Autor Wątek: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem  (Przeczytany 6462 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #80 dnia: 05 Kwiecień 2013, 18:14:00 »
-Kontynuuje cel i marzenie ojca. Odkąd pamiętam starał się być wzorem rycerza. Jemu zasady z kolei wpajał dziadek. Mimo, że ojciec był dość dobrym wojownikiem i zasłynął w okolicy jako swoisty obrońca, to jednak nigdy żadne bractwo go nie przyjęło. Zamiast tego śmiali się z niego, jako że wywodził się z pospólstwa. Nigdy nie pogodził się z tym, że nie mógł być pełnoprawnym rycerzem. Chcę mu sprawić przyjemność i pokazać, że członek naszej rodziny może być wielkim rycerzem jeśli tylko zechce. Nie bacząc na przeszkody i okoliczności. Taki jest mój cel i dlatego dołączyłem do Bractwa ÂŚwitu.

Offline Zeleris Flamel

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 686
  • Reputacja: 698
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drugie wcielenie Draga!
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #81 dnia: 05 Kwiecień 2013, 18:34:20 »
- Lepsze to, niż fanatyczna chęć służby bóstwu... - mruknął dracon. Nie skomentował tego, że martwemu raczej przyjemności nie sprawi i nic nie pokaże. Z drugiej strony nie miał powodów, aby mniemać, iż ojciec rycerzyka nie żyje. Jednak i tak pokazanie mu, jak jego syn staje się rycerzem było wątpliwe, z racji izolacji Valfden. No, ale cóż...
- No dobra, widzę, żeś dumny z ojca, a podróż jest długa... Co takiego zrobił, że uznawany jest za obrońcę? - zapytał. Nie, żeby był specjalnie ciekaw, ale jakoś czas zająć trzeba było.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #81 dnia: 05 Kwiecień 2013, 18:34:20 »

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #82 dnia: 05 Kwiecień 2013, 18:53:34 »
-Parę razy obronił ludzi z wioski przed miejscowymi watażkami. Innym razem uratował mego przyjaciela z młodości, gdy ten zgubił się w pobliskim lesie u podnóża gór. Chłopak trafił tam nieszczęśliwie na bandę goblinów. Ojcu udało się zabić kilku i uciec razem z moim przyjacielem. Innym razem patrolując pobliskie tereny spotkał cieniostwora. Jakimś sposobem ubił bestię i przywlókł jej truchło na skraj drogi. Niestety sam wtedy też porządnie oberwał. Leżał potem koło dwóch tygodni w domu. - opowiadał rycerz. -Ojciec zawsze powtarzał, że póki słońce będzie wschodzić na horyzoncie, póty będzie walczył z każdym zagrożeniem dla człowieka. - dodał Aurius. -Kiedy świtało wstępowały w niego nowe siły. Byłem zdziwiony, że pomimo ciągłego upływu lat on nadal był gotowy. Widać blask poranka miał na niego wyjątkowy wpływ. To również częściowo powód mojej służby u Zartata. Chcę odnaleźć to co mój ojciec odnalazł w tej codzienności.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #83 dnia: 05 Kwiecień 2013, 20:57:59 »
//Aurius, wyczuwasz zagrożenie.

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #84 dnia: 05 Kwiecień 2013, 21:01:38 »
-Cholera, znów to uczucie. Czyżby kolejny niebieski osiłek? Uważaj adepcie.

Offline Zeleris Flamel

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 686
  • Reputacja: 698
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drugie wcielenie Draga!
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #85 dnia: 05 Kwiecień 2013, 21:23:01 »
- Już nawet nie można spokojnie bimbru dostarczyć... - burknął dracon, tak średnio szczęśliwy z faktu, iż prawdopodobnie znów coś będzie chciało go zabić. Ile można? Zwolnił jazdę, łapę na toporku położył i rozglądał się czujnie, wypatrując zagrożenia. Oraz oznak magicznej mgły.

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #86 dnia: 05 Kwiecień 2013, 21:57:04 »
Zakonnik również trzymał jedną dłoń na rękojeści miecza. Nie lubił być zaskakiwany. Zwłaszcza gdy zaskoczenie było niebezpieczne i chciało cię zabić w imieniu chorych idei.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #87 dnia: 05 Kwiecień 2013, 22:03:58 »
Z lasu wyleciały strzał które trafiły wasze konie, spadliście na śnieg a z lasu wybiegło 3 dzikusów.

Offline Zeleris Flamel

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 686
  • Reputacja: 698
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drugie wcielenie Draga!
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #88 dnia: 05 Kwiecień 2013, 22:23:41 »
Zeleris padł na śnieg, gdy koń pod nim żarżał i upadł, trafiony strzałami. Było to bardzo niemiłe że strony ludzi, którzy napadli ich. Dlatego też dracon był niego rozgniewany. Zerwał się szybko i niemalże natychmiast pobudzając swoją magię, posłał impuls telekinetyczny w jednego z atakujących. Wojownik był względnie blisko już, więc uderzenie umysłu trafiło go. Napastnik, pchnięty mocą Flamela, przewrócił się. Zeleris tymczasem odskoczył w tył, aby oddalić się od reszty wojowników. Wyciągnął toporek zza pasa i skoczył na wstającego woja. Nosił on zbroję i całkiem możliwym było, iż ona zwyczajnie przejmie uderzenie czaru. Dlatego właśnie dracon zaatakował ręcznie. Był przy wojowniku, zanim ten zdążył wstać. Zamachnął się toporkiem, po czym uderzył. Całował w głowę napastnika. Udało mu się nawet trafić. Ostrze toporku wbiło się w czaszkę woja i ugrzęzło w niej. Zeleris wyrwał się silnym pociągnięciem i natychmiast odskoczył w tył, unikając tym samym ciosu drogiego napastnika. Oddalił się kilka kroków, wypatrując okazji do ataku, oraz starając się uniknąć ataków.

2/3

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #89 dnia: 05 Kwiecień 2013, 22:38:13 »
//Zeleris: Nie zauważyłeś trzeciego, robiąc unik chwilę potem dostałeś w pysk z puklerza, odrzuciło cię a przeciwnik szykował się do ataku

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #90 dnia: 05 Kwiecień 2013, 22:45:48 »
Zakonnik poleciał na śnieg, lecz dość szybko się otrząsnął. ÂŚciągnął tarczę, chwycił za miecz. Przeciwnicy byli uzbrojeni lepiej niż ci, których dwaj podróżnicy spotkali wcześniej. Mimo to, Aurius się nie zrażał. Ruszył na pierwszego przeciwnika, który zdążył nieco oszołomić jego towarzysza. W ruch poszły miecze. Pierwsze uderzenie zostało zablokowane przez tarcze rycerza. Kontra sługi Zartata również nie dała efektów, wybroniona puklerzem zbója. Trwała ciągła wymiana ciosów. W pewnym momencie obaj stali niemal twarzą w twarz przepychając się klingami. Wtedy zakonnik pozwolił zjechać ostrzu przeciwnika po jego mieczu, aby ta trafiła na tarczę. Gdy tak się stało, rycerz uderzył swoją osłoną w rękę przeciwnika, wyrzucając mu jednocześnie broń. To był kolejny moment, którzy został wykorzystany przez Auriusa. Zakonnik wymierzył precyzyjnie cios i odrąbał przeciwnikowi dłoń. Nord złapał się natychmiast za kikut, po czym padł na kolana. Wojownikowi Zartata nie pozostało nic innego jak szybkim zamachem stworzyć nowy uśmiech na szyi nieszczęśnika. Rycerz odwrócił się w stronę kolejnego przeciwnika. Spod zmierzwionych włosów wyzierało spojrzenie pozbawione jakiegokolwiek współczucia. Czuł, że w czasie walki otrzymał kilka płytkich ran, jednak nie przejmował się nimi. Przetarł swoją brodę i ruszył patrząc przeciwnikowi prosto w oczy.
-Czas na ciebie... - powiedział obracając mieczem w dłoni. Z ust zakonnika wydobył się wojenny ryk. Pierwsze jego uderzenie było na tyle silne, że nord próbując je sparować cofnął się w tył od impetu. Następne spadło już na puklerz. Ciosy spadały jak gromy, a wróg krył się za niewielkim puklerzem i obronnymi cięciami swojej klingi. Tarcza zakonnika również była ciągle w ruchu. Głuche uderzenia metalu wraz z szczęknięciami broni utworzyły symfonię pojedynku. W końcu nord odważył się na coś więcej. Opadł niżej po jednym z bloków i pchnął mieczem celując w okolice bioder rycerza. Aurius z trudem obniżył poziom tarczy. Udało mi się, lecz nie na tyle szybko bo uniknąć jakiś obrażeń. Odbity kątem osłony miecz nie wbił się w ciało, lecz pozostawił na nim nieprzyjemną powierzchowną ranę. Zakonnik nie bacząc na nic posłał silnego kopniaka prosto w szczękę przeciwnika. Słychać było chrupnięcie złamanej szczęki i ciało wpadające w śnieg. Aurius zbliżył się kładąc stopę na piersi norda. Przyłożył głownię miecz do jego gardła, by zaraz potem skończyć jego życie szybkim pchnięciem.

