Dragosani uśmiechął się pod nosem. Oczywiście nie było tego widać przez maskę, która chroniła go przed słońcem. Nie odzywał się, tylko słuchał rozmowy dwójki towarzyszy. Jakoś tak wyszło, że zrozumiał skwaszoną minę orka. Tak, obaj praktycznie podjęli się próby samobójczej. Szczęśliwie nieudanej. Mogul miał mniejsze szanse przeżycia niż wampir, lecz pechowa śmierć wampira byłaby trwała.
- Czarną rude wykorzystuje się też chyba w "naszych" mutagenach - dodał od siebie, mając oczywiście na myśli mutageny stosowane przy przemianie w Bestię.
- O szarej też nic nie wiem. Nie wiem nawet, czy ma jakieś specjalne właściwości. A co do czerwonej... Hm... Ciekawe jaki ma wpływ na magię demoniczną. - Zerknął pytająco na Mogula. Może on wiedział.