwilę, pieniądze były mu potrzebne do zakończenia szkolenia na Anioła. Zabrał więc ze stołu pierścień, a ponieważ nie było tutaj już niczego wartego uwagi, ani innych przeciwników do pokonania wycofał się z jaskini, aby wrócić do Ptasznika z wieściami. Dodatkowo miał jeszcze okazję, by choć przez chwilę podziwiać wdzięki Mięty i spotkać Grzybka.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #65 dnia: 18 Luty 2015, 13:56:26 »
Lucas więc ruszył w drogę powrotną. Zniszczył zagrożenie, które dla niego samego wcale nie okazało się bardzo groźne. Odkrył, że nie tylko wampiry mogą być zdegenerowanymi potworami. ÂŻe ludzie także mogą kryć w sobie mrok. Może to była lekcja od Zartata? Tego rycerz nie wiedział. Nie wiedział także jeszcze czegoś... gdzie się właściwie znajduje. Musiał pomylić się gdzieś w drodze powrotnej. Nie poznawał okolicy. Wiedział tyle, że jest gdzieś w lesie. A powoli zbliżała się noc.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #66 dnia: 18 Luty 2015, 14:00:41 »
No tak... Lucas zapomniał, że jego przewodniczka wróciła do domu, a sam nie zna drogi powrotnej. Tancerz został u sołtysa, a do wioski było okoły godziny marszu. Musiał rozejrzeć się za traktem i czym prędzej wrócić na właściwą ścieżkę. Miał nadzieję, że nie będzie musiał spędzać nocy pod gołym niebem, bo może to oznaczać bezsenną noc. Niestety nie był nawigatorem, nie potrafił odróżnić kierunków na podstawie położenia światła. Może Zartat uśmiechnie się do niego również tym razem.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #67 dnia: 18 Luty 2015, 14:05:28 »
Niestety nie uśmiechał się. Traktu nigdzie nie było widać. Zresztą w takim miejscu to możliwe, że i nie było innych "traktów" niż leśne ścieżki. Rycerz wędrował więc przez las. Może szedł w dobrą stronę, może nie? Nie wiadomo. Jednak po jakimś czasie, gdy słońce coraz niżej chyliło się ku zachodowi, usłyszał jakiś odgłos. Jakby rąbania drewna. Wiedziony nim dotarł do polanki, na której stała chatka. Mała chatka. Ot, zwyczajna.Obok niej jakaś staruszka rąbała drewno. Stawiała klocki drewna na pieńku i uderzała w nie siekierą. Widać było, że sprawia jej to trudność, wszak młoda to ona nie była. Nie miała chyba nikogo do pomocy.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #68 dnia: 18 Luty 2015, 14:14:01 »
Wyjścia nie było, jedynym miejsce, w którym byli jacyś ludzie była ta chatka. Nie wiadomo czy ta babcinka nie należała do kanibali, dlatego Lucas postanowił zachować ostrożność. Zbliżył się do chatki z nadzieją, że ona wskaże mu drogę do wioski. Kiedy już przybył na miejsce, grzecznie się przywitał i powiedział:
- Witaj, miła staruszko. Jestem Lucas, możesz mi powiedzieć jak dotrzeć do wioski?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #69 dnia: 18 Luty 2015, 14:20:10 »
Staruszka usłyszała jak Lucas podchodził. Z początku wyglądała na wystraszoną widokiem uzbrojonego rycerza. Lecz gdy ten się odezwał uśmiechnęła się.
- A do wioski to daleko - Wskazała ręką kierunek. - Pewnikiem noc cię zastanie w drodze - dodała. Spróbowała unieść siekierę, aby uderzyć w drewno, ale nie dała rady. Zmęczenie i starość dały się jej we znaki. - Pomógłbyś babuleńce? - zapytała nagle. - Dobry rycerz taki silny. Ja stara i schorowana. A drewno samo się nie narąbie. Jak pomożesz to dam strawę i dach nad głowa na noc. Bo noc tutaj zła jest.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #70 dnia: 18 Luty 2015, 14:25:53 »
Lucas w sumie nie miał wyjścia. Za dnia wróci do wioski i zrelacjonuje całość. A tutaj ma okazję pomóc i jednocześnie się najeść. Przyjemne z pożytecznym. Nie wahał się więc tylko wziął od staruszki siekierę i zaczął rąbać drewno. Miał nadzieję, że zajmie mu to niewiele czasu, aby spokojnie się najeść i spędzić noc, a następnie wrócić do Bractwa. Trening czekał.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #71 dnia: 18 Luty 2015, 14:29:54 »
Staruszka bardzo się ucieszyła. Zartat zapewne też.
- Aż się serce raduje, że jeszcze są dobrzy ludzie - powiedziała. - Ja pójdę coś ugotować. Gulasz zrobię, tak. Posmakuje ci, wnusiu. Babuleńka zrobi gulasz. - I poszła do chatki robić gulasz.
Lucas zaś rąbał drewno. W sumie niewiele go było. Ot, kilkanaście kawałków drewna. Szybko zeszło, szczególnie, ze siekiera byłą ostra, a Lucas w pełni sił. Skończył szybko i mógł iść do chaty z której to dobiegał już zapach jedzenia.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #72 dnia: 18 Luty 2015, 14:33:56 »
//Wcale to nie przypomina dziadka z Wiedźmina. ;)