0/3

Offline Zeleris Flamel

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 686
  • Reputacja: 698
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drugie wcielenie Draga!
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #91 dnia: 05 Kwiecień 2013, 23:12:07 »
Dostać puklerzem w ryj fajnie nie jest, o czym przekonać się mógł Zeleris. Zatoczył się do tyłu. Pod nosem poczuł cienki strumyczek krwi. Atakujący bydlak walnął dość mocno. Wkurzyło to Zelerisa. Czarna skaza dawała o sobie znać. Nim jednak zaczął działać, jego towarzysz zaatakował woja, winnego jego ogłuszenia. Dracon z przyjemnością obserwował, jak zakonnik zabija pozostałych wrogów.
- W ramach podziękowań za zabicie tego tutaj, nie ograbię tych ciał - powiedział do rycerzyka po walce. Spochmurniał, gdy spojrzał na martwe konie.

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #92 dnia: 05 Kwiecień 2013, 23:16:43 »
//Akurat zaczęło mocno sypać. A zbliżała się noc. W dodatku zbiła się większość towaru.

Offline Zeleris Flamel

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 686
  • Reputacja: 698
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drugie wcielenie Draga!
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #93 dnia: 06 Kwiecień 2013, 00:50:21 »
- Jak to mówią, jesteśmy udupieni - stwierdził Flamel po chwili milczenia. Jakby tego było mało, zaczęło padać. Mocno i intensywnie. Do tego zapadał zmrok. Sytuacja nie prezentowała się zbyt dobrze.
- Musimy znaleźć schronienie - powiedział adept. - Jakąś grotę, stary szałas, cokolwiek. Do tego trochę drewna. Może uda mi się rozpalić ogień błyskawicą... - Spojrzał na martwe konie i resztki towaru. - Prowiant w sumie mamy - dodał po namyśle. - Mam nadzieję, że lubisz ludzkie mięso. - Wyszczerzył się wstrętnie. - No, albo koninę. -

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #94 dnia: 06 Kwiecień 2013, 09:52:49 »
-Nie zaprotestuje przeciwko odrobinie mięsa z konia. Sprawdź tylko, czy na pewno nie żyją. Niech się nie męczą. ja zobaczę kawałek lasu. Oni tez musieli mieć jakiś obóz. Ciągle w krzakach nie mogli siedzieć.

Offline Zeleris Flamel

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 686
  • Reputacja: 698
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drugie wcielenie Draga!
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #95 dnia: 06 Kwiecień 2013, 11:39:36 »
- No to idź  - powiedział dracon. Gdy zakonnik poszedł sprawdzić okolicę, on podszedł do koni. Krew zwierząt barwiła śnieg szkarłatem, same konie zaś wyglądały na martwe. Flamel wziął więc topór i z nim podszedł do jednego z koni. Kucnął, złapał łapą jego tylną nogę, po czym uderzył mocno w jej nasadę. Chciał odrąbać udzieć konia, co powinno wystarczyć na prowiant. Zawzięcie walił toporem w nogę konia, chcąc ją najzwyczajniej w świecie odciąć. Udało się w końcu, choć była to brudna i krwawa praca. Wziął odcięty udziec i odłożył na bok. Po tym zajął się odwiązywaniem skrzyń z bimbrem, odkładaniem ich na bok i sprawdzaniem zawartości. Na końcu jeszcze, wbrew wcześniejszym słowom, sprawdził ciała nordów. A nuż mogliby mieć przy sobie coś przydatnago.

//Aaaruuuś, napisz czy mają i ile towaru.zostało :)
« Ostatnia zmiana: 06 Kwiecień 2013, 12:01:15 wysłana przez Zeleris Flamel »

Offline Hagmar

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 15659
  • Reputacja: 16508
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #96 dnia: 06 Kwiecień 2013, 12:37:32 »
//Zelerek: ocalały 2 skrzynki, a Ty znalazłeś 19 grzywien.
//Aurius: Znajdujesz obozik nordów z płonącym jeszcze ogniskiem.

Offline Zeleris Flamel

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 686
  • Reputacja: 698
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drugie wcielenie Draga!
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #97 dnia: 06 Kwiecień 2013, 12:43:10 »
Grzywny tak zupełnie przypadkowo znalazły się w sakiewce dracona. Liczył co prawda na coś, co ułatwiłoby przetrwanie w dziczy, ale cóż. Darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda. Zeleris, gdy sprawdził ile towaru przetrwało, przełożył butelki, które się nie stłukły do skrzynek i powybierał te, które już do niczego się nie nadawały. W sumie zostały dwie skrzynki towaru. Czyli połowę trafił szlag. Ponad połowę, jeżeli noc będzie zimna i trzeba będzie się rozgrzać. Adept opatulił się szczelniej szatą i mocno przycisnął skrzydła do ciała, coby było nieco cieplej. Skrzynie i udziec konia ułożył w jednym miejscu, aby potem można było to szybko i wygodnie wziąć, gdy już wróci zakonnik.

Offline Aurius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1028
  • Reputacja: 1053
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #98 dnia: 06 Kwiecień 2013, 17:15:09 »
Kilka chwil potem wrócił Aurius.
-Bierzemy po skrzyni i idziemy. Znalazłem ich obozowisko. Nawet jeszcze ogień nie zgasł. Chyba zamierzali wrócić i jeszcze trochę posiedzieć.

Offline Zeleris Flamel

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 686
  • Reputacja: 698
  • Płeć: Mężczyzna
  • Drugie wcielenie Draga!
    • Karta postaci

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #99 dnia: 06 Kwiecień 2013, 17:19:59 »
- Przynajmniej do czegoś się przydali - stwierdził Zeleris. Schylił się i wziął jedną ze skrzyń. Umieścił ją pod pachą, dzięki czemu mógł ją całkiem wygodnie nieść ten kawałek do obozowiska. W druga rękę wziął udziec konia. Wszak nie wiadomo było, czy w obozie napastników był jakiś prowiant. Zapewne tak, ale zabezpieczyć się wypadało.
- No to prowadź, zakonniku - powiedział, gdy był już gotów.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Przybyłem, zobaczyłem, wypiłem
« Odpowiedź #99 dnia: 06 Kwiecień 2013, 17:19:59 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything