- Kharim, chodź no tu. - Lucas polecił krasnoludowi. - Czego Gorn dowiedział się o stajennym? Długo go pilnował? My staliśmy cał noc, a przyszedł dość szybko i nie podoba mi się to. - kolejne morderstwo nie było dziełem przypadku. Ktoś na oczach Bractwa ÂŚwitu zabijał ludzi, a na to Lucas jako dowódca nie mógł sobie pozwolić. Do tego Zariel stała z boku i obserwowała, nie mógł jej zawieść.
- Macie obserwować stajennego. Chcę wiedzieć wszystko. Dlaczego klacz jest oczyszczona ze śladów, kiedy wstaje, co je, gdzie chodzi i kiedy sra. Wszystko. Tymczasem ja porozmawiam jeszcze raz z sołtysem.