Armin szybko rozeznała się w sytuacji. Najpierw obejrzała wejście uważnie że wszystkich stron. Nie zauważyła jednak nic podejrzanego. Postanowiła wejść do groty, szła bardzo powoli, aby nikt jej nieusłyszał. Sztylet wyciągnęła i miała go w przygotowaniu. Na początku niczego nie widziała, bo było zbyt ciemno, ale z czasem oczy przyzwycziły jej się do mroku.