Autor Wątek: Zaginiony konwój  (Przeczytany 15056 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #160 dnia: 25 Październik 2014, 21:46:34 »
Themo podrapał się po głowie a potem złapał się za brodę i w zadumie słuchał wyjaśnień Waldemara. Gdy zarządca skończył przytaknął głową.
-Z interpretacji tekstu nigdy nie byłem dobry. Jakoś nie umiałem dostrzec drugiego dna w tych wszystkich wierszach. Z tego co zrozumiałem może tu chodzić o czystkę rasową czy coś. Do Silvastera zwracali się z pogardą, gdyż jest dhampirem. Cholera, ta Liga Cienia to coś niebezpiecznego. Wampiry mające takie plany. A jaka jest wasza opinia?
Przy ostatnim zdaniu obejrzał się na kompanów licząc, że ktoś wyciągnie większe i lepsze wnioski z tłumaczeń zarządcy.
« Ostatnia zmiana: 25 Październik 2014, 21:54:55 wysłana przez TheMo »

Offline Thoran

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 801
  • Reputacja: 1034
    • Karta postaci

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #161 dnia: 27 Październik 2014, 08:44:55 »
Pokręciłem głową z niedowierzaniem, czy też ze wstydu przed samym sobą, że nie udało mi się tego zinterpretować, aż tak ogólnie jak zarządcy. No cóż lata, doświadczeń w strukturach rządowych robią swoje i wszędzie można zwęszyć spisek. Widocznie, za młody jeszcze jestem na to.
- Nie wiem Themo co o tym wszystkim sądzić. Jeżeli faktycznie byłby to potężna organizacja to cóż, chyba to dla nas za wysokie progi, patrząc na to z innej perspektywy to my nawet nie mamy dowodu, że to oni zajęli się tym konwojem. Trochę się do wszystko skomplikowało. - zauważyłem.
- Jednak porwanie wozu z narzędziami mogłoby być małym kroczkiem. Kroczkiem do tego, aby się pokazać. Myślę, że jeżeli to oni zajęli się tym wozem to oznaczałoby to, że nie są jeszcze dostatecznie silni do tego, aby zorganizować coś poważniejszego. - dodałem.
- Chyba musimy porozmawiać jeszcze z tymi strażnikami palisady, którzy ochraniają konwoje, ale wątpię, aby to coś dało. - powiedziałem zrezygnowany.




Forum Tawerny Gothic

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #161 dnia: 27 Październik 2014, 08:44:55 »

Canis

  • Gość
Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #162 dnia: 27 Październik 2014, 14:48:11 »
- A co w ogóle wiecie o tym skradzionym wozie? Bo na razie nic nie wiem, by móc coś wam pomóc, gdzie znaleźliście tą tablicę i czemu ma ona mieć albo nie mieć związku z tą sprawą?

//Tak to jest gdy się nie czyta co pisze prowadzący i pomija szczegóły, które de facto stanowią istotne fakty na wyprawach ;) .

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #163 dnia: 27 Październik 2014, 19:41:44 »
- O samym wozie nie wiemy praktycznie nic. Miał, tylko do was dojechać. Sama tablica znajdowała się w wozie, który sam ugasiłem, bo był blisko lasu. Tak właściwie to mieliśmy go zostawić i jechać dalej tutaj. W efekcie, że go ugasiłem znikąd pojawiło się stado wampirów, którym przewodziła jakaś laska. Chcieli mnie gdzieś zabrać, ale odmówiłem atakując i zabijając jednego, a potem drugiego. W ten sposób pozbyliśmy się ich i teraz jesteśmy tutaj rozmyślając, co robić teraz.

