Elf odgranął włosy, a wy zauważyliście, że jego twarz jsaśnieje blaskiem, że jest piękna. Jego oczy świciły ciemnoniebieskim żarem, a usta wypowiadały słowa tak dźwięczne, tak piękne jak najsłodsza pieśń lutni
- Me imie nic ci nie powie Mantosie. Nie znałeś mnie, ale ja znam ciebie. Znam twą przeszłość, znam twą przyszłość... Pomożecie nam? Proszę, Synowie. - czułeś Mantosie, że możesz a raczej powinieneś oddać za niego życie.