Autor Wątek: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi  (Przeczytany 11473 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #120 dnia: 19 Grudzień 2013, 19:04:17 »
Widząc, że cele im uciekają, Drago uznał, iż wybijanie ich ochrony jest tymczasowo mnie ważne i ruszył w pościg. Miał tylko nadzieję, że w tym czasie ochrona nie zmasakruje Kratosa. Oraz, że reszta ich gromadki w końcu przebije się z kuchni i dołączy do walki. Wampir wyskoczył ponownie w powietrze i znów popisał się saltem. Pokonał w ten sposób blisko dziesięć metrów, bardzo zbliżając się do uciekinierów. Zbierając gniew nawarstwiający się w czasie walki, skupił go w ręce i posłał kilka wiązek piorunów w plecy ostatniego uciekającego szlachcica. Jego ciało wygięło się jak od uderzenia młota bojowego i odleciało kawałek, drgając jeszcze pod wpływem wyładowania. Szlachcic był martwy. Drago zaś ruszył biegiem za resztą, odczuwając chorą satysfakcję z zabijania szlachetków. Nie było tajemnicą, że nie znosił takich ludzi. Szczególnie z tytułem dziedzicznym, a szczerze wątpił, aby którykolwiek z tych tutaj swój tytuł zdobył sam. Przywódcy rebelii uciekali tak szybko jak mogli, ale dla wampira byli zwyczajnie wolni. Szybko doparł kolejnego szlachetkę i bez ceregieli ciął go przez plecy, powalając na ziemię. Nawet jeżeli przeżył, to już raczej nie ucieknie. Minął ciało, nawet nie zaszczycając go spojrzeniem. Wywinął mieczem młynek, aby nieco pędu nic zdobyć i uderzył w kolejnego uciekiniera. Tym razem ostrze trafiła w kark szlachcica, rozcinając go. Człowiek padł martwy na ziemię. Pozostał ostatni. Reszta przywódców rebelii kryła się gdzieś za stołami, lub innym syfem w sali. Wampir szybko się do niego zbliżył. Dogonił go za głównymi drzwiami i wtedy poczuł uderzenie w plecy. Stało się to, co stać się w sumie musiało podczas tak szaleńczego biegu. Jeden ze strzelców postrzelił go. Drago warknął z bólu, lecz zdołał dorwać szlachcica. Złapał go demoniczną ręką za kark, drugą zaś wbił mu miecz między łopatki. Skrył się za drzwiami i wbił kły w szyje szlachcica, żywiąc się. Wypił kilka długich łyków jego krwi, po czym odrzucił truchło. Poczuł jak jego rana goi się. Jednak napierśnik i tak trzeba będzie naprawić. Gdy ostatni z uciekinierów padł, a rana wampira zasklepiła się, szybkim biegiem powrócił on do sali, gdzie wciąż trwała ostra walka.

Ci, który uciekali leżą. Więc:
16xPrzywódcy
26xStrzelcy
12xÂŁochroniarze

//I proszę MG, aby mi ustalił w jakim stopniu zniszczył mi się napierśnik. W zasadzie w jakim stopniu sam go sobie zniszczyłem :)

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7322
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #121 dnia: 19 Grudzień 2013, 19:21:36 »
//Drago, kula nadal jest w tobie. Napierśnik zostaje uszkodzony.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #121 dnia: 19 Grudzień 2013, 19:21:36 »

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #122 dnia: 19 Grudzień 2013, 20:11:48 »
Anash! Wyjrzał zza zasłony. Granat był już w pogotowiu. Wymierzył w jednego z nich - tych zwanych strzelcami, i rzucił. A raczej pocisnął. Pocisk przeleciał przez salę, po czym trafił w klatę. Pocisk rozsadził przeciwnika na strzępy.
Anash! wymówił ponownie. Skumulował energię w dłoni, i tak właśnie narodził się granacik. ÂŚmiercionośny dla każdego podróżnego. Zamknął oczy, po czym otworzył i rzucił. Kolejny pocisk przeleciał przez salę
Anash! Wymówił. Teraz skumulował ponów energię, i stworzył śmierć. Rzucił pocisk w nadbiegającego strzelca, który stykając się z nim...padł na ziemie bez głowy. Na jej miejscu leżała tylko pustka.
Anash!
Wykrzyczał szybko. i skupił moc. W jego ręce zaczął powstawać granat magmy. Ten szybko cisnął psioniką w mierzącego do niego strzelca. Chwila, opary kurzu, i truchło. Granat rozjebał mówiąc nagrzeczniej jego górną część ciała.
Anash! W
Wykrzyczał raz jeszcze. Znów skupił moc, i już po chwili w jego ręce błyszczał granacik. Bum! Granat poleciał na jednego z strzelców. Który to już był? Sam nie wiedział... Granat trafił w kroczę, rozwalając je. ÂŚmierć by nie nastąpiła, ale z szoku nie zwrócił uwagi na wielki krwotok..
Anash!
Wykrzyczał już głośniej. Gniew w nim wrzał. Wybrał sobie z tego powodu najbliższego strzelca, który właśnie mierzył do Draga. Bum! Jego części głowy rozleciały się po całej sali..

Podbiegł do nabiegającego bandytę, i dźgnął go. Wypuścił miecz, i złapał się za brzuch. Szary - jak go zwali dawniej najemnicy przybranego ojca, chwycił miecze mocniej, i zamachnął się. Ostrze przeleciało przez szyję, ścinając głowę ów śmiałkowi.
Jeden był z głowy, a raczej bez głowy. Nadbiegał drugi. I tym razem był to łochroniarz. Szary zrobił szybko unik, i ciął po plecach.
Wściekł się. Zadał serie ciosów, lecz bohater zablokował je mieczami. Jednym trzymał blok, drugim natomiast robił cięcia na brzuchu. Ataki wroga zaczęły słabnąć, jednak ten nie poddawał się. Ciął dalej, mag jednak odskoczył na bok, schylił się, podkosił go. Dzięki tej akcji, wbił miecze w jego klatę. Wył nie miłosiernie, ale zdechł.

16xPrzywódcy
20xStrzelcy
10xÂŁochroniarze

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #123 dnia: 20 Grudzień 2013, 10:19:14 »
Kratos jakoś sobie radził w sali. Tak to przynajmniej wyglądało, gdy Drago do niej wrócił. Wampor czuł jakiś dziwny ucisk wewnątrz ciała. Tak z tyłu, mniej więcej tam, gdzie został zraniony, z tym, że nieco w głębi pleców. Zrozumiał, że kula wystrzelona z pistoletu musiała zostać w ciele. Zaklął pod nosem. Pierwszy raz został zraniony czymś takim i tak szczerze nie spodziewał się takiego przebiegu sprawy. Pożywił się, aby zasklepić ranę prakrycznie instynktownie. Tak jak robił to od zawsze. Skrzywił się i uznał, że trudno. Trzeba będzie znaleźć medyka. Mogul się chyba znał na tym, ale jakoś nie było go widać. Wampir przypominał sobie, że przelatując przez kuchnię wyczuł zapach pieczonego kurczaka. Podejrzewał więc, że ork po prostu zatrzymał się tam i zwyczajnie jadł. Rozmyślania te przerwał wampirowi gwar walki, który wszak był słyszany cały czas. Drago w porę dostrzegł jednego ze strzelców, który już przymierzał się, aby władować w niego kilka gram ołowiu. Rzecz jasna Drago nie miał na to ochoty, co też przekazał strzelcowi. Błyskawicznie wyciągnął przed siebie rękę i (już zdrowo wkurzony, więc nie musiał się za bardzo skupiać) posłał w przeciwnika kilka wiązek piorunów. Strumienie energii trafiły strzelca, pozwalając go na ziemię. Człowiek zdążył nawet wystrzelić, lecz kula poleciała zbyt wysoko, aby trafić wampira. Wbiła się gdzieś tam w ścianę pod sufitem, gdzie pozostanie zapewne na wieki, jako świadek tych wydarzeń. Strzelec zaś padł w konwulsjach na ziemię, gdzie skonał. Dragosani jednak nie zwracał najmniejszej uwagi, ani na strzelca, ani na jego kulę. Musiał walczyć dalej. No i unikać ponownego trafienia. Był nieco osłabiony przez kulę, która wciąż tkwiła gdzieś w nim, lecz i tak dawał radę robić uniki. Musiał tylko uważać, aby nie wykonywać zbyt gwałtownych ruchów. Dlaczego też poruszał się płynnie. Naprawdę przydałoby się jakieś wsparcie, przy takiej nierówności liczebnej sił. Płynnym ruchem wampir dotarł do jednego z ochroniarzy, który z kolei chciał się chyba zbliżyć do wampira. Na swoją zgubę. Drago wykonał unik i ciął szybko. Człowiek nie mógł nawet tego zablokować, niesiony jeszcze własnym pędem. Padł martwy na posadzkę, brocząc krwią z rozciętego gardła. Bestia zaś błyskawicznie oddaliła się od truchła, aby nie być zbyt dlugo w jednym miejscu.

16xPrzywódcy
19xStrzelcy
9xÂŁochroniarze

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #124 dnia: 20 Grudzień 2013, 14:34:43 »
Zablokował cięcie. Dwóch łochroniarzy. Gdy obaj zaatakowali, schylił się. Zaskoczeni w ten sposób, trafili się nawzajem. Można sobie tylko wyobrazić, jak wył jeden z nich tracąc rękę. Drugi konał, ale żył. Dobił go, po czym zgrabnym ruchem ciął Jacka bezrękiego. Szybko padł. Wtedy też mag schował miecze, i skupił energię.
Anash! wymówił. Skupił energię, energię. Chwila, i w jego dłoni powstała śmiercionośna śmierć co niesie śmierć. Tą pocisnął w łeb łochroniarza. Anash! Anash! Anash! Anash! Anash! wykrzyczał pięć razy. Pięć rozpędzonych psioniką granatów jebło w pięciu ochroniarzy. Wszyscy stracili życie. Czy to przez wykrwawienie, czy szok - potem zawał. Albo też i przez rozerwanie ciała na strzępy.
Gdy padli Ci, mag ponów skupił energię...
16xPrzywódcy
19xStrzelcy
1xÂŁochroniarze

//Nie mam weny ;)
//Coś mało aktywności pozostałych... ;[

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #125 dnia: 20 Grudzień 2013, 16:49:15 »
Największy burdel i masakrę czyniła Maria nie dopuszczając do wyjścia absolutnie nikogo. Wilkołaczyca rozrywała na stzrępy każdego kto się zbliżył. Yarpen szalał z toporem gdzieś w środku. I wtedy wróg postanowił spierdalać przez okna, piętro niżej. (taka standartowa wysokość piętra). Komuś nawet udało się dobiec do dzwonu alarmowego.

6xPrzywódcy
9xStrzelcy (5 spierdala)
 

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #126 dnia: 20 Grudzień 2013, 17:03:52 »
Może i spierdalała, gdyby mag nie ruszył za nimi. Dorwał po chwili już jednego, i wbił mu miecz w plecy. Drugiego dorwał po chwili, wbijając mu miecz w rękę. Jednak pod wpływem strachu, nie poczuł, i począł dalej spierdalać. Bum! Jego zwłoki padły na ziemie, bez głowy, rąk i w mieczem w plecach.

Anash!
Wymówił zaklęcie. Pocisk, który po chwili się wytworzył pocisnął w uciekającego strzelca. Gdy tylko się zetknęli, jego ciało rozsadziło się.
Anash!
Poleciało znów słowo. Kilka chwil, i kolejny pocisk poleciał w walkę. Trafił akurat w łeb człowieczka, który chciał też uciec...Uciekł, ale do krainy Rashera.
Anash! Tak jak poprzednio, pocisnął. Granat trafił w serce, rozrywając je
Anash! Anash! Anash!
Wykrzyczał trzy razy. Trzy cele, trzy śmierci. Trzech padło rozbryzganych po całym pomieszczeniu. A stało się to poprzez ciśnięcie trzech granatów w pomieszczenie....

1x strzelec
6x przywódca

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #127 dnia: 20 Grudzień 2013, 17:42:46 »
Gdy reszta dołączyła (stało się to jakoś tak, nie wiadomo było kiedy) Dragosani szykował się do zabicia ostatniego strzelca, który jeszcze przeszkadzał. Nie bawił się w machanie mieczem. Kula wciąż go uwierała i straszliwie denerwowała, co spowalniało jego ruchy. Dlatego też zamiast użyć miecza właśnie, skupił gniew, który nie opuszczał go podczas walki e demonicznej ręce. I wyzwolił go w postaci piorunów. Energetyczne wiązki pomknęły w stronę strzelca. Trafiły go, ogarniając jego ciało wyładowaniami i wprawiając w śmiertelne konwulsje. Po krótkiej chwili strzelec padł jak kłoda na ziemię. Był martwy. Wampir odetchnął. Chwilowo zrobiło się nieco luźniej. Teraz trzeba było tylko wyeliminować zdradzieckich szlachetków.

6xPrzywódca

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #128 dnia: 20 Grudzień 2013, 18:05:20 »
Anash!
Wykrzyczał. Skumulował energię w dłoni, gdzie po chwili pojawił się pulsujący granacik. Pocisnął go. BUM! Nogi urwało, szlachciur padł na ziemie, i wykrwawił się. Nie miły to był krzyk, gdy dokańczał żywota.
Anash!
Skumulował już energię. Kamera na rękę: Tam właśnie pojawił się granat magmy, wypchany magmą. Ten oto ... sam nie wiedział co (:P), pocisnął w szlachica który także chciał się wymknąć. Skończyło się na urwanych rękach, i głowie. A może zostały rozerwane? Nie wiedział, bo kurz się stworzył.
Anash!
Nie pierdolił się już. Zaraz po skumulowaniu pocisku, rzucił go w kolejnego. Rozerwało mu brzuch, flaki wyszły a on umarł.
Anash!
Wymówił już ze spokojem, rzucając przygotowany też już granat. Leciał przez pomieszczenie, trafiając szlachica, który chciał podejść Yarpena od tyłu za jakimś krzesłem. Krasnolud szczęście odskoczył, a szlachcic padł na ziemie z wielką raną w klacie.
Anash!
Skumulował ostatni raz energię, po czym skierował ją na dłoń. To właśnie tam powstał granat, który z zabójczą mocą poleciał przez salę, trafiając kolejnego już przedostatniego przeciwnika.
Został ostatni. Ten wyskoczył z pod stołu, i zaczął biec ku oknu. Mag na szczęście szybko zareagował. Wyciągnął miecze, i pobiegł za nim Dobiegł do niego, gdy ten się właśnie zbliżał do swej wolności. Uderzył mu w tył nogi, ten się ugiął. Mag schował jeden miecz, chwycił ręką włosy zdrajcy.. i poderżnął gardło. Tak zabitego przeciwnika, wyrzucił z okna.
Otarł miecz o ciało. No, skończone...

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #129 dnia: 20 Grudzień 2013, 18:33:27 »
A alarm na zewnątrz dzwonił jak oszalały, przez okna widzicie jak kupa ludzi biega po placu twierdzy. Od strony kuchni słyszycie nadciągających żołnierzy. Ogólnie to macie przejebane. Drago kula w tobie boli. Bardzo. Kratos zaś poczuł że krwawi. Masz ranę postrzałową w prawym boku, to draśniecie ale boli.

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #130 dnia: 20 Grudzień 2013, 18:37:36 »
Skurwysyny! złapał się za ramię. Szczęście, a może nie? Wszak to tylko draśnięcie, mogło być gorzej. Ale bolało tak czy tak... Kurwa. Dasz radę zmienić się w nietoperza? Odlecisz stąd, póki masz jeszcze szansę. Ja spróbuje ich jakoś powstrzymać, by i Melkior zdołał uciec. Sam też prawdę mówiąc mógł uciec. Czy to przez teleportację, na teren poza oddziały wroga, który widział. Jak i przez przemianę. Ale stracił by ekwipunek. A i Mogul, Melkior, Vernon i Yarpen. Oczywiście też Maria. Nie mógł ich zostawić, czuł że to przez niego wszystko się spierdoliło...

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #131 dnia: 20 Grudzień 2013, 18:40:30 »
- Pierdolnij meteorem w twierdzę. Jak najdalej od nas. Reszta, zabarykadować główne drzwi! Ruchy kurwa!

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #132 dnia: 20 Grudzień 2013, 18:46:06 »
- Pierdol się, sam nie ucieknę - odparł Drago, gdy usłyszał propozycję Kratosa. Teraz, już gdy walka na chwile minęła i poziom adrenaliny opadł kula zaczęła coraz bardziej przeszkadzać. Owo przeszkadzanie przyjęło formę, a jakże, bólu. Jednak wampir musiał wytrzymać. Zaciskał więc zęby i syczał, ale jakoś się jeszcze trzymał. Był przyzwyczajony do bólu, ukrzyżowanie i rytuał przemiany w Bestię potrafią zahartować. Krzywiąc się z bólu i klnąc pod nosem zaczął pomagać w ustawianiu barykady. 

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #133 dnia: 20 Grudzień 2013, 18:49:32 »
Oh... posmutniał. Tyle żyć pójdzie się jebać.
Gińcie skurwysyn! Elash ruesh anesh qiesh osh hu!
Ci, co znali się na magii, i wyczuwali ją mogli poczuć skok energii. Mag zamknął oczy, i uwolnił energię. Ta rozpłynęła sie, a po chwili jak nie jebnął grzmot z nieba. To pochmurniało, potem poczerwieniało. Grzmot, dwa... Coś wielkiego leciało z nieba. Wraz z upływem czasu, widać było dokładniej. Był to meteor, lecący wprost na twierdze. Leciał, i leciał. Był coraz bliżej...

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #134 dnia: 20 Grudzień 2013, 18:52:39 »
I jak nie jebło! Błysk oślepił was na kilka sekund, fala uderzeniowa wybiła resztę okien a spora część frontu twierdzy ewaporowała. Tym czasem ktoś walił w drzwi kuchni.

//Ustąpią za 3 posty

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #135 dnia: 20 Grudzień 2013, 18:58:42 »
Kur... Moje oczy! - siadł po odzyskaniu na stołek. Musiał odsapnąć, bo zaklęcie wzięło troszkę energii z jego zasobów.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #136 dnia: 20 Grudzień 2013, 19:04:08 »
Dragosani zaś zaklął. Ponownie w czasie tej akcji. Udało mu się w porę zamknąć oczy, ale i tak został oślepiony na kilka chwil. Gdy jako tako odzyskał wzrok, rozległo się walenie w drzwi, które prowadziły do kuchni. I nie brzmiało ono jak stukot przyjacielskiego kucharza, który chce aby ktoś mu otworzył drzwi, bo sam ma ręce zajęte tacką z tortem. Brzmiało raczej jak próby wywalenia tychże drzwi. W każdym razie, wniosek był jasny. Skoro wróg próbuje się dostać drzwiami od kuchni, trzeba uciekać innym wyjściem.
- Którędy najszybciej da się wyjść z twierdzy? - zapytał towarzyszy z których ktoś mógł znać ten zamek. Jak choćby Yarpen, albo inny Vernon. Znajomość planu zamku byłaby wielce pomocna w uciecze.

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #137 dnia: 20 Grudzień 2013, 19:06:55 »
Yarpen pewnie znał jako tako twierdze. Swego czasu Tacticus rządził szwadronem, który swą siedzibę miał akurat tu. Mag wstał. No właśnie! Długo tu siedzieć nie możemy, prędzej czy później niedobitki się tu dostaną...

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #138 dnia: 20 Grudzień 2013, 19:11:47 »
- Głównym wejściem które zabarykadowaliśmy 5 minut temu. Uwaga! Przez kuchnię wpadło:

30x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wojownik_Zgromadzenia
1x Boss

Offline Mohamed Khaled

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 4089
  • Reputacja: 3650
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bóg napisał tak wstęp, szanuj ludzi, kurwy tęp.
    • Karta postaci

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #139 dnia: 20 Grudzień 2013, 19:18:23 »
Heshar anash grishil! Wykrzyczał zaraz po wpadnięciu bandy. Widział wśród nich wampira. Wiedział, że albo takiego spalić, pociachać mu łeb albo srebrem. Wymierzył w niego. Postanowił wybrać ogień. Bum! Zaklęcie poleciało przez salę, trafiając go. Pierw ubrania, potem skóra. Zaczął się palić, a nie mógł tego zgasić wodą. Istna męczarnia dla wampira. Coraz więcej ciała zaczęło się palić, wył nie miłosiernie. Latał po całym pomieszczeniu, próbując kogoś trafić. Ale w końcu nadszedł ten czas, kiedy padł martwy. Na miejscu jego leżały spalone zwłoki...

Forum Tawerny Gothic

Odp: Tacticus w potrzebie! - Na ratunek Melkiorowi
« Odpowiedź #139 dnia: 20 Grudzień 2013, 19:18:23 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top