Eric:
Gdy Eric zaatakował pierwszego bandytę do którego dobiegł, musiał być to jeden z czterech bandytów pchających wóz od tyłu, gdyż byli najbliżej. Pierwszy z którym walczył nie zblokował ciosów, gdyż nie zdążył niczego wyciągnąć. Pozostała trójka widząc zamieszanie puściła wóz i sięgając po miecz ugodziła w ciało Erica wkuwając bronie w uda Erica. Zaraz poo zabiciu jednego i ranieniu drugiego z bandytów poczułeś ogromny ból w udach spowodowany ranami kutymi na głębokość 10 centymetrów. Ostrza nie trafiły w kości jedynie tkankę mięśniową. W Wyniku obrażeń i bólu, jaki spowodowały rany straciłeś równowagę w nogach i padłeś na ziemię. Miecz z dłoni wypadł ci z dłoni, którymi zaparłeś się o ziemię by nie paść na twarz. Miałeś pecha, ze elf w tym czasie celował do innych przeciwników, co nie pomogło w ratowaniu twojej sytuacji. cała czwórka 3x bandyta oraz 1x wojownik zgromadzenia zamierzali uwieńczyć twój żywot śmiercią.
//Z twoich ran sączy się obficie krew. Wymagasz opieki medycznej w celu zatamowania krwotoku oraz oczyszczenia ran kutych na udach. Przed otrzymaniem pomocy nie jesteś zdolny do poruszania się na nogach. Po otrzymaniu pomocy medyka będziesz zdolny do powolnego przemieszczania się pieszo prędkością 1 km na godzinę, Niemożliwe jest wykonanie skoku, bieganie oraz inne formy nie wymienione prędzej poruszania się na własnych kończynach. Aby powrócić do pełni zdrowia wymagasz pomocy ze strony mikstur medycznych bądź odczekanie okresu czasu potrzebnego do powrotu do zdrowia. Na koniec wyprawy ujmę to w dniach
.
Jaszczur w tym czasie widząc zagrożenie dla Erica i moment otrzymania ran kutych w uda, nie miał czasu na wiele myślenia, jedyne co był w stanie zrobić to skupić swoją energię magiczną, aby uformować zaklęcia. Mając już zaciętą rękę (z poprzedniego postu), skierował do niej dwie osobne wiązki energii magicznej, do kropel krwi, które ujawniły sie na dłoni, obierając za cel jednego wojownika zgromadzenia oraz jednego bandytę.
- Elhuxu! Elhuxu!Wypowiedział, a energia magiczna łącząc się z krwią nabrała słuszny dla zaklęcia wrzątku charakter i moc, umożliwiającą wniknięcie do ciała przeciwnika i podgrzewanie go od wewnątrz. Tak też się stało, obie wiązki energii z zawrotną prędkością pomknęły w kierunku ciała bandyty oraz wojownika zgromadzenia łącząc się z ich układami krwionośnymi. ich ciała ogarnęły drgawki, byli niezdolni do walki i wypały im bronie. Po chwili ciała padły na ziemię martwe, a z otworów ciała zaczęła wypływać gorąca krew.
W wyniku ataku Erica, przeciwnicy transportujący wóz zostali wytrąceni z biegu i szyku, tym samym wóz nie mógł być utrzymany w takiej formie i wojownicy zgromadzenia na przedzie wozu nie byli zdolni utrzymać go samemu. Wóz upadł na ziemię gruchocząc się, jednakże nie otrzymał znaczących uszkodzeń poza obdrapaniem i uszkodzeniem jednej z krawędzi burty.
//Nathaniel, jaka jest tutaj logika, że oni biegną do ciebie, skoro pode drogą jest Eric, a potem Salazar? Jesteś w stanie mi to wyjaśnić? Chyba pierw zlikwidują to co jest najbliżej, by pozbyć się szczątkowych zagrożeń. co innego gdy atakują cie kreshary i wszyscy jesteśmy w jednym punkcie, czego wówczas też nie uwzględniliście. Według waszych opisów my wszyscy żyjemy w innych uniwersach, żaden z was nie uwzględnia działań drugiego, a każdemu z was czas inaczej płynie.
2x Bandyta (zamierzają zadać ciosy mieczem w ciało Erica, w okolice klatki piersiowej, masz czas na reakcję w postaci 4 sekund, Nathaniel nie zdążysz dolecieć, dobiec, strzelić i nie wiadomo czego jeszcze zrobić w czasie, w którym zdążą ugodzić Erica jeżeli nie podejmie ruchów.