Autor Wątek: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana  (Przeczytany 6653 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #60 dnia: 11 Sierpień 2014, 14:04:43 »
No ja jebiu. Sąsiedzi z piekła rodem jacyś czy co? - pomyślał zdezorientowany. Ach, linio między dobrem a złem, słusznym a niemoralnym, miłością a nienawiścią, czy musisz być tak cienka?
- No dobrze, Diomku - westchnął głęboko. - Może mi o tym opowiesz w środeczku? - zaproponował, sugerując niewerbalnie, że na zewnątrz trochę pizga chłodem i delikatnie mówiąc jest nieprzyjemnie, a kawki to wolałby się napić najlepiej przy ciepłym kominku, gdyby miał jakiś wybór. Nim starzec zdążył zaprotestować, Eric podszedł do drzwi i sam "zaprosił się" do środka, by zbadać tę kalafiorową, którą starzec rzekomo pichcił sobie w jakimś kociołku. Właściwie nie wiedział, ile czasu minęło od czasu, kiedy posilił się gulaszem w Obieżyświecie, ale jego żołądek sugerował, że dawno już puścił ten incydent w niepamięć i domaga się nowej, pożywnej i kalorycznej ofiary.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #61 dnia: 11 Sierpień 2014, 14:29:29 »
- Gdzie się pchasz niewychowany gówniarzu! - zdzielił Cię ponownie w głowę. Tak to na bank był Diomedes, nie dało się temu zaprzeczyć. Tylko on potrafił trafić trzy razy pod rząd w tego samego guza. Wszedł do domu jako pierwszy, a jego wnętrze niczym nie odbiegało od typowego domku gdzieś na granicy lasu. Tam stał stołek, tu kociołek. Gdzieś suszyły się jakieś zioła, a na kredensie leżał sobie okrągły ser. W domu unosił się rzeczywiście aromat gotowanej zupy, która dla wielu była czymś niezjadliwym bo kalafiory są ble i w ogóle. Nie mniej papu is papu więc jeść trzeba.
- A tego jelenia już oddałeś tak?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #61 dnia: 11 Sierpień 2014, 14:29:29 »

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #62 dnia: 11 Sierpień 2014, 15:12:55 »
- Właśnie kurna nie - spochmurniał. - Boguś mnie prześwięci, nie ma co. Mogę się poczęstować? - zapytał, wodząc wzrokiem nad kociołkami w poszukiwaniu tego, który zawierał zupę. Kalafiory można było przeboleć. Po jednej czy dwóch łyżkach zazwyczaj zaczynały smakować.
- Masz tu jakiś wóz, konia czy co? Upolowałbym co tutaj i sam dowiózł, coby imię oczyścić.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #63 dnia: 11 Sierpień 2014, 15:28:17 »
- Bierz Jasiu, bierz, tylko uważaj bo mogło mi się trochę pieprzu sypnąć i może być nieco ostra. Nalej i mnie. - rzekł wskazując na kredens w którym ułożono jedna na drugiej kilka misek. 
Szybko uwinąłeś się z podaniem obiadu. Zupa była na stole, a Diomedes zajął się krojeniem dużego bochenka chleba.
- Co do jelonków, to nie wiem czy tu coś znajdziesz. Puszek ostatnio przegnał większość tych, które przychodziły mi skubać krzaki za domem, więc chyba będziesz musiał iść bardziej na południe. Tam gdzie ten rogaty mieszka.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #64 dnia: 11 Sierpień 2014, 15:54:25 »
- Cholera by to wzięła - spochmurniał, ze zrezygnowaniem mieszając zupę łyżką. - Co to w ogóle za typ, co? Uratował mi życie, ale nie wygląda na to, żeby się wam układało... - dmuchnął na zielonkawą, parującą breję i poczęstował się nią. Nie była nawet taka zła. Jak już się przebolało te kalafiory oczywiście.
- I po co ci, do cholery, cieniostwór pilnujący posesji? - nie wytrzymał i zapytał o rzecz, która już od dłuższej chwili nękała jego strapiony umysł.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #65 dnia: 11 Sierpień 2014, 16:06:13 »
- Taki kompletnie nadęty bufon. Zlazł z jakiejś góry czy jak i udaje pana, ale mniejsza z nim. - rzekł i zajął się pałaszowaniem zupy. Mlaskał przy tym jak rasowy chińczyk przy obiedzie. Wynikało to zapewne z faktu niepełnego uzębienia czy coś, ale nie mniej jednak troszkę odbierało apetyt.
Gdy skończył wytarł miskę resztką chleba i zjadając go rzekł
- Puszek to sierota, ślepy jak kret. Znalazłem go kiedyś w lesie, pod jego zdechłą matką. Spadła na nią skała w jamie i już biedaczka nie wylazła. Przygarnąłem go więc i tak se żyje pilnując mi ogródka. Przynajmniej nie muszę martwić się o nieproszonych gości. - zauważyłeś, że jego słowa stały się jakieś takie mniej szalone. Tak jakby wyszedł z roli szaleńca wstępując znów w rolę alchemika czy tam zielarza, żyjącego na odludziu.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #66 dnia: 11 Sierpień 2014, 16:13:03 »

