-Rozumiem, że się zastanawiacie skąd tu tyle krasnoludów. - zaczął Zeyfar. -Cóż ci w dużej części to przybysze z Ekkerund. Osiedlili się tutaj.
-Zefir! Witaj chłopcze, co cię do nas sprowadza? Powitanie było nagłe ze względu na brak charakterystycznego odgłosu otwieranych drzwi.
-Zeyfar, mości krasnoludzie... - odparłem
-No przecie mówię, że Zefir. Mauren postanowił sobie odpuścić. -Zgaduję, że w interesach co?
-Ano masz rację. Byłbym zapomniał, to moi towarzysze. Ta panienka to Nuda, młodzian obok to Adamus, a ten ostatni to Aerth. Wam zaś przedstawiam Birmodana, jednego z lepszych kowali jakiego znam.