Canis

  • Gość
Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #164 dnia: 27 Październik 2014, 21:44:16 »
- A czemu ta "laska", jak to ująłeś, chciała cie zabrać? Dokąd? Jadąc tą trasą szukaliście strategicznych miejsc? Karczm, wiosek? Jakichś punktów kontrolnych, których mogli odbywać przerwy? Bo nie wiem czy wiecie, ale na ogół podróżuje się za dnia, gdy jedzie się z dużym ciężarem trwa to bardzo długo nawet kilka-kilkanaście dni. Wówczas gdy zapada zmrok trzeba zjechać z trafy, w las, na polanę, zamaskować wóz, rozbić prowizoryczny obóz i zapewnić sobie ochronę i zaspokoić podstawowe potrzeby. Takie miejsca nie będą widoczne, ale w pobliżu trasy. Raz konwojując sztaby żelaza, dowódca zmarł, na atak serca i ochotniczy strażnicy sami uprowadzili wóz. Kiedyś zdarzyło się, ze wóz zwyczajnie wjechał w bagno, a uczestnicy zaginęli, najprawdopodobniej wystraszeni uciekli i zaszyli się na jakiejś dalekiej prowincji. Panowie, musicie ustalić sobie co dokładnie wiecie, aby móc ciągnąć coś dalej. Jeżeli wóz który znaleźliście był "świeży" to nie mógł być to tamten wóz, który zaginął kupę czasu temu, Wampiry i ta tablica, poza zdarzeniem an tej trasie nie ma kompletnie związku z zaginięciem wozu, więc można odrzucić takie coś z kręgu podejrzeń, nic nie wskazuje na udział.

Offline Thoran

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 801
  • Reputacja: 1034
    • Karta postaci

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #165 dnia: 28 Październik 2014, 14:32:27 »
O bogowie, ale z nas totalni amatorzy. Wydarzenia z trasy całkowicie przysłoniły nam cel naszej podróży. Jeszcze wiele nauki przed nami. - pomyślałem jednocześnie przybierając zbolałą minę, obrazującą moje myśli, które na pewno nie pokazywały nas w pięknym świetle, chociaż zaangażowania odmówić nam nie można. W między czasie starałem odtworzyć w swej pamięci całą naszą podróż wraz z wprowadzającą rozmową, którą odbyliśmy jeszcze w Atusel z komisarzem w jego gabinecie.
- Ogólna niewiedza dotycząca samego konwoju wynikała z tego, że wszystkie dokumenty zawierająca jakiekolwiek informacje o nim i nie tylko zostały skradzione z posterunku w Atusel. Więc można powiedzieć, że wyruszyliśmy na oślep. Dopiero tutaj dowiedzieliśmy się o o tym, że miał przewozić narzędzia. W trakcie podróży mieliśmy przystanek w karczmie hmmm jak ona się nazywała, była całkiem spora.... ooo " Pod Młynem" tam też spędziliśmy chwilę czasu i porozmawialiśmy z karczmarzem, który opowiedział nam o bandytach, którzy wykorzystują przygotowania do wojny i napadają na różnego rodzaju konwoje. Natomiast terenom otaczającym trakt nie przyjrzeliśmy się...a tam mogły pozostać jakieś ślady, jak pan sugerował.
- Zdaje mi się, że więcej nic więcej nie wiemy. Przynajmniej ja nic sobie nie przypominam. - dodałem na zakończenie.

Canis

  • Gość
Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #166 dnia: 28 Październik 2014, 14:59:28 »
- To powiem wam tak, zabierzecie ze sobą Enorda, pilnuje bramy, jest dowódcą konwojentów. On wam pokaże popularne przystanki i może uda wam się coś znaleźć z tego konwoju. Pamiętajcie, że już tą trasą parę naszych konwojów przejechało, szukajcie odpowiednio starych śladów, a przynajmniej takich, które mogą mieć związek z tamtym konwojem. Nawet dobrze się składa, dowieziecie go do Atusel, miał wracać na urlop do domu, to podwieziecie go kawałek. Zgoda?

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #167 dnia: 28 Październik 2014, 15:45:27 »
 Taka oczywistość umknęła każdemu z towarzyszy. Nikt z nas nawet o takim sposobie nie pomyślał. Cała nasza trójka brnęła do przodu zapominając zrobić wcześniejszy rekonesans i zbadać najmniejszy ślad bądź trop. Teraz nie mogli odmówić zarządcy, bo dał taką wskazówkę, że aż biło po oczach i tu nie chodziło o przystanie naNa taką propozycję oni musieli ją wykonać w ramach podzięki za pomoc. - Dobra weźmiemy go. Zawsze to jeden towarzysz więcej i dodatkowa para oczu do odszukiwania śladów. To, co panowie jedziemy?.
« Ostatnia zmiana: 28 Październik 2014, 16:16:58 wysłana przez Silvaster »

Offline Thoran

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 801
  • Reputacja: 1034
    • Karta postaci

