Autor Wątek: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju  (Przeczytany 10892 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4494
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #160 dnia: 06 Sierpień 2014, 16:14:21 »
- Po drodze napadły nas trabliny. - bezczelnie skłamał. - Musieliśmy tych zawszonych knypków ganiać po lesie, bo się bandyterką zajęły. Chłopu dom spaliły a nas za jajca powiesić chciały. Co to za czasy, żeby nie można było spokojnie do Mirty, takiej pięknej mieściny, dotrzeć? Dorzuć za konie i uciekamy. Gdybyś potrzebował czegoś kiedyś, to możesz ponownie po nas posłać. Drugi raz już ratujemy tą wioskę, więc korzystaj. - wyszczerzył się zuchwale.

Canis

  • Gość
Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #161 dnia: 06 Sierpień 2014, 16:21:47 »


- Nie interesuje mnie to jakie problemy mieliście by tu dotrzeć.

Powiedział i rzucił mieszek 350 grzywien.

- Coś czuję, ze ta mieścina zdobędzie trochę popularności sołtysie. - powiedział zabierając grzywny. pomachał łapką i nie czekając na nic wyszedł przed karczmę szukać wynajętej szkapy.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #161 dnia: 06 Sierpień 2014, 16:21:47 »

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4494
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #162 dnia: 06 Sierpień 2014, 16:25:47 »
Rakbar również opuścił karczmę, bez słowa pożegnania. Dojrzawszy z kompanem wynajęte konie, podszedł do swojego, wsiadł i ruszył w stronę Efehidon, na północ.
- Zakończyło się jak dobra historia z książki, co?

Canis

  • Gość
Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #163 dnia: 06 Sierpień 2014, 16:31:21 »
- Czekaj czekaj. Musimy jechać do paktu teraz... oddamy konie później. Póki świeżo po odkryciu, trzeba kuć żelazo póki gorące. Musimy jechać do Canisa i dowiedzieć się wszystkiego, by móc podjąć odpowiednie kroki. - Powiedział i zwrócił konia na zachodni wyjazd z wioski. - Przemkniemy tędy koło bractwa świtu, wtedy przez rzekę i prosto do paktu. W sam raz na nocną podróż. - Powiedział iw skazał niebo, było około godziny 21.00.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4494
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #164 dnia: 06 Sierpień 2014, 16:47:45 »
- Cholerna dżungla. Miejmy nadzieję, ze Viperion trzyma rękę na pulsie, bo nie mam sił walczyć z hordą wampirów, rotishów czy spijaczy... - odparł, całkiem zmęczony, po czym pognał konia na zachód, zamierzając wjechać na trakt, aby uprzyjemnić sobie podróż. Groźnym wzrokiem obserwował bramy. Przyciągam, jeśli teraz mnie ktoś zatrzyma - zabije.

Golem, który dotrzymywał im dotychczas towarzystwa, został zniszczony, poprzez odcięcie życiodajnej więzi transportującej energię magiczną.

Canis

  • Gość
Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #165 dnia: 06 Sierpień 2014, 16:59:50 »
Podróż była bardzo długa i zapowiadała się się mniej więcej 8 godzinna podróż i to galopem.

Jaszczur, jak każdy wędrowiec wiedział, ze przy rozmowie czas płynie szybciej.
- Jak sądzisz, co z tym wspólnego ma Canis? Poza tym, czy będzie w stanie to wyjaśnić? Wiesz przecież, że zachowuje się jak by był obłąkany... szalony...

« Ostatnia zmiana: 06 Sierpień 2014, 17:02:00 wysłana przez Salazar Trevant »

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4494
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #166 dnia: 06 Sierpień 2014, 17:08:13 »
- Może i jest obłąkany, ale kiedy opowie mu się o tych księgach, przeczyta fragmenty i nazwy charakterystyczne tych miejsc, to pamięć mu wróci. Jakkolwiek... mutageny mocno oddziaływają na organizm, szczególnie w jego przypadku, kiedy był poddany ich działaniom wielokrotnie. - oglądał się na boki, podejrzliwie i pełny gniewu, choć powiew zimnego powietrza rozluźniał go coraz bardziej. Stęchlizna i jej pochodne wystarczająco kłuły jego nos, Rakbar zasysał świeże powietrze, nie mogąc się nim nacieszyć. - Ta mapa przedstawia te wyspy jako sporej powierzchni tereny. Jak myślisz, co na to powie Król? Czy chcesz to zachować w całkowitej tajemnicy?