Lucas po skończonej pracy udał się do domku babci. Gulasz pachniał iście wybornie, żywił jednak nadzieję, że to nie jest mięso z człowieka. Postanowił dowiedzieć się czegoś o tajemniczej staruszce.
- Długo tu żyjesz sama, babciu? Las jest niebezpieczny, a nocą czychać może wiele zagrożeń.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #73 dnia: 18 Luty 2015, 14:38:50 »
// To dobrze :)


- Oj, ciężko spamiętać ile to lat - odparła starszuka, stawiając przed Lucasem michę pełną gulaszu. Dała mu też kromkę chleba. - Trudne jest tutaj życie - przyznała. Usiadła na krześle. - Ale jak się spędziło tu tyle lat, to człowiek się przyzwyczaja. Czasem ludzie z wioski pomagają mi, ale ja wolę mieszkać tutaj. Starych drzew się nie przesadza. - Mówiła i robiła coś tam na drutach. Chyba szalik.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #74 dnia: 19 Luty 2015, 10:55:59 »
Lucas słuchał z zainteresowaniem i zajadał się podanym gulaszem. Smakował przednio. A babcia jak widać mimo trudnych warunków życia, nauczyła się sobie radzić. - Może i coś w tym jest. ÂŻycie w odosobnieniu nie sprawia, że jesteś samotna?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #75 dnia: 19 Luty 2015, 11:45:54 »
Kanibale pewnie też się nią nie interesują, no stare mięso musi smakować paskudnie pomyślałby Lucasa, gdyby tylko był Dragosanim. Później zapewne zacząłby się zastanawiać jak naprawdę smakowałaby staruszka. Jednak Lucas nie miał tego szczęścia i Dragosanim nie był. Był sobą, a tylko Lucasy wiedzą, co Lucasy myślą. Lucasy i Zartat, bo on pewnie sonduje myśli wszystkich swoich wyznawców, tak jak to czynią zazwyczaj "miłujący" bogowie.
- Tak, ale czasem ktoś mnie odwiedza. Ludzie z wioski, czy ty teraz, wnusiu - odpowiedziała babcia. - Przychodzą i proszą o maści i zioła. Znam się trochę na tym, więc mogę leczyć jeśli potrzeba - mówiła dalej. A rycerz poczuł odrętwienie. Tak to można było określić. Całe ciało z początku nieco odrętwiało. Po tym poczuł, że traci nad nim władze. Ręce osunęły mu się bezwładnie. Głowa opadła na ramię.
- Znam się też na truciznach - dodała staruszka i zaśmiała się jak wiedźma z bajki. - Trucizna z czarnego bzu, moja ulubiona. - Wstała i wzięła jakiegoś kija. Zapewne aby trzepnąć Lucasa po głowie i go ogłuszyć.



// Działa na ciebie trucizna z czarnego bzu. Czyli nie możesz się ruszyć. Dotyczy to też języka. Ale jesteś świadomy. A sama babcia ma statystyki takie, jeśli chciałbyś wiedzieć.
« Ostatnia zmiana: 19 Luty 2015, 12:44:21 wysłana przez Dragosani »

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #76 dnia: 19 Luty 2015, 20:34:39 »
Lucas należał do ludzi ufnych. Czasem aż za bardzo. I w tym przypadku mocno się na tym zawiódł. Nie po raz pierwszy zresztą. Ale wyjścia nie było, musiał sobie jakoś ze staruszką poradzić. Problem polegał jednak na tym, że nie mógł się ruszyć, ani nawet odezwać. ÂŻadno zaklęcie, odepchnięcie, nic z tych rzeczy nie wchodziło w grę. Cios w głowę zakończy się ogłuszeniem, nawet w płytowym hełmie, albo i szczególnie w płytowym hełmie. Trzeba więc było niestety czekać na rozwój wydarzeń, a te w ciągu ośmiu godzin mogły potoczyć się różnie, np. Lucas mógł skończyć jako obiad babci. Albo inne, gorsze rzeczy. Ale co mógł zrobić, gdy całe ciało odmawiało posłuszeństwa? Zartacie, wzmocnij mnie. - wołały jego myśli. Musiał wytrwać, w tak prosty sposób nie mógł zginąć.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #77 dnia: 19 Luty 2015, 20:54:11 »
Ostatnia myśl przed uderzeniem w głowę, która nawiedziła Lucasa, mówiła, że przecież mógł użyć przemieszczenia albo telekinezy. Ale cóż, stres, zaskoczenie i można zapomnieć. Tak więc dostał w łeb od babci. Kilka razy nawet, gdyż ta nie była pewna, czy jeden cios wystarczy. W końcu jednak rycerz stracił świadomość.

Obudził się jakiś czas później. Nie wiedział ile dokładnie minęło. Bolała go głowa, a w ustach czuł dziwaczny posmak. Zapewne pozostałość trucizny. Obudził się i stwierdził, że może już się poruszać, więc chyba "stracił" kilka godzin. Przez ten czas jego organizm poradził sobie z trucizną. Stwierdził, że znajduje się w piwnicy. Tak to wyglądało. Klepisko z ziemi, drewniane ściany, malutnie szczeliny przy suficie w roli okien. Zresztą widział przez nie ziemię, przez co mógł stwierdzić iż jest pod nią. Były tam też schody i klapa w suficie. Zapewne wyjście. Klapa była zamknięta, ale na pewno dałoby się coś wymyślić. Jednak to nie zamknięcie było najbardziej niepokojące. W piwnicy było bowiem jeszcze coś. Ciała. Ludzkie ciała. Głównie w częściach. Wisiały na hakach pod sufitem. Były porozcinane, tu ręką, tam nogą, a gdzie indziej korpus. Jednak można było na oko stwierdzić, że należały do trzech ludzi. Były to ciała tylko ludzi, Lucas nie dostrzegł innego "mięsa". Aż strach pomyśleć z czego był zrobiony gulasz. Jednak w tej chwili ważniejsze było wydostanie się. Rycerz był w swojej zbroi, zapewne babcia nie wiedziała jak ją zdjąć. Ale nie miał przy sobie broni. Pozostawała magia.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #78 dnia: 19 Luty 2015, 21:52:25 »
//Jestem skrępowany?

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #79 dnia: 19 Luty 2015, 21:56:32 »
// Nie. Po prostu wrzuciła cię do zamkniętej piwnicy.

Forum Tawerny Gothic

Odp: W cieniu gór
« Odpowiedź #79 dnia: 19 Luty 2015, 21:56:32 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything