Kiedy barman wychodził z pokoju Warcisław wręczył mu 30 szt. złota.
100 - 30 = 70 szt. złota
Gdy tylko barman wyszedł, Warcisław spojrzał na chleb smalec i skwareczki, jakie w nim były. Poczuł, że wzrósł mu apetyt, podobnie zresztą jak i jego towarzyszom. Od razu rzucili się na chleb i smalec, jakby im ktoś miał go zabrać i tak szybko go wchłaniali, iż tylko widać było olbrzymie ilości smalcu na ich ustach. Gdy zjedli, wzięli wody, żeby się napić i wówczas zobaczyli swoje odbicie. Gdy dojrzeli, jacy są brudni, spojrzeli tylko na siebie i wybuchnęli śmiechem. Warcisław zdał sobie wówczas sprawę, że nie wie nic o swoich towarzyszach, więc zwrócił się do nich:
- Panowie! Jechałem z Wami cały dzień, a nawet nie wiem, z kim mam przyjemność. Powiedzcie coś o sobie.
Gdy skończył mówić, wziął wielki łyk wody.