Canis

  • Gość
Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #167 dnia: 06 Sierpień 2014, 17:18:01 »
- Wiesz... Wyspy istnieją od dawna i każdy wie, ze są, tylko nikt nie wie co tam jest. Są wulkany, góry i takie tam. mogą być tam ukryte minerały. Jako król powinien być zadowolony. Jeżeli to jedyny teleport, to uruchamiając go i dokonując zasiedlenia pozyskamy nowe tereny bez walki i nowe środki tym samym. Nasze państwo się zwyczajnie wzbogaci. Jednak to optymistyczny scenariusz. Nie wiemy co się tam czai, czy nie ma innych teleportów, może ktoś już to zajął? Może panuje tam jakaś cholerna plaga. Trzeba będzie przejrzeć to dokładnie i zwiadowczą misją wszystko zbadać. Dowiemy się czy warto ryzykować i zasiedlać. Z drugiej strony, Canis jako uczeń mistrza... mógł zrobić tam wiele dziwnych rzeczy, na co wskazują te jakże bogate i tłumaczące wszystko zadania... Zobaczymy co powie Canis... o ile coś powie... - mówił mknąc i mknąc, zostawiliście daleko za sobą Mirty.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4494
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #168 dnia: 06 Sierpień 2014, 17:52:38 »
- Co planujesz? Wiemy o tym póki co my dwaj tylko. Canisa można przepytać, ale nie zdradzać mu źródła naszej wiedzy. Wiesz o czym mówię? Na tym można zyskać i zapewnić sobie nieprzerwany dostęp do pieniędzy. Nie musimy dzielić się od razu z Królem. Obadamy sprawę i wtedy możemy przedstawić konkrety królowi, stawiając mu konkretne warunki. Przemyśl to sobie dobrze.

Canis

  • Gość
Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #169 dnia: 06 Sierpień 2014, 18:01:05 »
Jest jeden mały, drobny, ale szaleńczo istotny szczegół. Nie jesteśmy w stanie dostać się tam bez pomocy króla. Przecież nie popłyniemy we dwójkę tam łajbą, bo rozbijemy się zatapiając i łódkę i nas samych. Bez teleportu nie ma drogi by tam dotrzeć. Poza tym nie wiemy nawet dokładnie co tam zastaniemy, więc to wszystko jest tylko gdybaniem. Lepiej mieć poparcie króla i jego środki na wykonanie tego. Jestem pewny, że i tak obsypie zaszczytami za "podbicie" nowych ziem, o ile będzie to możliwe.

Po długiej przeprawie dotarliście do wież paktu bez natykania się na żadne problemy czy przeciwności.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4494
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #170 dnia: 06 Sierpień 2014, 18:18:33 »
- Może... Nawet gdybyśmy poprosili naszego Ashar Darash, to wolałbym iść tam jednak w małym gronie. Dobrze wiesz o czym mówię, bo sam zrobiłeś o tym sekret przed bandyterką w karczmie. To nie jest informacja przeznaczona dla każdych uszu. - powiedział, podziwiając wieżę organizacji Mrocznego Paktu. Zawsze robiła na nim wrażenie, ilekroć ją oglądał. - Gdzie ten czubek przesiaduje? Nie naucza mnie, nie jest przedstawicielem mojej ścieżki, wiec nie widuje go niemal w ogóle.

Canis

  • Gość
Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #171 dnia: 06 Sierpień 2014, 19:01:04 »
- W dolnych poziomach wieży, na tym samym piętrze, co pozostali nauczyciele. Wszystko zależy jaki udział ma tam Canis. - Powiedział i wszedł do środka. schodami i wejściem minęliście Sandro, który pomachał wam łapką na powitanie. weszliście na dolny poziom wieży, jaszczur przodem prowadził do komnaty Canisa, jego samotni...

Z oddali na korytarzu zaczęły dochodzić dziwne dźwięki z odległej salki. Majaczenie starca, przewracające się kociołki i tłukące mikstury.

Jaszczur zapukał i otworzył drzwi na oścież delikatnie się zasłaniając.

Waszym oczom ukazuje się siwy mężczyzna o białych ślepiach i demonicznej ręce.



- Haha moja mikstura, moja mikstura. Zobacz kochana wiewióreczko co Ci upichciłem.
Rozglądacie się, jednak jesteście w pomieszczeniu sami. Mężczyzna najprawdopodobniej zwraca się do wyimaginowanej postaci. Zdajecie sobie sprawę, że ledwo utrzymuje kontakt z rzeczywistością.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4494
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #172 dnia: 06 Sierpień 2014, 19:19:25 »
Beznadziejny przypadek - każdy medyk tak określiłby stan Canisa. Rakbar się nie odezwał słowem, jakiekolwiek przyszło mu na myśl, było zbędne. Spojrzał z nadzieją na Salazara...

Canis

  • Gość
Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #173 dnia: 06 Sierpień 2014, 19:26:01 »
- Mistrzu Canisie... - Zaczął jaszczur, jednak obiekt nie reagował, podawał miksturę wiewiórce... - Canisise!

- Czego?! Co?! Gdzie moja Prymka?

- Kto?

- Prymka, moja wiewiórka, gdzie ją zabraliście?!

- Nigdzie, przecież stoi za tobą.

- A faktycznie nie zauważyłem... A wy w ogóle co tu robicie?

- Własnie, bo przyszliśmy zapytać cię czy wiesz coś o "archipelagu Chatal"?

- Nie.

- Co nie, przecież tu na ostatniej stronie jest napisane twoje imię. Wiesz coś o tym?

- Nie mam orzeszków. Musisz sama nazbierać, ale wróć do mnie prędko! - Powiedział i otworzył okno.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4494
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #174 dnia: 06 Sierpień 2014, 19:43:52 »
Rakbar przestąpił z nogi na nogę licząc, że nieobecność wiewiórki spowoduje większe skupienie Canisa. Czy się przeliczył?

Canis

  • Gość
Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #175 dnia: 06 Sierpień 2014, 19:49:43 »
Canis podszedł do rakbara i spojrzał białymi ślepiami w Rakbara. sięgnąl do jego pasa i wyjął dwie księgi i mapę.

- Dzięki. Skąd to macie?

- Z dracońskich tuneli. Kto mógł zapisać te ostatnie zdania?

- No... ja.

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4494
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #176 dnia: 06 Sierpień 2014, 19:52:59 »
A Rakbar odwdzięczył spojrzenie swoimi czarnymi ślepiami.
- Opowiedz nam więcej o tych wyspach. Co tam się znajduje, kto żyje obecnie i co TY tam robiłeś?

Canis

  • Gość
Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #177 dnia: 06 Sierpień 2014, 20:06:27 »
- Co tu opowiadać... to były wyspy, skąd brano niewolników dla draconów. Po odejściu żyły samowolnie przez tysiące lat. Wkroczyliśmy zniszczyliśmy zajęliśmy i zamknęliśmy...

- Jak zamknęliście, co tam jest, konkretnie.

- Co 100 lat wyspy zasypuje popiół i populacja wymiera w 99%, zostają jednostki. po upadku meteorytu, było tam kilkanaście osób żywych, jaszczurów. Teraz nie ma tam nic żywego. - Po czym wzruszył ramionami.

- Co splugawiłeś, co tam jest...

- Będziesz szukał miejsca na swoje serce, to też będziesz kombinował by nikt nigdy nie dowiedział sie gdzie może być. Ja ci nie powiem.

- Gdzie jest?

- W Grobowcu wodzów, przy teleporcie...

- No to wspaniale... co tam jest, co to te 5 pieczęci?

- A to taka fantazyjna nazwa, spod popiołów, pewnie już zastygłych na ruinach, wystają wieże, mam tam parę stworzeń, które pilnują wyspy z zewnątrz. 5 wielkich aglomeracji i 5 wielkich wież. A widzieliście te kopalnie? gigantyczne... draconi się postarali...

- Czego kopalnie?!

- Sól, Tytan, Węgiel i Czarna ruda. O moja Prymka i co? najadłaś się?

Offline Rakbar Nasard

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4494
  • Reputacja: 4124
  • Płeć: Mężczyzna
  • I will find you anywhere you go.
    • Karta postaci

Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #178 dnia: 06 Sierpień 2014, 20:15:28 »
Rakbar zamyślił się nad słowami lisza. Bogata w surowce wyspa o wysokim stopniu niebezpieczeństwa... Gdybyśmy tak trafili akurat na erupcje wulkanu, to mielibyśmy niemały problem. Trzeba to dobrze zaplanować.
- Ciekawie będzie. - wyszeptał, tak jakby do siebie. - Na kiedy jest przewidziana następna erupcja wulkanu?

Canis

  • Gość
Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #179 dnia: 06 Sierpień 2014, 20:24:12 »
- za 80 lat Rakbar, wulkany wybuchły jednocześnie wraz z upadkiem meteorytu. Skoro 100 lat to następna za jakieś 81-82 lata... Dzięki ci mistrzu Canisie.

- Nie ma za co... a za co?

- ÂŻe nam opowiedziałeś...

- A ja z wami gadałem? - Zapytał i zrobił wielkie oczy ze zdziwienia. - Przecież dopiero co weszliście, pierwsze co was widzę... weźcie się leczcie bo coś z głowami macie nie w porządku

Jaszczur sięgnął po księgi i mapę i zabrał je. Wyszedł, zamknął drzwi za sobą i Rakbarem.

- Dobra nic, ja muszę wracać do Atusel, konia trzeba oddać. Też jedziesz? - Zapytał.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Gdy Mirty nie daje zaznać spokoju
« Odpowiedź #179 dnia: 06 Sierpień 2014, 20:24:12 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything