Autor Wątek: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral  (Przeczytany 19908 razy)

Description:

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #100 dnia: 30 Czerwiec 2014, 17:41:41 »
Progan obrzucił okręt wzrokiem. Zauważył że kapitan siadł na krzesełku, cieszył się, że ktoś czuwa. Zszedł na drugi pokład, znalazł dla siebie hamak. Rozdział się z broni, związując ją ze sobą znalezionym sznureczkiem i przywiązując do palika, żeby się nie rozsypał i nie turlał po podłodze kiedy statek będzie się przechylał na falach. Wgramolił się na hamak, aby zasnąć, kołysał się w nim trochę, w końcu rzekł do kompanów
- Spokojnej nocy...

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #101 dnia: 30 Czerwiec 2014, 18:08:29 »
-...spokojnej nocy - usłyszał Upiór. Czas na spektakl pomyślał. Odpiął od paska na piersi flakon z ludzką krwią. Był już na głodzie. Odkorkował, uniósł do ust, wypił. Poczuł jak życiodajny płyn rozpływa się i wchłania w ciało. Podszedł do drewnianej ściany izdebki. Złapał za szczelną zasłonkę małego okienka i przesunął ją. Przez małe okienko nie wpadało już żadne światło. Dookoła była noc i szum morza. Upiór otworzył małą klameczkę, uchylił okienko. Chwilę później przez lufcik wystrzelił mały czary kształt. Skrzydlaty kształt. Nietoperz zatrzepotał, musnął falę futerkowym brzuszkiem, zatrzepotał skrzydłami i pofrunął nad statek. Okrążył go kilka razy, ciesząc się swobodnym lotem na silnym morskim powietrzu. Zrobił szybki skręt i złapał się pazurkami za bramstenwanty.

Forum Tawerny Gothic

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #101 dnia: 30 Czerwiec 2014, 18:08:29 »

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #102 dnia: 30 Czerwiec 2014, 18:12:31 »
Aragorn również poszedł spać, w wygodnej kajucie przeznaczonej dla "Pierwszego". Przykrył się kocem i zasnął.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #103 dnia: 30 Czerwiec 2014, 18:22:48 »
Tak jak myślał, nie musiał długo czekać. To dobrze bo był już zmęczony i nieco zdenerwowany. Gdy tylko noc ogarnęła wody, a żagle załopotały od zimnych powiewów nocnego wiatru na pokładzie pojawił się On.
- Cieszę się, że już jesteś. Okręt jest Twój... - powiedział cały czas patrząc przed siebie i wstał z krzesła. Strzelił tylko knykciami obydwu dłoni złapał za oparcie krzesła i odwrócił się otwierając drzwi swojej kapitańskiej kajuty.
Wnętrze pachniało jeszcze świeżym drewnem i morską wodą. Nie był tu jednak sam. W jego obszernym łożu czekała na niego rudowłosa elfka. Spała, lecz gdy domykał drzwi otworzyła oczy.
- - Zapraszam kapitanie. - powiedziała Lilith odsuwając kołdrę. Tinuvel odstawił tylko krzesło, odwiesił pistolety i przemył twarz nalewając do miski odrobinę wody. Buty rzucił gdzieś w kąt, spodnie wylądowały na biurku, był po służbie.
- Już idę. - powiedział i ruszył w kierunku łóżka.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #104 dnia: 30 Czerwiec 2014, 18:36:18 »
Po całym dniu podróży poszedł do kubryku. Zdjął hełm, buty, kołczan i bronie kładąc je przy koi. Sam wygodnie ułożył się na niej i zamknął oczy próbując zasnąć.

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #105 dnia: 30 Czerwiec 2014, 18:44:52 »
I on zszedł do kajuty, gdzie spało paru jego towarzyszy. Odpiął pochwę z kataną, a także kusze. Obie położył koło koi.
Zdjął potem koszule, po czym położył się. Ukrytego ostrza nawet nie zdejmował, bo kto wie.. W nocy zawsze może coś się zdarzyć, trzeba być przygotowanym. Coś go jednak trapiło, dlatego też położył sobie katanę na klacie - po czym przymknął oczy.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #106 dnia: 30 Czerwiec 2014, 20:23:47 »
Wystarczyło chwili, jednego trzepnięcia bandery, jednego uderzenie fali o burtę statku... W miejscu latającego ssaka stała postać. Stała na najwyższej poprzeczce masztu, trzymając się dłonią za linę. Mimo wysokości, mimo oddalenia, usłyszał słowa
- Cieszę się, że już jesteś. Okręt jest Twój...
i uśmiechnął się. Stał i patrzył. W jego białych jak śnieg włosach szalał wiatr. W oczach czarnych jak węgiel iskra zapału. Oto nastała noc. Załoga poszła do swoich kajut. Okręt przejął On. Upiór. Skoczył, złapał się liny, ześlizgnął się po niej, aż nad pokład, 10 metrów nad pokładem puścił linę, zeskoczył na proste nogi. Skórzane wysokie buty tupnęły w dechy pokładu. Ruszył do przodu, wszedł po schodkach na przednią część statku. Wyczulił wszystkie zmysły. Była noc. Noc na bezkresnych wodach. Teraz rządził on. Pan nocy. Syn nocy. Stanął na dziobie statku. Chłonął wiatr i bryzę, zapach morza. Delektował się nocą. Zszedł potem szybko, przemknął niczym wiatr, niczym cień, niczym cios. Szybki, nieuchwytny, śmiercionośny. Skoczył na wanty i wbiegł po nich niczym po schodach. Zajął miejsce znów w tym samym miejscu. Na najwyższym miejscu masztu.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #107 dnia: 30 Czerwiec 2014, 21:08:59 »
Dracon głośno chrapał, przekręcił się na drugi bok...

Huk artylerii wyrwał go z chwilowego otępienia, spojrzał przed siebie, na tysiące żołnierzy i magicznych dziwadeł szturmujących wylęgarnię wszelkiego zła. Potężne miasto na pustkowiu. Taros, ostatni bastion wojsk Meaneba. Działa ucichły, obraz się zmienił. Teraz widział... siebie? Czerwonego dracona w płytowej zbroi wspartego na kosturze. Obok uśmiechnięty Devristus i Elrond. Chwila i zaraz ruszą do szturmu...



Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #108 dnia: 30 Czerwiec 2014, 21:19:55 »
Elf się obrócił na bok, miał nagle dziwny sen. Widział siebie w lesie i rozmawiał z jakimś dziwnym smokiem. Stworzenie wyznało mu, na czym polegać będzie jego próba a zarazem ostatnia, być może walka w jego życiu. Nathaniel rozpoczął przemianę w jedno z wielkich stworzeń akurat wydawało mu się, że został wielkim wilkołakiem w dłoniach trzymał wielką broń i rozpoczął atak na dziwnego smoka, ale gdy miał zadać pierwszy cios on zionął ogniem i w tym momencie dziecię lasu się zbudziło zlane potem. Nathaniel obudził się rozejrzał dookoła i usłyszał szum morza jaki i statek, oraz miejsce w którym spał. Następnie znów się położył i zasnął.
« Ostatnia zmiana: 30 Czerwiec 2014, 21:26:27 wysłana przez Nathaniel Elzar »

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #109 dnia: 30 Czerwiec 2014, 21:37:55 »
Podrapał się po czole, po czym kaszlnął.

Krzyk, oraz dźwięk metalowych butów straży. Obrócił się. Zza alejki wybiegł garnizon straży. Mauren spojrzał na niego, po czym zaśmiał się
- Chuja mi zrobicie! - krzyknął, po czym zaczął na nich biec. Straż również nie stała bezczynnie. Kruk jednakże miał asa w rękawie. W dosłowności... Skoczył na ścianę, gdzie odbijając się - zrobił piruet w powietrzu - wbijajac Ukryte ostrze w ciało jednego ze strazników. Bum! Ciało martwego strażnika zablokowało cios z miecza innego. Mohamed szybko zareagował na kolejnych. Wyminął ostrze, po czym wykręcił mu rękę i wbił ostrze strażnika w samego strażnika. Zostało trzech. Szybko zajął się kolejnymi. Skoczył na jednego z strażniczych chu*ów, odbił się od kolana - po czym robią unik - zadźgał dwóch. Ostatni
- Dawaj! - drażnił go.. Mężczyzna zaatakował, ale szybko zginął. Mauren bowiem strzelił w niego z skałkowego..
Nie był to jednak koniec. Ze wszystkich stron wyleciała masa strażników, wyciągając swe ostrza. Kruk tylko się zaśmiał, po czym wyciągnął katanę...

O czym ja myśle?!
- sam siebie zapytał w głowie, gdy obudził się oblany potem.. Otarł się, po czym zamknał ponów oczy.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #110 dnia: 30 Czerwiec 2014, 21:42:49 »
Upiór czuwał cały czas. Roztaczał opiekę widzialną i niewidzialną. Widzialnym był jego łuk i kołczan ze strzałami. Był strzelcem wyborowym, łucznikiem jakich mało na wyspie. Widzialnym był jego miecz. Wielgaśne dwuręczne ostrze z czarnej rudy przewieszone przez plecy. Niewidzialną opieką były jego zmysły. Aura inteligencji, wzrok, słuch, zapach, wszystko to co mogło pomóc, wyśledzić, wyczuć, usłyszeć przeciwnika.
Tu i Teraz stał i patrzył w nicość, w ciemność nocy. Lustrował jej toń, mierzył wzorkiem horyzont, patrzył na niebo i przewidywał stan pogodowy. Roztaczał opiekę widzialną i niewidzialną.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #111 dnia: 30 Czerwiec 2014, 22:11:08 »
     Noc, podczas której było dane mu służyć była dosyć wietrzna. Chłodny południowy wiatr mknął przez niezliczone mile bezmiaru oceanicznego wzbudzając wielkie fale, które co raz obmywały pianą główny dek ÂŁowcy. Targane porywistym wichrem żagle złowieszczo łopotały prawie zrywając się z rej, gdy kolejne podmuchy wiatru zasysały je jak gdyby w nienawistnym pragnieniu wyswobodzenia ich spod jarzma okrętu i posłania wolnymi w szeroki świat. Gdzieś w oddali mruknęły ledwo słyszalne nawet dla wampira odgłosy gromów, a wyczulone oczy Pana Nocy dostrzegły lekkie refleksy świetlne zwiastujące nic innego jak odległe błyski piorunów. Niebo powoli zasnuwało się coraz gęstszymi obłokami i chmurami sukcesywnie zasłaniając większe i większe ilości gwiazd... Chociaż księżyce jasno świeciły to dzisiejsza noc zmian pór roku miała o sobie wyraźnie dać znać. Nie mniej zmiany miały nastąpić dopiero kiedyś... a może nawet i nigdy?
     Mimo panującej w tej chwili pozornej ciszy, uszy Gunsesa wychwyciły również inne dźwięki. Znajdująca się na dziobie niewielka bosmańska kajuta dudniła chrapaniem iście smoczego lokatora - czarnego dracona. Jego donośne ryki i jednoczesne ciche pomrukiwanie przez sen bezsprzeczne dominowały wśród jakichkolwiek form "żywych" dźwięków. Tuż pod nimi niezbyt dokładnie określone namiastki słów i dźwięków mówiących przez sen marynarzy, głośne oddechy jak i ciche pomruki dochodziły znikąd indziej jak kubryku. Były też inne, dużo cichsze dźwięki. Tupot małych łapek i zabójcza bieganina szczurów na najniższym z pokładów gdzie składowane było drewno i balast, oraz ciągłe chrobotanie będące próbą przegryzienia wzmocnionej podłogi i ścian spiżarni, gdzie przechowywano zapasy.
Rufa statku również "wydawała" dźwięki. Całkowicie inne, znane chyba każdemu dźwięki.
Lekkie skrzypienie łóżka, szelest pościeli, przyspieszone oddechy i zmienne ciche szepty raz kobiety a raz mężczyzny złączonych w miłosnym uścisku wewnątrz pogrążonej w czerni nocy kajuty kapitana. Cóż, w końcu był tutaj u siebie, i nikomu nic do tego, co robił...
     Piękne, na co dzień, płomiennorude włosy elfki splątane były teraz na skropionym delikatną rosą potu czole przysłaniając jedno z jej ostro zakończonych uszu. Pomimo przygryzionej lekko wargi ciche westchnienia rozkoszy coraz bardziej wzburzały jego krew, kiedy wchodził w Nią raz po raz całując jej nagą i smukłą, muśniętą promieniami słońca szyję. Pochłonięte namiętnością spojrzenia świdrowały jej ciemnobrązowe oczy starając się przeniknąć do wnętrza jej duszy, by wykraść skrywane gdzieś w głębi jej zakamarków najskrytsze pragnienia. Delikatnymi ruchami dłoni pieścił jej nabrzmiałe piersi i zesztywniałe ciemnoróżowe sutki pogrążając się w hedonistycznym transie pożądania i całkowitego posiadania tej kobiety. Nie trwało to długo, nie trwało też krótko, ot tak w sam raz. Cicho krzyknęła wbijając paznokcie w jego plecy, gdy skończył w Niej, a spazm rozkoszy przebiegł ich nagie ciała okryte tylko lekką jedwabną pościelą. Objął ją mocno i przytulił, nie musiał nic mówić, nie wymagała tego wcale. Wtulona w jego pierś zasnęła po chwili, a zaraz po tym zrobił to i on składając na dobre dzisiejszą służbę w ręce Cienia władającego nocą.
     Tak… to była wietrzna, lecz wielce "niespokojna" noc.

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #112 dnia: 30 Czerwiec 2014, 23:01:24 »
Progan nie mógł spać. Wiercił się z boku na bok. Cały czas coś mu przeszkadzało. Kiedy po jego ramieniu przebiegł szczur miarka się przebrała. Wiedział, że nie zaśnie. W kubryku było duszno, pot kleił koszulę do ciała, ściekał z czoła i moczył nieprzyjemnie włosy na torsie i głowie. Progan zsunął nogi z hamaka, stanął na deskach pokładu, rozpiął koszulę i ściągnął ją przez głowę. Poczuł nieprzyjemny zapach swojego potu. Mimo iż noc przesilenia jesiennego miała być zwykłą nocą, takową nie była. Wstał. Wieczorem zarzucił w morze wiadro z wodą aby móc się ochłodzić, pamiętał, że zostało jeszcze pół wiadra. Podszedł do niego, złapał je i zabrał na górny pokład. Wyszedł na górny pokład w środku nocy, chłodny wiatr zapowiadający burzę owiał jego ciało mimowolnie pokrywając przedramiona gęsią skórką. Postawił wiadro stopniu schodów prowadzących na kasztel, nabrał wody w dłonie i przetarł twarz. Jego kilkutygodniowy gęsty zarost chłonął wodę, która ściekała po szyi i karku na tors i plecy. Przemył twarz ponownie, po czym dokonał względnego umycia górnej partii ciała. Resztkę wody wylał na siebie. Przeczesał mokre włosy na głowie, ścisnął wyciskając z nich nadmiar wody. Odetchnął. Podszedł do burty, oparł się na drewnianej balustradzie. Patrzył w czerń nic nie widząc, wzdychając do stałego lądu.
- Ventepi, Ellmorze, Nalasie... miejcie nas w swojej opiece - powiedział. Postał tam jeszcze trochę, ziewnął jeden i drugi raz, i wrócił do kubryku, aby spróbować zasnąć.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #113 dnia: 30 Czerwiec 2014, 23:11:09 »
Ktoś nie spał. Szczury, których nocne odgłosy walki o swoje małe szczurze królestwo na pokładzie balistycznym, nie były jedynymi nieśpiącymi istotami. Odgłosy miłosnych uniesień niosły się dla Nieśmiertelnego niby obwieszczane przez herolda. Kobieta na pokładzie pomyślał Gordian nie jest zbytnio przesądny.
Nie spał ktoś jeszcze. Na drugim pokładzie. Cadacus odwrócił się, kiedy mężczyzna postawy kowala wyszedł na pierwszy pokład. Wampir stojąc na najwyższej poprzeczce masztu i opierając się dłońmi na linach był obserwatorem czegoś, co na pokładzie jest rzadkością. Próby walki o swoją higienę. Ale to nie tylko to, wampir o tym wiedział. Ten kto o potrafi i pamięta dbać o siebie nawet w nieprzyjaznych warunkach świadczy o swojej silnej osobowości. Jest filarem. Cadacus uśmiechnął się pod nosem. Przed wylotem przez okienko, odbył całkiem długą kąpiel. Wampir obserwował mężczyznę i zastanawiał się jaka krew w nim płynie. Przeszywał jego postać oczami czarnymi jak odmęty oceanu. A potem usłyszał te kilka słów
- Ventepi, Ellmorze, Nalasie... miejcie nas w swojej opiece
i odprowadził mężczyznę wzrokiem do schodów prowadzących w dół. Został sam. Znów sam pośród nocy, ze swoją wartą. Zadumał się nad tym co widział. On jest taki jak ja. Jak dawny ja... pomyślał.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #114 dnia: 30 Czerwiec 2014, 23:40:24 »
Tymczasem wiatr przybierał na sile. Pomruki burzy stawały się coraz bardziej słyszalne, a daleko na zachodzie pojawiły się ciężkie czarne chmury. Nadciągał sztorm...

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #115 dnia: 01 Lipiec 2014, 00:07:19 »
Themo również miał sny. A rzadko je miewał. Najczęściej ten brak spowodowany był jego stanem. Albo był nietrzeźwy, albo zmęczony, co pomagało mu zasnąć. Pierwsza noc w nowym miejscu zawsze mijała niespokojnie. Widział wokół siebie karczmę w której dawniej przesiadywał. W karczmie często były bójki, więc widok kilku trupów na podłodze nie zdziwił go. Dalej popijał gorzałkę. Można powiedzieć, że to było bardziej wspomnienie niż sen. A jednak było kilka rzeczy wykraczających poza rzeczywistość. Nie był to mężczyzna biegnący ku niemu ze sztyletem. Themo rzucił w niego butelką. I teraz się zaczęło. Paszcza mężczyzny zaczęła rosnąć połykając butelkę. Na jego skórze pojawiły się łuski a nogi i ręce zamieniły w płetwy. Po chwili stał przed nim lewiatan, potwór którego spotkał podczas ostatniej podróży statkiem. Themo rozejrzał się po ścianach, których już nie było. Teraz siedział w małej łódce mając przed sobą wielkiego smoka. Lewiatan otworzył paszczę i połknął marynarza razem z łodzią. W kubryku rozległo się niewielkie stuknięcie. Themo spadł na podłogę budząc się przy tym.
-Kurr...
Przerwał krzyk by nie zbudzić załogi. Wstał i rozprostował zastałe kręgi szyjne. Postanowił się przewietrzyć zanim znów pójdzie spać. Wyszedł na górny pokład i zobaczył kłębiące się w oddali chmury.

Offline Gunses

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 15010
  • Reputacja: 14198
  • Płeć: Mężczyzna
  • jak z debilem.
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #116 dnia: 01 Lipiec 2014, 08:39:16 »
Kiedy wyszedłeś i patrzyłeś na chmury, jakiś cień minął cię. Nie mógł być to nikt z z załogi, widziałeś tych ludzi i nieludzi, znałeś sich. ÂŻadne nie poruszało się tak szybko. Kiedy się jednak odwróciłeś nikogo nie było.
Upiór udał się do komnat Gordiana. Zapukał trzy razy, tak aby mieć pewność, że obudził. Po szeleście pościeli i zapachu poznał które miejsce w łożu zajmuje kobieta, a które mężczyzna. Wszedł. Na progu, będąc jeszcze niewidocznym w mroku rzucił
- Izaar - kierując dłoń w stronę dziewczyny. I tyle też ona zauważyła. Tylko białą dłoń, potem opadła na pościel smacznie śpiąc. Upiór nie zbliżał się. Pozostał w strefie cienia. Uprzedził jednak Gordiana
- Spokojnie. Idzie sztorm - rzekł i wyszedł z kajuty wracając na swoje miejsce na pierwszym pokładzie.


Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #117 dnia: 01 Lipiec 2014, 10:16:30 »
Wyskoczył z łoża i chwycił leżące na podłodze spodnie szybko je naciągając. Szukając po omacku koszuli prawie wywrócił kosz ze śmieciami, lecz w ostatniej chwili wyhamował jego ruch tak, że pojemnik tylko lekko się zachwiał. W tym momencie on również usłyszał odległy grom, a ciemność panującą w kajucie rozświetlił rozbłysk błyskawicy. Tak, sztorm gonił okręt.
Nie mniej jednak, błyskawica pomogła w szybszej lokalizacji koszuli i butów. Nie zabierał pistoletów, bo raczej nie było potrzeby. Wybiegł na pokład trzaskając drzwiami i zapewne budząc śpiącą jeszcze, magicznym snem elfkę.
Dopadając dzwonu uderzył w niego kilkakrotnie.
- Wszyscy na pokład! Zbiórka na śródokręciu! - krzyczał

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #118 dnia: 01 Lipiec 2014, 10:29:49 »
- Co u diabła?. Spytał się właściwie sam leżąc, jeszcze z zamkniętymi oczami. Gdy do jego długich uszu dotarł dźwięk dzwonów i nawoływania Gordiana. Nathaniel zerwał się i usiadł jeszcze na koi przetarł, przespane oczy a następnie założył łuki i kołczany i wyruszył na pokład. Elf rozglądając się w morkach, kierował się dźwiękiem dzwonów wiało wówczas niemiłosiernie. Dziecię lasu podeszło do stanowiska kapitana. - Kapitanie, co się dzieje?. Zadał pytanie retoryczne, bo wówczas rozejrzał się dookoła gdy dopadł ich sztorm. - O matko!. Jakie rozkazy!?. Powiedział elf zaciągając kaptur płaszcza.

Offline Progan

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 3000
  • Reputacja: 3785
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #119 dnia: 01 Lipiec 2014, 10:37:04 »
Progan nie zaznał długiego snu. Dźwięk pokładowego dzwonu wyrwał go z kołysania pomiędzy światem żywych a nieświadomością umarłych. Zeskoczył na równe nogi, zarzucił na siebie koszulę. Nie wiedział, co się dzieje. Złapał więc całą broń jaką miał i ruszył na górny pokład. Wyskoczył na jego deski w biegu, wiatr uderzył w jego ciało, rozwiewał włosy, szarpał koszulą, wdziewał się za kołnierz. Progan spojrzał w niebo, na kłębowisko wielkich chmur. Od morza słychać było narastający huk. Huk wojny wody i powietrza.

Forum Tawerny Gothic

Odp: ÂŁowca Burz w pogoni na Doral
« Odpowiedź #119 dnia: 01 Lipiec 2014, 10:37:04 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything