Nie było dane im odpocząć. Już po kilku chwilach od zebrania trofeów z poprzedniej walki, grupa znów została zaatakowana. Tym razem atakujące ich demony były liczniejsze i bardziej niebezpieczne. Przynajmniej część z nich. Zeleris nie miał zamiaru walczyć z owymi bardziej niebezpiecznymi osobnikami, woląc zostawić ich bestiom, oraz nekromantom. Zamiast tego skupił się pozostałych demonach. Skupił swoją moc magiczną i za cel obrał chmarę małych demonów, które z wyglądu przypominały dzieci. Małe, wstrętne, obesrane i wydzierające się dzieci, które był niezmiernie denerwujące. W dodatku miały skrzydła. Mag skupił moc magiczną i uformował ją w zaklęcie.
- Izipash ipush huoshan! - Wycelował gromem w jedno z demoniątek. Piorun błyskawicznie uderzył z nieba, celnie trafiając w małe ciałko demona, niemalże spalając go na miejscu. To co zostało spadło na ziemię. Grom wytworzył także poboczne błyskawice, które trafiły jeszcze dwa inne demoniątka, robiąc z nich pieczeń. Spalone truchełka "dziecinnych" demonów spadły na ziemię. Zeleris szybko przygotował kolejne zaklęcie, tym razem za cel obierając jednego z gargulich demonów. Szybko wycelował i wypowiedział inkantację.
- Izipash! - Niewielka błyskawica trzasnęła gargulego demona. Stwór został śmiertelnie porażony i spadł na ziemię.
Podsumowanie:
demoniątko - 32/35
garguli demon - 17/18
pospolity demon - 6/6
demon 1/2