- Nie wiem o jakich wampirach mówicie, ale odnośnie Cleur, to wiem, że jest jakimś urzędnikiem w Efehidon. Doskonale wiecie, że każdy ma wybór, wy też, ja również. Dokonałem wyboru, by wam pomóc i wam pomogłem. Ale czy skorzystacie z pomocy, czy też nie, to wasz wybór. Chcecie odpowiedzi na pytania, na które sam nie znam i nie potrzebuję ich znać. Jestem od tego by wypełniać swoją służbę. Georg nie zapłaci wam, gdy przyjdziecie z niczym i powiecie mu, że nie odnaleźliście żadnych śladów. Sam z kolei nie będzie mógł zamknąć sprawy a tym samym tłumaczył się będzie za brak efektywności swoich służb. Wozu jak i narzędzi już dawno nie ma, założę się, że właściwe żelazne elementy są już przetopione a trzonki spalone, wozy rozebrane, a konie mają nowych właścicieli. Sami odpowiedzcie sobie na pytanie, czemu dwa miesiące zwlekał z poszukaniem ochotników do służby, czemu tak późno się za to zabrał? Czemu pozwolił by zniknęła cała dokumentacja o tej sprawie? Czemu posłał was nie dając właściwie żadnej informacji? Czemu nikt nigdy nie odnalazł ciał tych strażników co to chronili, kompletnie nic, w ciszy wóz rozmył się na trakcie. To wasz wybór co zrobicie, ale większej pomocy już nie dostaniecie. A im więcej będziecie grzebać w cudzych planach, tym gorzej na tym wyjdziecie. Nie ma dobrego wyjścia, ale trzeba umieć wybrać mniejsze zło. Georg to porządny facet, ale wie, że tym śledztwem nic nie zwojuje, tylko wzbudzi podejrzenia, tak myślę, dlatego zwlekał i dał wam misję, której nie możecie zakończyć pomyślnie, nie ma najmniejszych szans.