- A czemu ta "laska", jak to ująłeś, chciała cie zabrać? Dokąd? Jadąc tą trasą szukaliście strategicznych miejsc? Karczm, wiosek? Jakichś punktów kontrolnych, których mogli odbywać przerwy? Bo nie wiem czy wiecie, ale na ogół podróżuje się za dnia, gdy jedzie się z dużym ciężarem trwa to bardzo długo nawet kilka-kilkanaście dni. Wówczas gdy zapada zmrok trzeba zjechać z trafy, w las, na polanę, zamaskować wóz, rozbić prowizoryczny obóz i zapewnić sobie ochronę i zaspokoić podstawowe potrzeby. Takie miejsca nie będą widoczne, ale w pobliżu trasy. Raz konwojując sztaby żelaza, dowódca zmarł, na atak serca i ochotniczy strażnicy sami uprowadzili wóz. Kiedyś zdarzyło się, ze wóz zwyczajnie wjechał w bagno, a uczestnicy zaginęli, najprawdopodobniej wystraszeni uciekli i zaszyli się na jakiejś dalekiej prowincji. Panowie, musicie ustalić sobie co dokładnie wiecie, aby móc ciągnąć coś dalej. Jeżeli wóz który znaleźliście był "świeży" to nie mógł być to tamten wóz, który zaginął kupę czasu temu, Wampiry i ta tablica, poza zdarzeniem an tej trasie nie ma kompletnie związku z zaginięciem wozu, więc można odrzucić takie coś z kręgu podejrzeń, nic nie wskazuje na udział.