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #168 dnia: 29 Październik 2014, 10:35:45 »
Słowa zarządcy Waldemara w pewnym stopniu nakierowały nas na mam nadzieję dobrą drogę, która może doprowadzić naszą drużynę do wyznaczonego celu. Osoba znająca teren, miejsca ich popasu oraz zwyczaje panujące wśród konwojentów może okazać się zabawieniem, a taką niewątpliwie wydawał się strażnik bramy, dowódca wypraw Enord. Jednak odnalezienie starych śladów może okazać się trudne, bardzo trudne. Nikt z nas specjalistą od tropienia niestety nie jest, a zmienna pogoda, zatarcie śladów, inne konwoje. Oj, ciężka wydaje się to sprawa.
- Dziękujemy panie zarządco za dobrą radę i  za udzieloną pomoc w tej sprawie. Z wielką przyjemnością dołączymy Enorda do naszej grupy. - odpowiedziałem, a następnie skierowałem swe słowa do kompanów.
- Tak Silva, wydaje mi się, że nie ma na co czekać i tak już sporo czasu straciliśmy, a w dalszym ciągu nic nie mamy. Uda się ktoś z was po wóz ? Bo wiecie ja nie nie mam doświadczenia w powożeniu, a nie chciałbym uszkodzić wozu, ani innych obiektów w tym obozie nie wspominając o koniu.
- A reszta w tym czasie udała by się pod bramę i rozmówiła z naszym nowym towarzyszem. Co wy na to ?

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #169 dnia: 29 Październik 2014, 10:51:23 »
- Dobra. Ja idę, po konia i wóz. Wy czekajcie pod główną bramą, bo czas goni. Powiedział i udał się do stajni, po wóz i starą klacz. Podchodząc do stajni zawołał stajennego. - Stajenny. Poproszę naszą szkapę i wóz z tym całym złomem w środku. Mam nadzieję, że nakarmiłeś i napoiłeś bidulkę?.

Offline Thoran

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 801
  • Reputacja: 1034
    • Karta postaci

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #170 dnia: 29 Październik 2014, 14:43:54 »
Odprowadziłem dhampira wzorkiem, który z godnego podziwu pośpiechem udał się do stajni, aby przygotować nasz wóz do dalszej podróży. Tymczasem postanowiłem pożegnać zarządcę i udać się w stronę bramy, aby rozmówić się z Enordem.
- Bywaj w zdrowiu zarządco, jeszcze raz dzięki za radę. - powiedziałem i ruszyłem swobodnym krokiem w stronę bramy, opuszczając okolice baraków przy których rozmawialiśmy z osobą nadzorującą pracę w całym obiekcie kopalnianym. W zasadzie to ciekawe czy przyjdzie nam pracować z tym osobnikiem, który nazwał nas "obsrajmurkami"... Znając życie... - taka myśl przebiegła mi przez głowę od razu, gdy przypomniałem sobie okoliczności naszego wjazdu na teren kopalni. Po kilku chwilach spokojnego marszu dotarłem do okolic bramy i rzuciłem w przestrzeń.
- Poszukuję dowódcy konwojentów Enorda, mam dla niego dwie wiadomości, jedna zapewne go ucieszy, druga natomiast....nooo, zależy. - zakończyłem dosyć niemrawo.

Canis

  • Gość
Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #171 dnia: 31 Październik 2014, 00:39:05 »
Stajenny oddał wam konia oraz wóz w nienaruszonym stanie. Sugestie jak gdyby nie potrafił zająć się koniem zignorował uznając to za kompletny brak szacunku dla jego osoby. Ponownie utwierdził się w przekonaniu, że osoby najmowane okazyjnie nie cechują się dobrym wychowaniem.



Spośród strażników wystąpił jeden przed szereg.
- Jestem Enord. Słucham.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #172 dnia: 31 Październik 2014, 01:00:09 »
Themo tej pory siedział cicho i przysłuchiwał się rozmową. Jego towarzysze przejęli inicjatywę, z czym nie było mu źle. Ruszył za Thoranem pod bramę. Gdy wywołany człowiek wyszedł z szeregu, bękart postanowił w końcu dać oznakę życia.
-Jak kolega mówił, dwie wiadomości. Pierwsze, dobra: dostałeś urlop. Zła, niestety wracasz z nami. Choć przynajmniej nie będziesz się nudził.
Gdy pozostali wrócili do pracy kontynuował rozmowę.
-Jesteśmy tutaj z polecenia komisarza Hertlinga. Mamy zbadać sprawę zaginionego konwoju, który przewoził narzędzia. Znasz trasę lepiej od nas i dzięki tobie trafimy na więcej śladów. Jak się postarasz to uwzględnimy o tobie w raporcie i może dostaniesz jakąś nagrodę.
Mrugnął zachęcająco do Enorda. Właściwie to bardziej im przyda się jego pomoc, niż jemu ich. Skoro nie potrafili znaleźć takich śladów będą musieli się zdać na kogoś doświadczonego.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #173 dnia: 31 Październik 2014, 08:16:00 »
Człowiek widocznie nie znał się na żartach albo był za bardzo wrażliwy. Bardzo wrażliwy ci ludzie. Pomyslał patrząc na człowieka, gdy szkapa wraz z wozem podjechała do niego. Dhampir w docenieniu starań stajennego dał mu skromny napiwek. W wysokości 10 grzywien, a co będzie biedny stał o suchym pysku. - Masz. Powiedział wkładając w jego ręce grzywny, a on sam pochwycił lejce i wsiadł na miejsce woźnicy. - ÂŻegnaj!. Powiedział do człowieka i szarpnął lejcami, żeby dać znać zwierzęciu że pora ruszać. Koń delikatnie szarpnął i powoli ruszył z miejsca, co znaczyło że ponowna przygoda się zaczęła. Silva jechał środkiem ścieżek aby dać górnikom miejsce do przechodzenia i nie blokowania ruchu. Nie trwało to chwili gdy dhampir wraz z koniem i wozem zjawił się, pod bramą. Zauważył towarzyszy doli i niedoli, gdy rozmawiali z tymczasowym nowym członkiem naszej załogi. Silvaster podjechał koło nich i zatrzymał konia. - Widzę, że go znaleźliście. Dobrze to teraz pakować się na wóz i jazda, ku wschodowi słońca. Rzekł do zgromadzonych chociaż wiedział, że do wschodu jeszcze kawał czasu nim nadejdzie.   

2068g - 10g=2058g

Offline Thoran

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 801
  • Reputacja: 1034
    • Karta postaci

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #174 dnia: 31 Październik 2014, 11:43:05 »
Uśmiechnąłem się tylko do siebie, gdy usłyszałem jego rozmowę z Enordem nie wspominając już o tym puszczonym oczku, które wyglądał tak ? no jak ? no właśnie. W zasadzie to o mało co nie parsknąłem śmiechem, gdy przetworzyłem komunikat dotyczący pochwalnego raportu. Interesująca próba, ciekawe jak ten wojak na to zareaguje. Podrapałem się tylko po policzku i dodałem.
- Dokładnie to chodzi nam o miejsca w których zazwyczaj zatrzymują się na popas chronione przez Ciebie konwoje, a zarządca Waldemar powiedział, że masz dużą wiedzę na ten temat.
W międzyczasie zjawił się Silva z wozem z gratami oraz z naszym dzielnym, miejmy nadzieję w miarę wypoczętym "rumakiem", który będzie teraz miał dodatkową pracę do wykonania w związku ze zwiększoną liczbą podróżników. Sądząc po minie szkapy jeszcze nie spodziewała się tego dodatkowego obciążenia. Nie ociągając się dłużej w trzech, no może w czterech susach znalazłem się na wozie i zająłem sobie wygodne miejsce.



Canis

  • Gość
Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #175 dnia: 03 Listopad 2014, 01:31:21 »
Stajenny wziął grzywny i wrzucił do puszki na ratowanie zagrożonych wyginięciem gatunków zwierząt.



- Cleur już mi opowiedziała jak utrudniliście sobie dostanie się do zagrabionego wozu. - Powiedział siedząc na wozie, gdy oddaliliście się od bramy fortyfikacji i nikt spoza członków konwoju tego nie słyszał. - Pojedźmy do Atusel. W raporcie Georgowi powiecie, że znaleźliśmy wampira i przy torturach wyjawił nam położenie zaginionego wozu. Wóz był w kanałach rozłożony na drobne elementy. ÂŻelazo zostało już przetopione, i nie zdołaliście nic odzyskać. Wampiry uciekły z całym żelastwem. Problem będzie z głowy, wy dostaniecie zapłatę i służby nie będą miały kłopotu. Było - nie ma. - Powiedział wyciągając się na wozie, założył ręce za głową, założył nogę na nogę i rozłożył się wygodnie do snu.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #176 dnia: 03 Listopad 2014, 02:04:50 »
Również wskoczył na wóz. Odsunął wszystkie łupy robiąc miejsce by w miarę wygodnie się usadzić. Spojrzał za siebie, na zamykaną przez strażników bramę. Za nimi była fortyfikacja a przed nimi szlak, który już poznali, choć niezbyt dokładnie. Enord wyjawił im swą wizję zakończenia zadania. Potem Themo zastanawiał się. Czy wypytać strażnika o wszystko i odpowiednio zainterweniować, czy posłuchać go. Skoro woli takie rozwiązanie niż na prawdę pomóc to musi mieć większy intetes niż podwyżka czy awans. Postanowił zacząć nie wzbudzając podejrzeń.
- Skąd znasz Cleur?

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #177 dnia: 03 Listopad 2014, 08:37:13 »
Dhampir musnął konia lejcami, a ten ruszył do przodu opuszczając teren fortyfikacji. Wszyscy znaleźli się na wozie i zajęli swoje miejsca. Teraz już byli na dobrej drodze do Atusel, jednak słowa tymczasowego towarzysza zaciekawiły Silvastera. - Nie powiem, że taki układ mi nie pasuje, lecz słysząc twoje słowa pewnie współpracujecie. I weź mi nie mów, że wystawiłeś swoich kolegów na niebezpieczeństwo a nawet śmierć?.

Offline Thoran

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 801
  • Reputacja: 1034
    • Karta postaci

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #178 dnia: 03 Listopad 2014, 14:49:21 »
Dziwna, zaskakująca wypowiedź Enorda spowodowała, że moje myśli zaczęły się kłębić. Skąd ten człowiek zna tamte wampiry ? Skąd wie o tym, gdzie podział się nasz zaginiony konwój ? Baa skoro to wie to dlaczego nie powiedział o tym swojemu przełożonemu ? Widocznie albo nas sprawdza, albo wie dużo więcej niż mogłoby się zdawać. Z kolei może też chce zrzucić winę na wampiry i odwrócić nasze podejrzenia od prawdziwych sprawców tego procederu. Ale skoro już mamy go na wozie... i na dodatek wspomniał o torturach...nas jest trzech...Z drugiej strony można oddać go w ręce komisarza po to, aby sam zdobył od niego informacje wykorzystując hmm różne "środki".
Jednak w chwili obecnej można kontynuować zaproponowaną przez niego "grę".
- A co my będziemy mieli z tego, że podamy twoją "słuszną" teorię ? Przecież nie mamy żadnych dowodów świadczących o tym co "zaszło". - Komisarz nie jest głupcem. - powiedziałem szturchając go w nogę po to, aby nie zasnął. - I ty też nie miej nas za głupców... - dodałem ściszając głos.

Canis

  • Gość
Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #179 dnia: 03 Listopad 2014, 16:03:12 »
- Gdyby Georgowi zależało na odnalezieniu tego wozu, to posłał by was dwa miesiące temu, a nie teraz, gdy doskonale wie, że nie jesteście w stanie wszystkiego odnaleźć i odzyskać w całości. Możecie znaleźć ślady, wskazówki, jednak wozu i towaru nie odnajdziecie. To nie jest jedyna i słuszna, możecie wymyślić też coś innego, to wasza sprawa, po prostu w taką wersję wydarzeń na pewno uwierzy. Może was dopytać o jakieś szczegóły, jednak samo z siebie trzyma się pięknej całości, co nie daje wątpliwości, że tak było. Skąd znam Cleur... Poznałem ją w ten sam sposób co wy. Panowie, patrzcie szerzej, to tylko kropla, punkt, który składa się w całość, sa tutaj zbyt duże siły, by próbować im utrudniać rozgrywki polityczne. Jedyne co można zrobić, to ugrać coś dla siebie, własnie w taki sposób.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Zaginiony konwój
« Odpowiedź #179 dnia: 03 Listopad 2014, 16:03:12 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything