Autor Wątek: Skaliste wybrzeże - czyli jak fale buntowników rozpierdalają się o mury Ekkerund  (Przeczytany 36348 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Jadąc na swoim nie wiedzieć skąd wytrzaśniętym w tej chwili koniu, Rikki bezczelnie strzygła uszami wychwytując wszystkie ciekawsze słowa dookoła. Szczególnie zaciekawiły ją słowa dwójki wampirów, do których teraz podjechała.-Jestem Rikka, chyba nie mieliśmy jeszcze przyjemności. Ta wasza przemiana... Jak to robicie?-Zapytała wprost. 

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Kharim zaśmiał się głośno na słowa Patty. - W końcu byście mnie pomścili, ale nie czas na takie tematy. Musimy teraz pomóc moim bracią chociaż znam, stamtąd tylko jednego krasnoluda. Kuc Kharima ruszył do przodu.

Forum Tawerny Gothic


Offline Anette Du'Monteau

  • Zakon Keitai
  • ***
  • Wiadomości: 9810
  • Reputacja: 12877
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ktoś i każdy, to moje imię.
    • Karta postaci

-Czekałem bo jakaś brodata paniusia przede mną nie potrafi sprecyzować własnych myśli. Te piwsko wam kompletnie już mózgi przeżarło... Niziołek postanowił zlać kolejną wypowiedź krasnoluda i wyszedł z sali. -Larwą to mogli cię nazywać rodzice, kiedy wypełzłeś spod swojego kamienia... - mamrotał do siebie.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Ekkerund. 19:30
Król tylko pokiwał głową, zapamiętał by odpowiednio "nagrodzić" Blaze'a po bitwie. Wydano odpowiednie rozkazy. Ci co stali na murach widzieli jak przed wojska wroga wyjeżdżają katapulty i nawet wieża oblężnicza. Zaczęło się...


BPP
//Jesteście już spory kawałek po za miastem.

Offline Malavon

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 1229
  • Reputacja: 1342
  • Płeć: Mężczyzna
  • Prawda broni się sama
    • Karta postaci

Ja natomiast przeszedłem już sporą część miasta. Zdążyłem minąć grupki krasnoludów próbujące znaleźć sobie dogodną pozycję, kupców wiejących w głąb miasta i próbujących zabezpieczyć swój dobytek w razie konieczności oraz wielką metalową wiewiórkę? Uznałem w tym momencie, że będę musiał skończyć z piciem naparów nieznanego pochodzenia.
Mimo całego zamieszania udało mi się dostać do głównych bram. Tym razem chwilę zajęło mi odnalezienie właściwego wejścia. Kiedy je odnalazłem, mogłem w końcu udać się na wyższe pozycję i zacząć obserwować okolicę. Zająłem jedno z wolnych miejsc. Było całkiem wygodnie, a i nawet znalazł się bukłak z odrobiną płynu dziwnej zawartości. Powąchałem ciecz, ale jej zapach odrzucił mnie niemal natychmiast. Co tam, co nie zaszkodzi to wzmocni... I wziąłem głębszy łyk. W pierwszej chwili myślałem, że zwrócę zaraz moje śniadanie. Jednak jakiś krasnal klepnął mnie w plecy i napój sam przeleciał do żołądka. Osz kurwa... Pomyślałem przecierając łzy z oczu.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10211
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Tak, wszystko zaczęło się wreszcie przecierać. Wojska szły dość równo, dowódca dowodził, jakieś tam zaopatrzenie pewnie też ruszyło. Owinąwszy się szczelnie płaszczem przyszły niedoszły myśliwy drzemał w siodle, z powodu tego, że ostnimi czasy szczerze nie miał kiedy przyłożyć głowy do poduszki. Jechali, a góry rosły w oczach.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

- To technika opracowana przez wampiry żyjące tysiące lat temu. Jeszcze za czasów świetności Numenoru, przed Wielką Wojną - Drago zaczął odpowiadać na pytanie młodej kobiety. Wbrew pozorom odpowiedź nie była wcale taka łatwa. Szczególnie dla kogoś, kto nie jest wampirem i pewne odczucia nie są dla tej osoby normalne. - A jak to robimy... hm... po pewnym treningu jesteśmy w stanie związać swoją wolę z ciałem do tego stopnia, że możemy niejako wydawać mu rozkazy na bardzo elementarnym poziomie. Nie tylko kazać mu coś tam robić. - Pomachał ręką. - Bo to każdy potrafi, lecz zmieniać jego formę. Należy skupić się na własnym ciele i... cóż, przemienić je. To dla nas naturale, lecz wymaga sporej siły woli, więc trening i poznanie odpowiednich technik jest niezbędne. Tak jak, walka mieczem, dajmy na to. Niby każdy mógłby złapać za broń, ale bez treningu i tak nic z tego nie wyjdzie. Eh... Ciężko to wyjaśnić osobie, która nie jest wampirem. Jeśli zaś chodzi o taką a nie inną formę, to ma ona związek z genezą naszej rasy. Według legendy pierwsze wampiry są efektem klątwy, oraz pokąsania przez właśnie nietoperza.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Ekkerund. 21:00

Ostrzał miasta trwał dwie godziny i w sumie to gówno zrobił. Jedynie brama została lekko uszkodzona. Kher był zdesperowany, posłał połowę sił do walki. 5 tysięcy wojownikó wyposażonych w drabiny, taran i wieżę oblężniczą ruszyło do ataku.

400x Strzelec wroga
3000x Mięso armatnie
1000x Piechota
600x Kusznik

Do murów mają 150m.

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

BPP zbliżała się do Ekkerund, jeszcze trochę zostało, lecz śpieszyli się.

Offline Arya

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 531
  • Reputacja: 543
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

 Arya ze strzępek rozmów przechodniów dowiedziała się, skąd to zamieszanie. Szybkim krokiem pokonywała ulice, aż dotarła do miejsca w pobliżu bramy. Przepychała się przez całe tłumy ludzi, aż wreszcie odnalazła wejście na mur. ÂŚlizgając się po stopniach prowadzących na górę, naciągnęła kaptur na głowę. Weszła i rozejrzała się po oddziałach wroga. Pierwszą rzeczą, którą odczuła, był strach przed taką ilością wrogich postaci. Zła była na siebie, że nogi poniosły ją aż tutaj, do Ekkerund. Ale skoro już tu była, to zamierzała chociaż trochę pomóc. Przykucnęła, drżąc z zimna. Zimne podmuchy wiatru na murze wcale nie pomagały. Zdjęła z pleców łuk i trzymała go teraz na kolanach, by móc go użyć w najbliższym czasie. Rozejrzała się po osobach będących niedaleko niej. Zastanawiała się, komu dzisiaj przyjdzie zginąć. A może nawet jej samej.
 W ciągu dwóch godzin właściwie nic nie robiła, tylko zerkała na poczynania wroga. Teraz wyciągnęła strzałę z kołczanu i nałożyła ją na cięciwę. Lustrowała ruchy najbliższych wrogów, którzy teraz ruszyli do ataku. Czekała na właściwą chwilę, aż zbliżą się na tyle, że łucznicy zaczną strzelać.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Kiwnęła głową próbując to jako tako zrozumieć. Sprawa faktycznie nie była prosta. Dziewczyna zaczęła się zastanawiać, czy i ona ze swoją wampirzą krwią mogłaby sobie kiedyś z czymś takim poradzić. Wydawało jej się, że tak. Z drugiej strony sama myśl o tak złożonej przemianie w coś tak małego jak nietoperz sprawiła że niemal dostała zawrotów głowy. Ciekawe jakby się czuła wisząc pod sufitem?-Zastanawiam się tylko, jak to wszystko się ma do mnie.

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

Meteory znaczy się? - zapytał Mogula, podjeżdżając do niego na swym koniu - Tak. Umiem takim czymś pierdolnąć, o czym mogłeś się przekonać w siedzibie szwadronu, podczas rozpierdzielu.. - rzekł wspominając tamtą akcję. Zagrożeniem jest jednak to, jak dobrze zauważyłeś - druga strona. Mógłbym zrobić tyle, ile dam rady. Zawsze jednak w armii Khera może być jakiś mag, który zmieni tor...

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Draga również ciekawiła ta kwestia. Jak zdolności typowo wampirze mają się do dhampirów?
- Na to pytanie ci nie odpowiem, niestety - rzekł po chwili. - ÂŻyję już... bardzo długo, ale nigdy nie słyszałem o dhampirze, który opanowałby tę technikę. Jednak przez prawie całe życie nie słyszałem też o wampirze, używającym magii, a teraz sam z niej korzystam. Może nie z takiej typowej, jaką władają magowie, ale też się w pewnym sensie liczy.

Offline Malavon

  • Krwawe Kruki
  • ***
  • Wiadomości: 1229
  • Reputacja: 1342
  • Płeć: Mężczyzna
  • Prawda broni się sama
    • Karta postaci

Wciąż oszołomiony ostatnimi wrażeniami smakowymi, spojrzałem przed siebie. Armia przeciwnika właśnie nadciągała. Szybkim ruchem ściągnąłem rękawy szaty z rąk i wcisnąłem ich końce pod karwasze. Nie chciałem by część ubioru przeszkadzała mi w czasie rzucania zaklęcia. Zogniskowałem swój wzrok na grupach kuszników oraz strzelców. Pobrałem odpowiednia ilość energii z wnętrza siebie, po czym wyciągnąłem dłonie przed siebie. Nie spuszczając spojrzenia z swojego celu, wypowiedziałem inkantację.
-Anoshu izosh ruash uphu grash! Słowa podziałały jak magiczny kondensator. Zgromadzona przeze mnie moc uwolniła się i wytworzyła nad nieszczęśnikami sporą chmurę, z której po chwili zaczęły sypać się lodowe kule. Długi czas nie używałem tego zaklęcia, a dziś była idealna okazja. ÂŻadnych przyjacielski jednostek, tylko czyste pole i wróg. Z zadowoleniem obserwowałem jak grad zabija żołnierzy.

Magia wody: Gradobicie

391/400x Strzelec wroga
3000x Mięso armatnie
1000x Piechota
587/600x Kusznik

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Ekkerund 21:21

Siły obronne miasta czyli słynny Hufiec K'Obronie liczył sobie dwa tysiące zakutych w stal, mithril i co tam jeszcze było, wojowników. Do tego dochodzili przeszkoleni mieszkańcy, tych było jakieś trzy tysiące. Atmosfera była nerwowa, w końcu wróg znalazł się na tyle blisko że łucznicy i inni strzelcy mogli rozpocząć ostrzał. Oczywiście wróg też odpowiada ogniem. I to zaporowym!


BPP, 23:00.
//Za 5 postów dotrzecie do Karczmy

Offline Arya

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 531
  • Reputacja: 543
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Arya wypuszczała strzałę za strzałą. Po każdym puszczeniu cięciwy chowała się za murami, brała kolejną strzałę, które były gdzieś...tam, gdzie powinna byś amunicja dla łuczników na murze i dopiero gdy naciągnęła cięciwę, wychylała się i strzelała. Powtarzała to cały czas w kółko, obsypując wrogów gradem strzał wraz z innymi łucznikami z murów.

Offline Rikka Malkain

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 1874
  • Reputacja: 2598
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Władasz magią?-Zapytała lekko zdziwiona.-Wyglądasz bardziej na łowce, niż na czarodzieja. Według mnie każdy parający się tymi rzeczami nosi długą szatę i jeszcze dłuższą brodę. No, chyba że jest elfem. Jak widać, nic bardziej mylnego.

Offline Hagnar Wildschwein

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1198
  • Reputacja: 902
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ostatni Cyc
    • Karta postaci

ÂŁatwiej kurwa ładować gwoździe... pomyślał Hagnar na swojej baszcie. W dole widział heroicznie stojące postaci, w większości nawet nie krasnoludy, a przygodnych wędrowców. Widział młodą dziewczynę, która trzęsła się z zimna. Zimna, którego jemu nie dane było zaznać nawet w najśmielszych snach, bo tego które wzmagał nie tylko mroźny wiatr, ale i odór śmierci przezeń niesiony.
-Tak, ty też spierdalaj!- ryknął krasnolud, gdy ujrzał jak trafił jednego z wielu niosących monstrualne pawęże zza, których strzelcy dawali nie mały ostrzał.

Proch, kamień i pył po niedługiej chwili rozprzestrzeniły się po murach. Obrońcy, po części trafiani kulą czy bełtem, po części wciągnięci w wir bitwy poczęli się krztusić. Rozorane blanki świeciły żelazem kul świszczących w okolicy. Jak kowal kujący miecz. Jak kowal oblewający go w płomieniach pieca. I jak ten sam kowal zamierzający ów miecz zatopić. Obrońcy strzelali. Dzwony strzelały jeszcze głośniej.

391/400x Strzelec wroga
3000x Mięso armatnie
999/1000x Piechota
587/600x Kusznik

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Wampir zaśmiał się rozbawiony.
- Goliłem się niedawno i broda do pasa jeszcze nie zdążyła mi urosnąć - odparł. - No, ale jak mówiłem, nie nazwałbym tego taką typową magią. To głównie sztuczki związane z umysłem. Hipnoza paraliż, tego typu sprawy. Przydatne, ale w wirze walki bardziej praktyczny jest miecz. - Nie wspominał o magii demonicznej, gdyż w sumie jako "czysty" wampir nie mógł jej używać. Poza tym jedno zaklęcie ciężko nazwać znajomością magii.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Ekkerund: 22:00

Wrogie drabiny oparły się o mury miasta. wróg począł stzurmować twierdzę Potężny taran zaś zaczął walić w bramę.
- Dawać belki! - ryknął dracon i zaczął pomagać przy wzmocnieniu bramy.

//Ustąpi za 10 postów.

BPP: 00:09 23 IV 16. II Ery.
//Zostało wam 110km drogi.

Forum Tawerny Gothic


 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything