Autor Wątek: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.  (Przeczytany 9219 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Julian

  • Redakcja
  • ***
  • Wiadomości: 5683
  • Reputacja: 6657
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie tykaj stopy!
    • Karta postaci

Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #80 dnia: 08 Wrzesień 2013, 19:09:25 »
- ÂŚmierdzi tu jak grobowcu. Jak zaraz nie wyskoczy jakaś mumia to ja jestem królem Isentorem. Odparłem z przekąsem

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #81 dnia: 09 Wrzesień 2013, 17:38:01 »
-Cholera, tu musi gdzieś być grobowiec albo jakaś świątynia jak nic. Paladyn kroczył razem z resztą towarzyszy trzymając tarcze i miecz w pogotowiu.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #81 dnia: 09 Wrzesień 2013, 17:38:01 »

Offline Julian

  • Redakcja
  • ***
  • Wiadomości: 5683
  • Reputacja: 6657
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie tykaj stopy!
    • Karta postaci

Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #82 dnia: 09 Wrzesień 2013, 21:19:24 »
- To może poszukajmy tego czegoś. Bo jeżeli pójdziemy dalej, jakieś kurestwo może nas od tyłu zajść.

Canis

  • Gość
Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #83 dnia: 09 Wrzesień 2013, 21:29:26 »
Mknąc tak korytarzami wiele czasu śledząc błędny ognika, stale towarzyszył wam zapach egzotycznych ziół i odór zgnilizny...

Stale na korytarzach pojawiał się ten sam ciąg piktogramów...



- Coś jest nie tak... jesteśmy już bardzo daleko... albo krążymy jakimś ciągiem labiryntu, albo jesteśmy gdzieś pod Mirty...

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #84 dnia: 09 Wrzesień 2013, 21:53:59 »
-To dość prawdopodobne biorąc pod uwagę, to że draconi budowali wszędzie jakieś tunele.

Offline Julian

  • Redakcja
  • ***
  • Wiadomości: 5683
  • Reputacja: 6657
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie tykaj stopy!
    • Karta postaci

Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #85 dnia: 09 Wrzesień 2013, 21:59:47 »
- Zgubiliśmy się to fakt. Zastanawia mnie jednak czemu ognik dotknął tylko Canisa? To jest dziwne.
Mam pomysł!

Podszedłem do piktogramów i zacząłem ich dotykać, szukając ukrytych guzików, wyżłobień.

Canis

  • Gość
Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #86 dnia: 09 Wrzesień 2013, 22:06:27 »
- I po całej wyspie powtarza się ten sam ciąg znaków... szczególnie, że draconi używali swojego języka a rzadziej piktogramów, ba opowiadają konkretną historię... Szczególnie że mieli ważniejsze rzeczy do "zapisywania" - Powiedział lekko poirytowany. Podszedł do znaków razem z Julianem by się im lepiej przyjrzeć.

Każdy piktogram był żłobiony w kamiennym bloku. ÂŻłobienia były głębokości jednego centymetra. Nigdzie nie widać śladów by były guziki...

- Piktogramy pokazują tutaj 3 istoty... człowieka, raanaarów i dracona. Draconi byli uważani przez Raanaarów za bogów, więc symbolem Draconów są oczy. Na 1, 2 i 5 obrazku widzimy człowieka jeszcze nie Raanaar, później każda postać przedstawia Raanaar bądź Człowieka zmienionego w Raanaar. 3, 4 i 7 przedstawiają wiedzę, reszta to sytuacje...

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #87 dnia: 09 Wrzesień 2013, 22:39:56 »
-Mamy prawdopodobieństwo przebywania tutaj mumii, więc co za tym idzie możliwe, że jest tu grobowiec lub świątynia. Powtarzające się znaki mogłyby być przypomnieniem na przykład historii tego kogo tutaj złożono do grobu, lub wydarzenia, które by miało miejsce w tej świątyni... - rozmyślał paladyn

Canis

  • Gość
Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #88 dnia: 09 Wrzesień 2013, 23:06:48 »
- Wepchnijcie paluszek w oczko... Dracońskie ruiny... a symbole kierowane do Raanaarów bądź potomnych... a cała historia i tak mówi o ich udziale... prosto w źrenice...

I włożył palec w szczelinę na 13 obrazku, która była źrenicą górującego nad piktogramem oka. Czekał na ruch pozostałych...

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #89 dnia: 09 Wrzesień 2013, 23:11:30 »
Aurius włożył palec w oko będące na 8 piktogramie. Te również znajdowało się ponad innymi znakami.

Offline Julian

  • Redakcja
  • ***
  • Wiadomości: 5683
  • Reputacja: 6657
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie tykaj stopy!
    • Karta postaci

Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #90 dnia: 10 Wrzesień 2013, 07:18:56 »
Z wielką chęcią włożyłem palec w 4 oczko w piktogramie.

Canis

  • Gość
Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #91 dnia: 10 Wrzesień 2013, 15:31:31 »
Błędny ognik zbliżył się do bandy trzech dziwacznie stojących zakonników i obmacał dwójkę z nich. trochę polatał po sali i przeleciał przez podłogę pod wami.

Po chwili trzymania paluszków w dziurkach, mogliście wejść paluszkami głębiej wciskając tym samym przyciski tam ukryte i usłyszeliście zgrzyt zamka, a 10 metrów od was na prawo obsunęła się płyta na posadzce odsłaniając schody prowadzące w dół...

Offline Julian

  • Redakcja
  • ***
  • Wiadomości: 5683
  • Reputacja: 6657
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie tykaj stopy!
    • Karta postaci

Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #92 dnia: 10 Wrzesień 2013, 17:33:16 »
- A niech mnie! Dokonaliśmy odkrycia! Pójdę przodem.
Wyciągnąłem miecz i ostrożnie zacząłem wchodzić na dół

Canis

  • Gość
Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #93 dnia: 10 Wrzesień 2013, 21:49:31 »
//Schodząc po schodach usłyszeliście hałas, hałas przesuwanych kamiennych płyt...

Canis rozświetlał schody pochodnią, aby widzieć co jest przed nimi.

//Na końcu schodów zobaczyliście złote pomieszczenie, nie dosłownie, po prostu wykonane z kamienia o żółtym zabarwieniu niczym złota bez połysku. zobaczyliście jedynie fragment pomieszczenia, a już widzieliście dwa zdobione nagrobki z zsuniętymi płytami nagrobnymi... Po chwili dalszego schodzenia  mroku wyłoniły się 3 Mumie Raanaar i z szaleńczym pędem rzuciły się na was.

Jesteście na schodach, wysokość do pochyłego sufitu: 2,5 metra, szerokość schodów 5 metrów, Przeciwnicy są oddaleni od was na 10 metrów.

3x Mumia Raanaar

//Radzę dokładnie przeczytać statystyki.

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #94 dnia: 10 Wrzesień 2013, 23:02:13 »
Paladyn ustawił tarczę przed sobą, a w drugiej dłoni trzymał gotowy do działania miecz. Mumie były jeszcze w pewnej odległości od nich. Aurius przyjrzał się dokładnie przeciwnikowi. Nie przypominały dokładnie tych z rycin jakie kiedyś oglądał, te były jakieś inne. Tamte były dużo ciaśniej owinięte. Mężczyzna skupił wzrok na stopie biegnącej mumii i pociągnął ją telekinetycznym impulsem w tył. Liczył, że nieumarły wyrżnie się ładnie na schodach.

Offline Julian

  • Redakcja
  • ***
  • Wiadomości: 5683
  • Reputacja: 6657
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie tykaj stopy!
    • Karta postaci

Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #95 dnia: 12 Wrzesień 2013, 18:28:35 »
Zobaczyłem trójkę nieumarłych, którzy dość szybko przemieszczali się w naszym kierunku. Zacząłem się bać. Pierwszy raz miałem do czynienia z takim rodzajem ożywieńców. Zartat mnie chroni. Wiedziałem, że sobie dam radę, ale martwił mnie problem braku miejsca. Było nas trzech, każdy z nas miał miecze, a Aurius jeszcze tarcze. Mówiąc w skrócie zestaw nie do walk z ciasnych pomieszczeniach. Brak miejsca, będzie trudno.
Postanowiłem zastosować taktykę obrony stałej, ewentualnie ratując się małymi, statycznymi unikami. Wysunąłem się o dwa kroki do przodu i czekałem na pierwszego potwora. Nie musiałem długo czekać. Gdy zbliżył się w moje nozdrza uderzył charakterystyczny zapach. Jakby to powiedział poeta "Nie pachniał Ci on fiołkiem!"
Potwór z wściekłością rzucił się na mnie mogłem tylko machać mieczem z nadzieją, że uszkodzę mumię na tyle, że chociaż o odrobinę. I o dziwota słabym poziomym cięciem udało mi się przebić obandażowany bok mumii. Mumia zawyła w sposób nad wyraz przerażający. Należy zaznaczyć, że cięcia poziome jak i pionowe były ograniczone poprzez kształt pomieszczenia, toteż nie były one zbyt silne, ale zdawały egzamin.
Po chwili potwór zaszarżował na mnie ponownie. Postanowiłem zaryzykować. Uklęknąłem, a miecz ułożyłem pod kątem 60 stopni.  Gdy nieumarły był coraz bliżej szybko wstałem, a miecz uniosłem w górę i trafiłem przeciwnika w szczękę. Przebiłem mu podbródek na skutek czego stracił on umiejętność gryzienia. To go ogłuszyło. Cofnął się o parę kroków. Postanowiłem się nie cackać z nim bardziej. Starałem sie wykorzystać to, że jest lekko ogłupiony. Postanowiłem pionowym cięciem skrócić go o rękę. Udało sie to jednakże potwór znwou zaczął atakować. Cofnąłem się o dwa kroki i zacząłem wymachiwać poziomo mieczem. Oczywiście tak, aby nie zranić współbraci. Gdy w pewnym momencie on zamachnął się, aby zaatakować mnie pazurami, ja skontrowałem jego atak. Kawałki jego kości  i bandaży.zasypały podłogę i spadły schodami w dół. Ponownie zaatakowałem, mumia skontrowała, jednakże byłem silniejszy. Uciąłem mu ramię na wysokości stawu.Potwór był bezbronny. Ucięcie jego głowy było już tylko koniecznością. Wbiłem mu miecz pomiędzy oczodoły i pchnąłem go w dół, gdzie roztrzaskał się. Miałem nadzieję, ze to spowolni jakiegoś nieumarłego tak długo, abym mógł pomóc braciom.

Canis

  • Gość
Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #96 dnia: 12 Wrzesień 2013, 18:50:36 »
//Mumie są bardzo blisko Zakonników. Mumia, którą Aurius chciał spowolnić... rzeczywiście manewr poniekąd się udał, mumia potknęła się o stopień lecz nie przewróciła. Spowodowało to spowolnienie jej o jeden metr.

Doszło do bezpośredniego Starcia, Julian zamordował jedną bestię, lecz bestia pędząca metr dalej wykorzystała sytuację starcia bezpośredniego mumii z Julianem i używając energii magicznej zaczęła wykonywać atak Pętanie i bandażami owijać ruchome części ciała zakonnika, nogi.


Canis widząc sytuację nie zwlekał, puścił pochodnię i dobył miecza, po czym przybliżył się do ściany. Puścił się schodami obok Juliana, przy ścianie, by obciąć Bandaże drugiej mumii. Gdy zbiegł po schodach (wykonał może 3 spore kroki...) wykonał cięcie pionowe od góry tnąc bandaże przy rękach nieumarłego. Stworzenie rozwścieczone obróciło się błyskawicznie i z morderczym zapałem zaczęło wymachiwać łapami z ostrymi pazurami. Canis nie zwlekał i oparł się o ścianę unikając pazurów, dosłownie zjechał po ścianie siadając na czterech literach by uniknąć kolejnych ataków, wykonując ten manewr oddalił się od pazurów i zanim stworzenie zdążyło "przestawić" swój cel szybkich ataków nieco niżej wyprowadził pionowe pchnięcie wbijając stalowe ostrze w ciało mumii od dołu do góry ostrzem. Stwór nie poczuł bólu, lecz utkwiony miecz powodował pewne ograniczenia w ruchu. Canis nie zwlekał rzucił się schodami w dół unikając nadchodzących ataków. rzucając się zakrył głowę by przypadkiem się nie zabić. Zakonnik zjechał tak 3 metry w dół, lekko zdezorientowany szybko się otrząsnął i wstając na schodach dobył swoją druga broń, srebrny kiścień. Stworzenie również nie czekało. Od razu puściło się schodami w dół za zakonnikiem. Canis obrócił się na schodach i oceniając odległość od potwora wykonał zamach by trafić stworzenie prosto w głowę. Szczęśliwie - udało się. wykonując zamach od prawej strony bronią trafił srebrną kulą Mumię Raanaar prosto w głowę przebijając, miażdżąc czaszkę i mózg w środku, co automatycznie unieszkodliwiło stworzenie.

Mimia Raanaar swoimi ostatnimi tchnieniami, zdążyła wbić pazury w ciało rekruta. wbiła je idealnie pod żebra, szczęśliwie rana nie jest śmiertelna, lecz w połączeniu ze stłuczeniami których doznał rzucając się po schodach spowodowało jego odpłynięcia. Zemdlał.

1/3 Mumia Raanaar

« Ostatnia zmiana: 12 Wrzesień 2013, 18:52:40 wysłana przez Canis »

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #97 dnia: 12 Wrzesień 2013, 19:40:05 »
Auriusowi została do załatwienia ostatnia mumia. Musiał się z nią uporać szybko, gdyż Canis potrzebował pomocy. Jednak rycerz schował swój miecz i został jedynie z tarczą. Miast broni chwycił za pozostawioną przez rekruta pochodnię. Zbliżył się do nieumarłego i pchnął go płonącym kijem w klatkę. Część bandaży podchwyciła płomień. Ogień rozprzestrzeniał się po ciele mumii. Aurius odrzucił pochodnię na bok. Przeciwnik zaczął wymachiwać łapami i wydawać straszliwe jęki. Paladyn przemieścił się natychmiast za plecy swojego napastnika, wyjął znów swoje srebrne ostrze i prostym ruchem wbił w tył głowy mumii. Klinga przeszyła stare bandaże oraz czaszkę, aby w końcu sięgnąć mózgu. Nagłe przerwanie połączenia z źródłem jej życia zakończyło walkę. Stwór padł na ziemię wciąż się paląc. W powietrzu było czuć odór palonych ziół. Paladyn zszedł czym prędzej na dół żeby sprawdzić stan Canisa.

Canis

  • Gość
Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #98 dnia: 12 Wrzesień 2013, 19:56:11 »
//Aurius sprawdził stan na tyle, ze rana w brzuchu była głębokości 2 centymetrów a długości 7 centymetrów nieźle krwawiła. Rekrut zemdlał, był nieprzytomny.

Gdy Aurius zszedł an dół rozświetlił całe pomieszczenie. Dało się zauważyć że jest to spore pomieszczenie w kształcie trójkąta równobocznego, a każdy jego bok miał długość 15 metrów. Przy każdej ścianie postawiony był jeden złotawy sarkofag, z kamienia lecz w kolorze złota, a pod każdym z tych sarkofagów stały skrzynie. ÂŁadne zdobione srebrne skrzynie. Posiadały kłódki, w przypadku bardziej dogłębnym sprawdzaniu, były to duże kłódki żelazne, bardzo łatwo byłoby je uderzyć młotem i być może otworzyć...  na końcu pomieszczenia razem z grotem trójkąta zaczynały się schody prowadzące na góre. pojawił się tam ponownie srebrzysto błękitny ognik podskakując radośnie wskazywał by iść dalej...

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #99 dnia: 12 Wrzesień 2013, 20:13:52 »
Aurius wyjął zwyczajową flaszkę spirytusu, którą nosił z sobą raczej nie ze względu na upodobanie sobie mocnego alkoholu. Polał nieco nim ranę dla oczyszczenia, a potem wyjął bandaże i opatrzył rannego. Odpiął też drobny bukłak. Polał nieco twarz Canisa wodą, ale niewiele to dało. Wyjął więc ostatnią rzecz jaką miał z swego medycznego ekwipunku. Powiedziano mu że to specjalna sól, która postawi na nogi nawet nieboszczyka. Paladyn przyłożył woreczek pod nos rekruta.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Wyprawa do Mirty - przebudzenie upiora.
« Odpowiedź #99 dnia: 12 Wrzesień 2013, 20:13:52 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top