- Tego nie wiem, bo nic cennego tutaj nie macie, jeżeli chodzi do skarby, a nawet demon by się na to nie połasił. Widocznie pasowała mu wasza mała mieścina otoczona szerokim lasem, tak że mogliby robić swoje chore rytuały. Jedno jest na razie pewne, że wybyliśmy całą zgraję tutaj, ale jestem również pewny, że więcej będzie ich się pojawiać w podobnych wsiach. Musimy również dać spokój dusz waszych niewiast, żeby i was nie atakowały. Dopiero wtedy odejdziemy, ale na to musimy poczekać do zmroku. Macie, może tutaj sklep z miksturami?.