Ericowi zaschło w gardle.
- Masz coś do picia? - zakasłał, przyjmując kamienny wyraz twarzy. "Przyjebał jak cieniostwór w graba" nie będzie jednak już tekstem wywołującym śmiech i rubaszność. Postanowił o nim jak najszybciej zapomnieć. Podobnie jak o całej tej sytuacji, bo nagle zrobiło mu się cholernie przykro i głupio. Ten przeklęty, rogaty bydlak! Niby uratował mu życie, ale z drugiej strony wpakował go w taką nieprzyjemną kabałę... Rozdracie wewnętrzne Erica byłoby pewnie łakomym kąskiem dla niejednego wierszoklety z epoki romantyzmu. Przypadek chciał jednak, że będący tego świadkiem Diomedes na takiego nie wyglądał.
- No tak, ehm... To ja... może już pójdę? Komu w drogę temu czas! Dzięki za posiłek! - wycedził przez zaciśnięte gardło i wymknął się dyskretnie i zupełnie niepodejrzanie w stronę drzwi.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #67 dnia: 11 Sierpień 2014, 16:26:50 »
- Do widzenia Jasiu, jakbyś się napatoczył na Puszka to uważaj, bo on nie lubi obcych. - powiedział na pożegnanie i łapiąc za pogrzebacz rozgarnął nim tlące się w palenisku drwa. Ty wyszedłeś na śnieg i mróz z jednym zadaniem. Musiałeś upolować jelenia, chociaż swoją drogą przydałoby też zająć się jakoś cieniostworem.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #68 dnia: 11 Sierpień 2014, 20:10:34 »
- Jasne. Dbaj o siebie.
Pożegnawszy się ze starym alchemikiem natychmiast podążył ścieżką wygniecioną w śniegu przez szarżującego cieniostwora. Musiał coś zrobić ze zwłokami, nie chciał bowiem złamać staruszkowi serca ani też pozostawić śladu, który świadczyłby o jego udziale w tej okrutnej obławie. Z żałosnym wyrazem na twarzy dotarł do masywnego cielska, przysypanego już trochę delikatną warstwą śnieżnego pyłu. Nie było najmniejszych szans, by zdołał je gdziekolwiek przenieść. Spojrzał ze smutkiem na pozbawione emocji oblicze bestii i jednym błyskawicznym ruchem wyciągnął strzałę tkwiącą w jej oku. Na zesztywniałej od zimna sierści cieniostwora zakrzepła krew tworzyła wijący się zaschły ślad. Eric spoglądając w jego twarz czuł się, jakby martwy zwierz mierzył go oskarżycielskim wzrokiem. Westchnął głęboko, załamując ręce nad lekkomyślnym czynem. Po części działał w obronie własnej, ale takie usprawiedliwienia nie miały teraz żadnego znaczenia. Trzeba było się wziąć do pracy. Jedyne co mógł zrobić, by ukryć ciało ofiary przed bystrymi oczami wszechświata, to przysypać je jak największą warstwą śniegu, stworzyć kopczyk, który przy pomyślnych wiatrach odkryłyby dopiero ciekawskie promienie wiosennego słońca. Natychmiast zabrał się do roboty. Nie miał żadnych odpowiednich narzędzi, więc wszystko musiał wykonywać własnymi rękoma. Garść śniegu jedna po drugiej lądowały na obojętnym truchle, aż w końcu zdawało się, że w miejscu tym od zawsze znajdował się dziwny, nieregularny nieco pagórek. Eric, spocony i zziajany, usiadł pod tęgim grabem i przetarł dłonią mokre czoło. Od zimna paliło go w płucach, ramiona i barki miał obolałe. Zdobył się jednak jeszcze na to, by nieco staranniej zamaskować miejsce pochówku cieniostwora. Zebrał leżące w okolicy zeschłe gałęzie i przysypał nimi kopczyk. Bestia spoczęła pod płatkami śniegu. Kiedy zadowolił się już efektem wykonanej pracy, ruszył na południe, jak polecił mu Diomedes, by upolować jelenia i móc w końcu wrócić do ciepłego domu.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #69 dnia: 11 Sierpień 2014, 20:30:54 »
Gdy tak pracowałeś sobie w pocie czoła nad zasypaniem zwłok cieniostwora usłyszałeś głuche warknięcie. Odruchowo podniosłeś głowę spoglądając w stronę źródła dźwięku. I ujrzałeś bestię. Zwabiony zapewne zapachem martwego drapieżnika warg znalazł Ciebie ukrywającego zwłoki. Zawarczał głośno eksponując Ci swoje długie śnieżnobiałe kły. Mierzyliście się wzrokiem.



//: Znajdujesz się w lesie. ÂŚnieg sięga Ci do kolan, a w konsekwencji wargowi również.
//: Mróz nieco wzrósł i jest już prawie -8 stopni.
//: Zwierzę jest oddalone od Ciebie o prawie 85 metrów.
//: Prawdopodobnie to ostatnie chwile w Twym życiu, a Ty przypomniałeś sobie o Jeleniu zemścił się skurwol ;/.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #70 dnia: 11 Sierpień 2014, 21:01:07 »
Nie okazałeś należnego szacunku, więc w przyszłości sam go nie zaznasz, co...? Naprawdę nie mam szczęścia - pomyślał, płynnym ruchem sięgając po łuk na plecach. Dystans między nim a wargiem był zbyt duży, by już teraz miał wystrzelić w jego kierunku strzałę, ale bestia dobrze czując się na własnym terenie natychmiast ruszyła do szarży, z sekundy na sekundę zmniejszając odległość.
- Ty nie jesteś ślepym, jedynym ocalałym z miotu Puszkiem, co? - powiedział, bardziej do siebie niż kogokolwiek innego. - W takim razie... - sięgnął po strzałę i założył ją na cięciwę. Odetchnął głęboko, w pełni koncentrując się na rozmazanej szarej plamie, która nieuchronnie zbliżała się w jego kierunku. Jego spokój był zupełnie niezmącony. Jeszcze chwila chłodnej analizy sytuacji, krótki szacunek dystansu... Puścił cięciwę. Warg znajdował się już w odległości mniejszej niż dwadzieścia pięć metrów. Strzała powędrowała wprost w jego przednią lewą łapę.

23 - 1 = 22 strzały

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #71 dnia: 11 Sierpień 2014, 21:10:02 »
Trafiony pociskiem warg potknął się i z wielkim impetem wywinął koziołka co wyglądało mniej więcej tak Klik, tylko że zamiast koni był to oczywiście warg. Bestia znajdowała się już niecałe 20 metrów od Ciebie i powoli podnosiła się lekko oszołomiona upadkiem i oczywistą raną. Ruszyła na Ciebie lekko kulejąc, a więc nie rozwijając pełnej prędkości.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #72 dnia: 11 Sierpień 2014, 21:18:42 »
Eric sięgnął po kolejną strzałę i założył ją na cięciwę. Kulejący warg stanowił widok godny politowania. I Eric miał zamiar tę litość wyegzekwować. Wypuścił pocisk, który przecinając z szaleńczą prędkością zimne powietrze zatopił się w punkcie pomiędzy ślepiami bestii. Warg zaskomlał żałośnie, przebiegł w chaotycznych pląsach jeszcze kilka kroków i padł martwy w zaspę śniegu nieopodal stóp Erica. Szkarłatna barwa krwii przecięła biały puch rozlewając się w krwawych pręgach przypominających mapy rzek z gabinetu kartografa. Eric prychnął ze złością i powściągując wargi ruszył dalej, licząc na to, że dalsza podróż nie będzie obfitować w podobne niespodzianki.

22 - 1 = 21 strzał

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #73 dnia: 11 Sierpień 2014, 21:32:33 »
Ruszyłeś więc na południe, chociaż w sumie mogłeś iść powiadomić Diomedesa o Twoim niemiłym spotkaniu z Wargiem. Byłoby na kogo zwalić śmierć Puszka nie? Ale nie ważne. Ruszyłeś w kierunku domostwa Corrteza i tak jak prorokował Diom już daleka zauważyłeś pięknego jelenia, który wygrzebywał spod śniegu korzonki traw i przykryte białym puchem bulwy. Jeleń znajdował się kawałek od Ciebie. Z tej odległości (a stałeś na górce), oceniłeś dystans na około 200 metrów. Troszkę w chui.


Jeleń

//: Opisz jak ładnie się skradasz i ubijasz bestyjkę.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #74 dnia: 11 Sierpień 2014, 22:27:09 »
//Dla klimatu


    - Tu jesteś, dziubek - westchnął do siebie, myśląc o tym ile trudu kosztowało go odnalezienie tego zwierzaka. Jak zwykle jego kłopoty zaczynały się od czegoś prozaicznego.
Z pozoru nietrudne zadanie zawsze wciągało go w wir niespodziewanych wydarzeń, które czasem doprowadzały na skraj śmierci, a innym razem pomagały mu odkryć legendarny, objęty klątwą skarb i przespać się z seksowną panią kapitan w jej własnej kajucie. Trochę się rozmarzył, co nigdy nie sprzyjało przy polowaniu. Płatek śniegu, który roztopił się w zetknięciu z jego nosem wyłowił go z tego niebezpiecznego stanu.
     Polizał kciuk i wystawił go przed siebie. W tej chwili nie wyczuwał żadnych silniejszych podmuchów wiatru. Było to o tyle zdradzieckie, że w kluczowym momencie przypadkowy zryw masy powietrza mógł zdradzić jego położenie i przestrzec ofiarę. Musiał działać czujnie i ostrożnie, nie podejmując najmniejszego ryzyka. Spojrzał na swój pancerz z wilczej skóry. Na białym tyle aż nadto rzucał się w oczy. Może nie potrafił się najlepiej skradać, ale na sztuce kamuflażu znał się bardzo dobrze. Wziął śniegu do garści i skrupulatnie obsmarował nim napierśnik i spodnie, by trudniej było go wypatrzyć z daleka. Ugiął nogi w kolanach i najdyskretniej jak mógł podążył w dół delikatnego zbocza, w miarę możliwości kryjąc się za pniami drzew i większymi głazami leżącymi w okolicy. Jeleń spacerował jak gdyby nigdy nic, co jakiś czas przystawiał pysk do powierzchni śniegu i wąchał, jak gdyby starał się odnaleźć jakiś trop lub pożywienie. Hemis nie tylko ludziom nastręczała kłopotów.
     Eric przystanął na moment, oparty o pień grubego dębu. Chciał zaczerpnąć tchu i ocenić w przybliżeniu dystans dzielący go od stworzenia. Jakieś 60 metrów. Nadal zbyt wiele, by móc przypuścić jakikolwiek atak. Istniało zbyt duże ryzyko niepowodzenia i spłoszenia zwierzyny. Musiał podejść bliżej, optymalnie byłoby skrócić dystans o połowę. Wypatrzył kolejną osłonę, za którą mógłby się skryć, lecz nim ruszył najpierw ustabilizował oddech i uspokoił bicie serca, które było już nieco skołatane po dość odległej przeprawie w śniegu sięgającym niemalże do kolan. Gdy doprowadził się do względnego porządku, wyłonił się zza drzewa i błyskawicznym susem dopadł do wielkiego głazu przysypanego do połowy śniegiem. Tym samym zdobył kolejne 10 metrów, sam jeleń zaś nieznacznie przesunął się w jego stronę, nieświadom śmiertelnego zagrożenia. To było to. Eric właściwie został uwięziony za tą osłoną. Jeden nieuważny ruch skończyłby cały żmudny proces zakradania się fiaskiem, po prostu musiał strzelić stąd, a był pewien, że trafi. Sięgnął po żelazną strzałę i z namaszczeniem nałożył ją na cięciwę. Nie mogła go teraz zawieść. Każdy ruch wykonywał powoli, w gigantycznym skupieniu. Rozluźnił mięśnie i dał się ponieść instynktowi. Poczekał jeszcze dwa uderzenia serca i wyłonił się zza głazu z naciągniętym łukiem. Błyskawicznie i precyzyjnie wymierzył i wypuścił strzałę.

Strzał oddaję z odległości 45 metrów
21 - 1 = 20 strzał

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #75 dnia: 11 Sierpień 2014, 22:49:11 »
Strzał okazał się być śmiertelny. Tak tylko tyle... Nie będzie rozkosznego pierdolenia o tym jak to przyczajony myśliwy wstrzymał oddech a wypuszczona przez niego strzała poleciała w kierunku celu jak niemy prorok zagłady. Nie będzie opisywania jak to metalowy grot przeszył skórę i warstwy tłuszczy zwierzęcia, które chroniąc je przed zimnem nie stanowiło zbyt dużej ochrony przed strzałami myśliwych, ani pazurami dzikich bestii. Nie będzie w końcu opisu przeszywanych organów wewnętrznych, ani opisu ustających procesów życiowych. Nie będzie również tego momentu upadku, w którym niczego niespodziewające się zwierzę przeniknął nagły impuls paraliżującego bólu, który spinał mięśnie i ścięgna, który wydzielał potężny zastrzyk adrenaliny tylko przyśpieszający pracę serca i krwawienie. Nie. Nie będzie już tego. Będzie tylko prosta i krótka informacja o tym, że strzał... okazał się być śmiertelnym.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #76 dnia: 11 Sierpień 2014, 23:09:33 »
     Eric zebrał trofea. I tyle. Tak jak powyżej, nie będzie tu żmudnych opisów myśliwego oprawiającego zwierzynę. Nikt nie powie, że wciął się jelonka jak w miękki papier. Nie będzie opisywania bewzględnego ostrza, które raz za razem wchodząc w skórę zwierzęcia wydawało mlaskający i nieprzyjemny odgłos. Nikt nie wspomni o głębokim szkarłacie krwi, który zbroczył krystalicznie czyste śnieżne połacie i łapy myśliwego po same łokcie. Nie pojawi się nawet najdrobniejsza wzmianka o żałośnie bezbronnym wyrazie twarzy biednego jelonka. Zero jakichkolwiek insynuacji na temat świdrujących w oskarżycielskim spojrzeniu martwych oczu. Tylko parę metrów kwadratowych skóry i majestatyczne poroże - sztuk dwie. Wszystko to, co pozostało po królu lasu, jak to o nim drzewiej mawiano.
     Resztę ciała starannie rozczłonkował ostrzem miecza i ostrożnie zawinął oddzielnie w czyste płótno. Całość zapakował do worka i przerzucił go sobie przez plecy. Mięsa oberżyście nie powinno zabraknąć przez najbliższe... Tak naprawdę to nie wiedział, bo nigdy nie pracował w żadnym lokalu świadczącym usługi gastronomiczne. Miał teraz większy problem - musiał w jakiś sposób dostać się do stolicy i przytargać tam ze sobą mięso. Ruszył w stronę najbliższego traktu, licząc na to, że strapiony Antek przewrócił każdy kamień, by go odnaleźć i zrządzeniem losu już wkrótce mu to się uda... Albo że pojedzie sobie autostopkiem, korzystając z życzliwości jakiegoś naiwnego i życzliwego człowieka.

Pozyskuję:
- 2 poroża jelenia
- 2,5m2 skóry jelenia
i mięsko dla pana oberżysty Bogusława.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #77 dnia: 11 Sierpień 2014, 23:16:13 »
Problemem jaki napotkałeś na swej drodze była waga owego mięsa. Cały jeleń ważył bowiem 150 kilogramów, z czego 90 stanowiło mięso. Po ładnym pocięciu i owinięciu mięsa w płótno, które wyciągnąłeś z pewnej nieznanej nikomu części ciała spotkałeś się z problemem jak to cholerstwo unieść. Miałeś jednak szczęście, że tuż obok w małej chatce 300 metrów dalej mieszkał sobie wielki i silny byk, któremu w sumie miałeś oddać pancerz, jak już uporasz się z robotą. Trzeba było go chyba zaprząc do roboty nie? Szczęśliwie zauważyłeś, że Corrtez wyszedł właśnie z domku z siekierą i zaczął rąbać drzewo na opał.

Offline Eric

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6260
  • Reputacja: 7717
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pay respect, minor peasant!
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #78 dnia: 11 Sierpień 2014, 23:38:05 »
- Panie byyy... Corrtez! - poprawił się i podskakując gwałtownie jak ośmiolatka, który dostała na mikołaja wymarzony przezent machał w kierunku taurena.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #79 dnia: 11 Sierpień 2014, 23:43:48 »
Corrtez wbił siekierę w pniak i raźno podszedł do Ciebie.
- Wybacz, że tak zniknąłem, ale nie chciałem z nim rozmawiać, on jest dziwny...

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pod płatkami śniegu - czyli sztuka improwizacji Gordiana
« Odpowiedź #79 dnia: 11 Sierpień 2014, 23:43:48 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top