Krasnolud idąc za człowiekiem pomyślał trochę i rzekł.- Mylisz się kolego, nie powinniśmy wypytywać żony sołtysa, bo ona i tak się wyprze tego haniebnego czynu. Udajmy się do wioski i poczekajmy do zmroku, być może uda nam się zobaczyć coś podejrzanego. Ktoś, lub coś będzie chciało uciec bądź przekraść się i znaleźć drogę ucieczki, a wtedy my będziemy, się skradać i ruszymy za nim.